Kiedy niemalże równo rok temu biało-czerwoni sposobili się do wyjazdu na Mistrzostwa Europy w słoweńskim Portoroz, stawialiśmy sobie pytanie, czy kurs jaki obrali, prowadzi do medali. Po kilkunastu dniach odpowiedź była jasna: droga, na którą wkroczyli Śniegocki i Spółka zawiodła ich klika kroków dalej - do statusu hegemonów Mistrzostw Europy 2013. Dziś zatem wypada postawić inne pytanie: czy w rok po bodaj najbardziej chwalebnych 12 dniach polskiego bilarda możemy liczyć na powtórkę...
Medaliści w komplecie
Kadra, która wyląduje na Cyprze różni się w pewnym stopniu od tej, która walczyła w Portoroz. Na pokładzie są natomiast wszyscy medaliści, na czele z mistrzami: Oliwią Czupryńską (Nosan Kielce) i Mateuszem Śniegockim (Konsalet Warszawa) oraz Katarzyną Wesołowską i Tomaszem Kapłanem (oboje Nosan Kielce). Siedmioosobową ekpię uzupełniają zwycięzca rankingu - Mariusz Skoneczny (Duet Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki) oraz zawodnicy na wózkach inwalidzkich: Jan Cyrul i Leszek Blumczyński. W tym roku zabraknie na Mistrzostwach Europy reprezentantów poprzedniego sezonu Radosława Babicy oraz Karola Skowerskiego. To tylko pokazuje, jak szeroką kadrą bilardzistów dysponuje Polska.
Wszyscy z atutami
Ogólnonarodowa debata na składem reprezentacji Polski nie mogła doprowadzić do innych wniosków, niż nazwiska uczestników tegorocznego bilardowego Euro. Za Paniami, Śniegockim i Kapłanem stoją nie tylko medale wywalczone przed rokiem. Oliwia i Kasia dzieliły i rządziły w krajowej rywalizacji, zdobywając dodatkowo po jednym złotym medalu Mistrzostw Polski. Młodsza z naszego medalowego tandemu dodatkowo dopisała na swoje konto rewelacyjne 17. miejsce Mistrzostw wiata Kobiet w 10-bil. Śniegocki, choć może podczas Mistrzostw Polski nie nadawał tonu rywalizacji, to zdobył srebro w swoją koronną odmianę, kilka miesięcy wcześniej notując zwycięstwo w Grand Prix Europy. Kapłan przez cały sezon rzadko schodził poniżej wysokiego poziomu, sięgając po wysokie lokaty w Grand Prix Polski, brąz Mistrzostw Polski oraz drugie miejsce w Grand Prix Europy. Mariusz Skoneczny natomiast zaliczył przed rokiem najbardziej udany sezon w karierze, wygrywając Ranking i zdobywając brąz Mistrzostw Polski. Obaj wózkarze zdobyli łącznie trzy medale Mistrzostw Polski ON 2013 w bardzo mocno obsadzonych turniejach.
Dobre wróżby
Start Polaków w tegorocznych Mistrzostwach Europy poprzedzają niemalże magicznie podobne okoliczności. Mateusz Śniegocki, tak jak przed rokiem, zdaje się chować to, co najlepsze na start w bilardowym Euro, osiągając w kraju wyniki co najmniej przeciętne. Tomasz Kapłan, tak jak przed Portoroz, w poprzedzającym Mistrzostwa Grand Prix Europy, zajął 5. miejsce. Kasia natomiast - jak przed rokiem - sezon w rywalizacji Pań w Polsce zaczęła od porażki w finale. Oliwii na inauguracji Super Pucharu Polski zabrakło z uwagi na obowiązki szkolne, jednak Mistrzyni Europy zdaje się uspokajać. - Wiem, że Mistrzostwa Europy to najważniejszy turniej w roku, więc chciałam jak najlepiej się do niego przygotować, także trenowałam codziennie. Po turnieju będę mogła całkowicie oddać się nauce - wyznaje Czupryńska. Co może stanowić dobry omen przed startem Mariusza? Tytanowa odporność psychiczna! - Na pewno będę silniejszy po tak wyczerpujących Mistrzostwach Polski, po tym stresie, który mnie trzymał w wielu meczach. I przede wszystkim sił nabiorę samą świadomością, że zostałem wyróżniony, by jechać na Mistrzostwa Europy - zdradza Skoneczny, który ma już za sobą debiut na tym poziomie. - Pierwsze Mistrzostwa były dla mnie udane, chociaż nie widać było tego po pierwszych dwóch odmianach, gdzie odpadłem od razu po dwóch meczach. Ale naprawiłem grę w dalszych odmianach i udało się wywalczyć ćwierćfinał, gdzie przegrałem z późniejszym Mistrzem Europy, Nickiem Van den Bergiem. I dzięki temu zapewniłem sobie start na Mistrzostwach Świata - opowiada Zwycięzca rankingu. Jeszcze jedną ciekawą okoliczność, mogącą, oprócz wielkiej formy, przyczyniać się do świetnych wyników, wskazuje Oliwia. - Patrząc na wyniki sprzed roku, mogę stwierdzić, że piękna pogoda i otoczenie pozytywnie na mnie wpływają. Między meczami można się zrelaksować i odstresować na świeżym powietrzu - wyjaśnia obrończyni tytułu.
Mistrzostwa, tradycyjnie trwać będą do momentu, aż rozdane zostaną medale za cztery medale wśród pań i panów, za trzy odmiany wśród wózkarzy oraz za gry drużynowe. Zakończą się 9 kwietnia. Kiedy w zeszłym roku powstawał tekst przed Bilardowym Euro, na jego potrzeby spływały maile od kadrowiczów, w których wyczytać można było na temat szczęśliwego zegarka Mateusza Śniegockiego i kokieteryjnych zapewnieniach Tomasza Kapłana na temat braku presji wyniku w odmianę 14/1. O ile nam wiadomo, zegarek Mateusza wciąż działa doskonale, a Tomasz ostrzy sobie apetyty na każdą z odmian. Istniała obawa, że będzie trzeba tłumaczyć się z hurraoptymistycznych prognoz, a skończyło się niemym krzykiem o tworzeniu historii sportu bilardowego...
źródło: bilard-sport.pl
Napisz komentarz
Komentarze