Z dystrybutorami negocjują już właściwie wszystkie podmioty gospodarcze. Mają tę możliwość zarówno mali odbiorcy, jak duże przedsiębiorstwa. W przypadku jednostek samorządu terytorialnego i szeroko rozumianego sektora finansów publicznych możliwości negocjacyjne są ograniczone przez ustawę o zamówieniach publicznych. Nie oznacza to jednak, że oszczędności nie występują.
Aby były one jak największe wiele samorządów łączy się w grupy zakupowe, stanowiąc łakomy kąsek dla dostawców, których liczba uległa znacznej dywersyfikacji.
- Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki od 2012 r. realizuje zamysł wspólnej grupy zakupowej w ramach funkcjonującej jednostki samorządu terytorialnego. Nie planuje się poszerzenia wspólnej grupy zakupowej o inne gminy powiatu – informuje Jakub Pietkiewicz, pełnomocnik prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego ds. komunikacji społecznej.
Władze Łodzi chcą zaoszczędzić nawet 15 mln zł na kupnie energii elektrycznej. W tym celu założono Łódzką Grupę Zakupową, która w imieniu kilku gmin i spółek przystąpi do przetargu na dostawę energii. Do grupy zaproszono samorządy z Łódzkiego Obszaru Metropolitalnego, a także miejskie spółki i firmy działające w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Na zaproszenie pozytywnie odpowiedziały gminy Koluszki i Stryków, a także osiem łódzkich spółek miejskich i jedna firma z ŁSSE. W ramach wspólnego przetargu, który ma być ogłoszony w okresie wakacyjnym, energię będą zamawiały również wszystkie jednostki podległe łódzkiemu magistratowi, m.in. placówki edukacyjne i ochrony zdrowia oraz teatry.
Pierwszy przetarg na zakup energii elektrycznej został przeprowadzony w 2012 r. Poza kosztami związanymi z dostarczeniem energii elektrycznej do oświetlenia ulicznego w przetargu uwzględniono koszty zakupu energii elektrycznej dla pozostałych jednostek organizacyjnych podległych Prezydentowi Miasta /przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja, domy kultury, biblioteka i filie, obiekty wchodzące w skład Ośrodka Sportu i Rekreacji i Skansenu Rzeki Pilicy, Miejski Zakład Komunikacyjny/.
W 2012 roku koszt poniesiony na zakup energii elektrycznej do oświetlenia ulicznego wyniósł 1 422 213,03 zł. W pierwszym roku objętym umową na zakup energii w ramach przeprowadzonego przetargu /2013 r./ koszt zakupu energii elektrycznej do oświetlenia ulicznego wyniósł 1 407 875,36 zł.
Według badań firmy Philips, jedna trzecia dróg na świecie oświetlona jest rozwiązaniami z lat 60., a tylko 10 proc. dróg ma najbardziej energooszczędne oświetlenie LED (stan na 2012 rok). Oceniając tempo zmian, Philips wskazał, że za siedem lat 80 proc. oświetlenia będą stanowiły nowoczesne technologie. I to z wymiernym skutkiem. Zainstalowanie oświetlenia LED-owego na ulicach miast może przynieść globalnie 10 mld euro oszczędności rocznie.
Do końca czerwca tego roku Tomaszów Mazowiecki poniósł koszty na zakup energii elektrycznej do oświetlenia ulicznego w wysokości 683 876,45 zł. Władze miasta zakładają więc, że całkowity koszt zakupu energii do oświetlenia ulicznego w skali roku nie przekroczy 1 400 000,00 zł.
- Oszczędności z poszczególnych latach można określić na 1,01 % w 2013 roku oraz 2,85% szacunkowo za 2014 roku – wyjaśnia Pietkiewicz. - Jednocześnie należy zaznaczyć, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat zwiększyła się ilość punktów oświetleniowych o około 100 sztuk.
Wspólna grupa zakupa to nie jedyny sposób na ograniczenie kosztów. Wiele miast wymienia oświetlenie na bardziej ekonomiczne z zastosowaniem technologii LED
Na wymianę słupów i lamp Wałbrzych pozyskał dofinansowanie w ramach I konkursu programu priorytetowego System zielonych inwestycji Sowa – Energooszczędne oświetlenie uliczne.
Koszt całego przedsięwzięcia wynosi 6 milionów zł. Kwota dotacji wynosi 3.199.331 zł, pożyczka 2.735.235,00 zł na bardzo korzystnych warunkach 10-letniej spłaty przy oprocentowaniu 2 proc.
Na terenie Tomaszowa Mazowieckiego zainstalowanych jest 5575 słupów z jedną oprawą, 431 słupy z dwiema oprawami, 3 słupów z 3 oprawami, 2 słupy z pięcioma oprawami, 6 słupów z sześcioma oprawami i 3 słupy z ośmioma oprawami. Łącznie 6516 punktów oświetleniowych.
- Wymiana oświetlenia na bardziej ekonomicznie następuje na bieżąco podczas wymiany starych i zużytych opraw oświetleniowych. Rozważana jest możliwość zainwestowania środków w oświetlenie ledowe. Jednak biorąc pod uwagę obecne wysokie nakłady inwestycyjne ze środków budżetowych związane chociażby z działaniami rewitalizacyjnymi, realizacji tego zadania należy oczekiwać najwcześniej w 2016 r. i to pod warunkiem uzyskania zewnętrznego wsparcia – wyjaśnia pełnomocnik prezydenta.
W ciepłych, przyjemnych dla oczu barwach mają być odtąd oświetlane centrum Gliwic i mieszkaniowe dzielnice tego miasta. Kontrastowe, zwiększające bezpieczeństwo białe światło ma rozjaśniać główne gliwickie arterie.
Gliwice są przykładem kompleksowego podejścia do zagadnienia ulicznego oświetlenia. Za 500 tysięcy złotych przygotowano szczegółową koncepcję wymiany oświetlenia w całym, liczącym blisko 200 tysięcy mieszkańców mieście. Za dokument tylko częściowo zapłacił samorząd, ponieważ część kosztów pokryła jedna ze spółek energetycznych. Sprawdzono, jak i gdzie światło może być wykorzystane możliwie efektywnie, a także gdzie i jakie powinno spełniać funkcje.
- Na tej podstawie specjaliści wybierali rodzaj, barwę i moc światła, a przez to jego najlepsze źródła - np. lampy sodowe, diodowe czy tzw. metalohalogen – wyjaśnia rzecznik gliwickiego Urzędu Miasta.
Gliwice nowe zasady już wprowadzają w życie. Modernizacja jednego z dużych skrzyżowań, gdzie wymieniono dotychczasowe 93 lampy sodowe na 165 lampa diodowych przyniosła łączny spadek pobieranej mocy z 40 kilowatów do 26,2 kW. Władze Gliwic szacują oszczędności tylko w tym jednym miejscu na 30 tys. zł rocznie.
Co ciekawe przygotowany konceptplan daje też zalecenia projektantom oświetlenia ważnych miejskich obiektów, które mają na celu poprawę estetyki miasta.
Napisz komentarz
Komentarze