Kontra – to termin, który zabrzmiał bardzo wojowniczo, wzywający na pojedynek pomiędzy muzycznymi stylami rock-a-billy a twistem czyli przedstawicielami tych styli które wybrałem na bohaterów kolejnego spotkania w ARKADACH - Carla Perkinsa i Chubby Checkera. Może troszkę przeholowałem z tym pojedynkiem budując kontrowersyjną, słowną konstrukcję kolejnego spotkania z cyklu Herosi Rock’n’Rolla. Style te diametralnie różniły się od siebie linią melodyczną i rytmem a jednak należały do jednej, wielkiej rodziny, nazwanej Rock’n’Roll. Przygotowując się do spotkania, traktując je jako wszechnicę oświatową, chciałem uczestnikom Herosów wykazać zasadnicze różnice między stylami, które wywarły pomimo różnic, ogromny wpływ na światowe, społeczne przemiany, obyczajową wolność czy podniecająco estetycznie taneczne walory. Tym samym przyczyniły się do burzliwego rozwoju rock’n’rolla (taniec) na wszystkich kontynentach świata na przełomie lat 50/60-tych minionego wieku.
Rock-A-Billy, to wcześniejsza forma rock’n’rolla powstała z bluesa, country, boogie. Styl ten był w tempie nieco szybszym od rock’n’rolla a charakteryzował się tym, że z grającego zespołu wyróżniał się najbardziej dźwięk kontrabasu. Instrument kontrabas a nie gitara basowa był podstawowym w każdym zespole uprawiający ten styl. Również wczesne nagrania Jerry Lee Lewisa, Johnny Casha czy Roya Orbisona określane są jako rockabilly. Jednym z gatunków pochodnych temu stylowi jest psychobilly. Rock-a-billy przetrwał do dzisiaj, w Memphis organizowane są co roku festiwale połączone z konkursami piosenki tego stylu. Początki rock-a-billy, jak mówią znawcy tematu, zaczęły się właśnie w Memphis (stolica stanu Tennessee) w 1954 roku w studio Sama Phillipsa, Sun Records podczas nagraniowych sesji z Elvisem Presleyem. W zespole Elvisa w tym czasie grał na kontrabasie, świetny Billy Black. To Elvis dał początki rock-a-billy, łącząc bardzo odważnie country z muzyką czarnych (gospel, blues). Za klasyk rock-a-billy uważa się pierwowzór tego stylu, wielki przebój króla rock’n’rolla Elvisa Presleya, „Thats All Right Mama”, kompozycji czarnoskórego piosenkarza Arthura Crudupa.
Również w tym okresie w studio nagrywali, uważany za jednego z pionierów tego stylu, Billy Lee Riley - (największy rock-a-billista nagrywający w studio Sun Records, przyjaciel Wojka Szymona. Bill zaproszony był w 2000 roku przez Szymona i Wojtka Manna do Sopotu na dwa koncerty), Barbara Pittman – przystojna i piękna, wspaniała rock-a-billistka, wielbicielka twórczości, fanka i przyjaciółka Elvisa. Wojtek miał okazję poznać ją bawiąc kiedyś w studio Sun w Memphis. Barbara zmarła w dniu 21 stycznia w 2006 roku, kiedy Wojtek Szymon przebywał w moim domu. Przygotowywaliśmy się do wyjścia, do ARKAD na inaugurację Herosów gdy informację o śmierci Pittman telefonicznie przekazała nam Wojtka żona, Łucja). Inni, znani w tym stylu piosenkarze to, Carl Mann, Warren Smith, Gene Simmons, Jack Earls, Slim Rhodes czy bohater, którego wybrałem na najbliższe spotkanie w Galerii ARKADY - Carl Perkins.
Carl Perkins (1932 – 1998) – amerykański gitarzysta i piosenkarz. Oczarowany Presleyem, choć był jego starszym kolegą, wybrał rock’n’roll. Wcześniej specjalizował się w country i rock-a-billy. Po niezbyt wielkich osiągnięciach w rock’n’rollowym światku powrócił do muzycznych korzeni pozostając im wierny do końca życia tj country i rock-a-billy. W każdym utworze rock’n’rollowym, w jego interpretacji wyczuwa się ślady rock-a-billy, country. Nie był tak płodnym w nagraniach wykonawcą jak inni w tym okresie, kiedy na świecie eksplodował rock’n’roll. Perkins również komponował, pisał teksty. Jest autorem jednego z największych rock’n’rollowych przebojów Blue Suede Shoes, który to utwór rozsławił na świecie sam Elvis Presley. Możliwe, że niebieskie, zamszowe buty zaszufladkowały Carla Perkinsa. Był bardzo dobrym gitarzystą, jego wprowadzoną technikę gry na tym instrumencie - licksy (liźnięcia) - stosowali inni gitarzyści, tacy jak; John Fogerty (CCR), Brian Setzer czy słynny Beatles, George Harrison. Przez całe życie borykał się z alkoholem co przyczyniło się do pewnych zahamowań w muzycznej karierze, braku postępu i przedwczesnej śmierci. Był w Wielkiej Czwórce wykonawców w studio Sun Records, która na słynnym w grudniu 1956 roku, jam session, nagrała legendarną płytę, Million Dollar Quartet.
Twist, to taniec towarzyski w takcie dwudzielnym, popularny w latach sześćdziesiątych XX wieku. Polegał na energicznym, jednoczesnym skręcie bioder, nóg i rąk. Popularnie mówiono, że taniec twist, to gaszenie pod butem równocześnie dwóch papierosowych niedopałków. Taniec, w którym partnerzy poruszają się po parkiecie bezkontaktowo, każdy sobie, nawiązuje do rock’n’rolla, bo można go również tańczyć krokiem, jiva. Wcześniej, bo pod koniec lat pięćdziesiątych, była popularna, młodzieżowa zabawa podwórkowa, hula-hoop.
Można powiedzieć, że podwórkowa zabawa hula-hoop to protoplasta twista. Polegała ona na kręceniu kółkiem - przeważnie z tworzywa sztucznego o średnicy około metra - szyją, korpusem ciała, biodrami, nogami i rękami. Nie było dziewczyny, chłopaka, którzy nie próbowaliby tej podwórkowej zabawy na szkolnych dziedzińcach, w ulicznych zaułkach, gimnastycznych salach, również na lekcjach wychowania fizycznego, tak w szkołach podstawowych jak i średnich. Tańczyłem, bawiłem się w hula hoop również ja. Organizowano w szkołach zawody, konkursy a na polskich podwórkach zaniedbywano młodzieżową, tradycyjną grę w dwa ognie, w klasy, klipę, na rzecz zabawy w hula hoop. Szaleństwo hula hoop zawładnęło nie tylko dziećmi i młodzieżą, również dorosłymi na wszystkich kontynentach ziemskiego globu.
Chubby Checker (Ernest Evans) – urodził się 3 października 1941 roku w Spring Gulley w Południowej Karolinie a wychował się w Filadelfii w stanie Pensylwania. Amerykański piosenkarz rock’n’rolla znany z popularyzowania twista, dzięki piosence z 1960 roku The Twist. Przez znawców tematu uważany jest za niekwestionowanego króla tego stylu. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że uczęszczał do jednej szkoły ze znanym piosenkarzem - Frankie Avalonem. Jego płyty długogrające (LP) mieliśmy w muzycznym skarbcu przy Placu Kościuszki 17. W 1964 roku ożenił się z Cathriną Lodders holenderka z pochodzenia, która w 1962 roku została Miss World. Właśnie Chubby Checkera wybrałem reprezentantem twista w konfrontacji z Carlem Perkinsem i stylem rock-a-billy.
Twist, jeśli chodzi o formy tańca w odniesieniu do rock-a-billy, wywołał taneczną rewolucję, stał się bardziej popularny niż inne formy taneczne (tango, walc, fokstrot, jive czy rock’n’roll). Tańczyli wszyscy od dziecka do wieku starczego. Stał się na wiele lat, dla wielu pokoleń dominującym na parkietach świata. Zapoczątkował bez kontaktową, taneczną erę, która jak zjawisko osmozy przenikała, asymilując się z nim, w dyskotekową zabawę trwającą do dzisiaj.
Sobota 27 maja 2006 roku, na długo przed rozpoczęciem spotkania tłumy fanów waliły do Galerii. Czułem, że kolejni herosi będą bardzo atrakcyjnymi reprezentantami swoich muzycznych styli. W cale się nie pomyliłem, mimo pięknej pogody lokal Galerii wypełniony był po brzegi. O rock-a-billy wiedziało niewielu, kiedy wchodzili do wewnątrz lokalu padało pytanie, - Antek co to jest rock-a-billy, co to za styl? Twist jako bezkontaktowy taniec był bardziej znany, do dzisiaj króluje na wszelkich potańcówkach, fajfach, zabawach, dancingach, prywatkach czy dyskotekach.
Spotkanie rozpocząłem stylem rock-a-billy. Carl Perkins jak przystało na wybrańca tej formacji rozpoczął największym hitem swojej kompozycji Blue Suede Shoes. W Galerii ARKADY zrobił się natychmiast rock’n’rollowy nastrój by kolejne przeboje Honey Don’t, Matchbox i presleyowski hit That’s All Right Mama, wywołał na widowni niespotykaną euforię. Całkowite szaleństwo zapanowało nieco później gdy na ekranie ukazał się śpiewający Chubby Checker wykonując największe, rock’n’rollowe w rytmie twista covery jak; Good Golly Miss Molly czy All Shook Up. Jak okazało się później było to preludium do tego co wydarzyło się, kiedy kończący swój występ Checker, zaśpiewał dwa nieśmiertelne hity, Let’s Twist Again i The Twist. Wszyscy w Galerii jak jeden mąż powstali z miejsc i swingując między stolikami zachowywali się jak na tanecznym, ekranowym parkiecie.
Państwo Lambertowie (Barbara i Jurek) jako pierwsi rozpoczęli między stolikami kołatanie, kręcenie się przenosząc taneczny krok na środek lokalu. Do nich dołączyło kilku mężczyzn i kobiet, między innymi wymienię tych, których zapamiętałem - Bożena Dulas, jej siostra Monika i członek stowarzyszenia ALA, Rafał Rogowski. Ostatnie dwa utwory powtarzałem parokrotnie. Rafał, o słusznym wzroście i wadze jakby zapomniał o swoich parametrach, kręcił ciałem niczym mistrz Checker. Pociągnął za sobą innych i w Galerii zrobiło się jak za dawnych lat bywało w naszych lokalach - Literacka czy Jagódka. Dziś mogę powiedzieć, że od strony rozrywkowo tanecznej, ze wszystkich dotychczasowych spotkań, pod względem ogólnej zabawy było najwspanialszym w cyklu Herosi Rock’n’Rolla.
Za niespełna 10 dni, 19 stycznia, minie 16 lat jak zmarł Carl Perkins. By czytającym portal „nasz tomaszow” przypomnieć a młode pokolenia zapoznać z postacią, jedną z największych prekursorów rock’n’rolla, country, rock-a-billy, sięgnąłem do swojego archiwum, w którym odnalazłem liderów pojedynkujących się w muzycznych odmianach rock’n’rolla.
Napisz komentarz
Komentarze