Dzisiejsze spotkanie pierwotnie miało zostać rozegrać 30 listopada. W szeregach Broni doszło jednak do epidemii grypy jelitowej i trener Dziubiński nie miał możliwości skompletowania kadry.
Początek dzisiejsze gry lepiej rozpoczęli Sieradzanie, którzy już w piątej minucie zagrozili bramce drużyny gości. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zakończyło się uderzeniem na bramkę Michała Stasiaka. Zaskoczony goalkeeper Broni Norbert Wnukowski musiał wyciągać piłkę z siatki.
W kolejnych minutach przyjezdni próbowali odrobić straty, lecz nie umieli znaleźć sposobu na rozszczelnienie dobrze grającej defensywy Warty. Kolejne minuty zmiany wyniku nie przyniosły i Sieradz na przerwę schodził z przewagą jednego gola.
Druga odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. W 48 minucie Przemysław Różycki popisał się dobrym przechwytem w środku pola zakończonym strzałem z około 20 metrów. Norbert Wnukowski po raz kolejny musiał wykazać się dobry refleksem, ale nie miał dzisiaj szczęścia i Broń przegrywała już 0:2.
Cztery minut później doszło do niespodziewanej sytuacji. Broń grając przeciętnie zdołała zdobyć gola kontaktowego. Leśniewski decyduje się na wysokie podanie za skrzydła do Nowosielskiego. Napastnik Broni dobrze zamyka akcje i Radomianie przedłużają swoją szansę na korzystny wynik.
W 58 minucie Leśniewski po raz drugi zaznacza swoją obecność na boisku. Goalkeeper Warty Adamek ma jednak sporo szczęścia, bowiem piłka odbija się od słupka.
Gracze Radomia nie zniechęcili się niepowodzeniem. Trzy minuty później Sieradzanie nie mają już tyle szczęścia. Rzut wolny dla drużyny gości, kończy się zamieszaniem i uderzeniem Marczaka, po którym Broń odrabia straty.
Mecz wyrównał się, jednak od 86 minuty przyjezdni musieli radzić sobie „dziewiątką” w polu. Drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik ujrzał Damian Sałek.
Gospodarze wyczuli krew i postawili wszystko na jedną kartę. W 93 minucie byliśmy świadkami zamieszania w polu karnym Broni Radom. Najprzytomniej w nim zachował się były gracz Pilicy Marcin Nowak, który przytomnym uderzeniem dał swoje drużynie, oraz kibicom trzynaste zwycięstwo w sezonie.
W tabeli Warta dopisuje trzy punkty i wraca na pozycję lidera. Lechiści wciąż zajmują czwarte miejsce w końcowym rozrachunku, jednak nasz strata do pierwszego miejsca zwiększa się z czterech do pięciu „oczek”.
WARTA SIERADZ – BROŃ RADOM 3:2 (1:0)
1: 0 Michał Stasiak 5”
2: 0 Przemysła Różycki 48”
2: 1 Piotr Nowosielski 52”
2: 2 Mariusz Marczak 61”
3: 2 Marcin Nowak 90+3
Napisz komentarz
Komentarze