Dzień 21 marca to nie tylko pierwszy dzień kalendarzowej wiosny czy też "dzień wagarowicza", od wczoraj jest to również dzień "Wiosennego Przebudzenia Serc".
Właśnie pod taką nazwą odbył się w Gminnym Ośrodku Kultury w Ujeździe specjalny koncert charytatywny dla Wojtusia Zarzyckiego.
Były łzy, momenty wzruszenia, radość, wspaniała atmosfera i jeden wspólny cel - zebranie jak największej kwoty na leczenie 3,5 - letniego chłopca chorego na nowotwór złośliwy NEUROBLASTOME IV STOPNIA.
Od godziny 17:00 na wszystkich przybyłych gości czekało mnóstwo atrakcji. Już przed wejściem do GOK-u ustawionych było 30 motocykli z Grupy Manewrowej Szamana.
Maszyny robiły niesamowite wrażenie i cieszyły się dużym zainteresowaniem. Ryk silników dla oglądających, a dla bardziej odważnych możliwość przejażdżki w zamian za datek wrzucony do puszki.
W środku specjalnie przygotowana strefa dla najmłodszych, którzy przez cały czas trwania koncertu mogli do woli korzystać z przygotowanych atrakcji.
Równiez dorośli znaleźli coś dla siebie. Było stoisko masażu, zdjęcia rodzinne wykonywane przez FotoDuo, zabiegi kosmetyczne, kartki oraz ozdoby i dekoracje Wielkanocne.
Najwięcej jednak czekało nas na scenie. Bogaty program ułożony został tak, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Mieliśmy możliwość podziwiania przedszkolaków oraz uczniów lokalnych szkół w specjalnie przygotowanych pokazach tanecznych.
Nieco stremowani młodzi artyści mogli liczyć na gromkie brawa ze strony licznie zgromadzonej publiczności, co z pewnością dodawało im otuchy i pewności siebie.
Następnie na scenie pojawiali się już ci nieco bardziej doświadczeni. Mogliśmy m.in.: wysłuchać największych musicalowych przebojów w wykonaniu Anny Jurczyńskiej i Romualda Spychalskiego z udziałem saksofonisty Adama Wojtasika, któremu trochę nieśmiało towarzyszyła na scenie jego kilkuletnia córka.
Pokaz wirtuozerii w grze na gitarze dał Marek Kądziela, który gra - jak sam określił - nieco mniej popularną muzykę jaką jest jazz.
Solowe umiejętności wokalne zaprezentowały Agata Milczarek i Paulina Grad. Publiczność mogła też wysłuchać krótkiego recitalu Piotra Goliata, a na zakończenie publiczność skutecznie rozruszał muzyką taneczną zespół Lokata.
Na nas największe wrażenie zrobiła wykonana przez dziadka Wojtusia piosenka Bułata Okudżawy – „Modlitwa”, podczas której nikt nawet nie próbował ukrywać łez i wzruszenia.
Między koncertami odbywały się różnorodne licytacje m.in.: gadżetów z podpisamiTomasza Adamka, Kamila Stocha, Mariusza Pudzianowskiego, piłkarzy Widzewa Łódź oraz obrazów i innych dzieł sztuki.
Dla lubiących podwyższony poziom adrenaliny do wylicytowania były przeloty balonem czy motolotnią. Podczas licytacji, poza "Wiosennym Przebudzeniem Serc" nastąpiło też "Wielkie Otwarcie Portfeli", co zaowocowało zebraniem łącznej kwoty: 37 601, 22 zł !!! Suma naprawdę robi wrażenie i każdy zaangażowany w akcję w chwili ogłoszenia tej kwoty poczuł dumę.
Pracując przy wielu wydarzeniach artystycznych zawsze znajdzie się osoba/artysta/technik, której - ujmując sprawę kolokwialnie - "się nie chce". Nie tym razem.
Tutaj wszyscy od pierwszych minut koncertu (który trwał prawie 5 godzin) byli pozytywnie nakręceni i aż do późnych godzin wieczornych i finałowego liczenia pieniędzy (około godziny 22:30) pozytywne nastawienie i uśmiech na twarzy nie opuszczał nikogo.
Słowa uznania należą się pani Katarzynie Rutkowskiej-Bernackiej i całej ekipie GOK-u w Ujeździe, bez których ten koncert by się nie odbył.
Pani Kasia świetnie sprawdziła się również w roli prowadzącej aukcje, raz po raz bijąc kolejne rekordy kwot uzyskanych za licytowane przedmioty. Dzielnie towarzyszył jej pan Jarosław Cielebon, który po raz kolejny doskonale sprawdził się jako prowadzący imprezę.
Brawa należą się oczywiście wszystkim artystom, którzy wystąpili na scenieGminnego Ośrodka Kultury, począwszy od tych najmłodszych, stawiających pierwsze kroki na scenie, po znaczniej bardziej znanych i rozpoznawalnych wykonawców, którzy poświęcili swój czas, aby zagrać dla Wojtusia.
Co ciekawe - artyści, których mogliśmy podziwiać na scenie, nie ograniczyli się tylko do występu, brali oni również aktywny udział w licytacjach, a jeśli czas im na to nie pozwalał, po prostu wrzucali pieniądze do puszek, a więc nie tylko talent, ale też wielkie serce.
Każda z osób, które były obecne na koncercie, wiedziała, w jakim celu tam jest i praktycznie wszystkie zebrane przedmioty zostały zlicytowane. Niektórzy nawet nawzajem pożyczali sobie pieniądze.
Osoby, którym nie udało się zdobyć upatrzonego wcześniej przedmiotu, nie zrażały się, tylko w kolejnych licytacjach walczyły o inne przedmioty.
Był to niezapomniany wieczór, w którym wszyscy przybyli, na te kilka godzin zjednoczyli się w jednym celu i pokazali, że razem możemy naprawdę wiele i jeśli komuś z naszego otoczenia dzieje się coś złego, nikt nie przechodzi obok tego obojętnie, wręcz przeciwnie - wszyscy potrafią się zsolidaryzować, aby pomóc.
Oby jak najwięcej tego typu inicjatyw i pamiętajmy, że walka o życie Wojtusia nadal trwa i że razem możemy ją WYGRAĆ !!!
Tekst i zdjęcia: Piotr Prokopiuk / Dariusz Kwapsiewicz/ lid Mariusz Strzępek
Niestety brakuje jeszcze sporo pieniędzy na leczenie Wojtka. Dlatego prosimy was o wsparcie
Jak pomóc Wojtusiowi?
Można wpłacać darowizny na numer konta 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 w tytule przelewu wpisując: 22626 - Zarzycki Wojciech - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Pomoc można również okazać przekazując 1% podatku w swoim rozliczeniu PIT wpisując KRS 0000037904, a w rubryce „ Informacje dodatkowe” - cel szczegółowy 1%, podać – 22626 Zarzycki Wojciech.
Należy również pamiętać o zaznaczeniu w swoim zeznaniu podatkowym pola„Wyrażam zgodę”.
Napisz komentarz
Komentarze