Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 14:16
Reklama
Reklama

Antoniego Malewskiego historie subiektywne: Mirek Orłowski (71)

Jesienią 1961 oraz wiosną 1962 roku do Tomaszowa Mazowieckiego dwukrotnie przybył rock’n’rollowy zespół, drugi w historii po „Rhythm and Bluesie”, reprezentujący ten styl w Polsce, czyli „Czerwono Czarni”. Koncert połączony był z nowatorskim na tamte czasy przedsięwzięciem muzycznym, jakim był organizowany dla miejscowej młodzieży otwarty konkurs pt „Szukamy Młodych Talentów”.
Antoni Malewski i Mirosław Orłowski - Galeria Arkady Tomaszów Mazowiecki

  Pierwsze eliminacje jesienią 1961 roku odbyły się w Sali Widowiskowej kina „Włókniarz” a drugie, wiosną 1962 roku w Hali Sportowej RKS Lechia. Ze wszystkich tomaszowian (dziewcząt i chłopców) biorących udział w konkursie, do łódzkich półfinałów (Pałac Sportowy) dostał się tylko jeden z uczestników. Właśnie ta osoba wygrała łódzkie półfinały i jako jedyna z byłego województwa (przed gierkowską reformą administracji Polski) łódzkiego zakwalifikowała się do szczecińskich finałów (31.06,1-2.07.62). Tą osobą był Mirek Orłowski.

Mirka poznałem jesienią 1958 roku, chodziliśmy do tej samej Szkoły Rzemiosł Budowlanych (w tamtym latach była to w naszym mieście jedyna szkoła zawodowa - dziś zamordowana przez władze powiatu) o różnych profilach: metalowym, budowlanym i chemicznym. Mirek jest ode mnie starszym o dwa lata kolegą, kiedy ja edukację zaczynałem w/w szkole, on ją kończył. Nie kolegowaliśmy się podczas  chodzenia do szkoły ale wiedzieliśmy sporo o sobie.

Zbliżyliśmy się do siebie kiedy wspólnie uczestniczyliśmy w słynnych w mieście, muzycznych sesjach (Elvis Presley contra Cliff Richard, Bill Haley contra Chuck Berry czy Jerry Lee Lewis contra Fats Domino) w mieszkaniu Wojtka Szymańskiego przy Placu Kościuszki 17. Dziś nie pamiętam, po której stronie muzycznego sporu był Mirek. Obaj byliśmy kolegami Wojtka, skutecznie trafionymi rock’n’rollem. Mirek zawsze, gdy tylko znalazł się w mieszkaniu Wojtka Szymona i usłyszał z radia Tatry wydobywające się dźwięki szalonych rytmów rock’n’rolla, nie tylko wybijał ręką czy nogą takty muzyczne ale swoim tenorem i łamaną angielszczyzną wtórował wykonawcy danej piosenki. Jego idolami byli nieśmiertelny Bill Haley i król rhythm and bluesa, ukochany przez wszystkich, Fats Domino.

Mirek nie miał rodzeństwa, był jedynakiem, mieszkał w kamienicy pana Śpiewaka przy ulicy Granicznej 55. Wychowywała go samotnie matka (wdowa), która bardzo wcześnie zmarła, kiedy Mirek był dwudziestokilkuletnim kawalerem. Życiowa sytuacja ukształtowała jego silną psychikę. W młodzieżowym środowisku stał się tak zwanym twardzielem.

Po ukończeniu szkoły zawodowej, by przeżyć, został zmuszony do szybkiego podjęcia pracy zarobkowej (naukę podjął w wieczorowym Technikum Mechanicznym), rezygnując z nauki w szkole dziennej. Zatrudnił się (1960r), jak wielu młodych tomaszowian, w największym zakładzie miasta, w ZWCh Wistom będąc do końca, aż do emerytury, wiernym temu przedsiębiorstwu.

W tym czasie w zakładowym klubie sportowym KS Pilica, uprawiał czynnie wiele dyscyplin sportowych. Zaczynał od piłki nożnej, szosowym kolarstwie na podnoszeniu ciężarów kończąc, którą to dyscyplinę z powodzeniem, mimo ukończonych 70 lat, uprawia do dzisiaj.

Kiedy na początku lat 60-tych w Domu Kultury „Chemik” za sprawą ówczesnego dyrektora ośrodka, Jerzego Sosnowskiego, powstaje młodzieżowy, folklorystyczny, taneczny zespół „Piliczanie” oraz muzyczna kapela ludowa przygrywająca temu zespołowi, Mirek Orłowski po godzinach pracy zaciągnął się do tego zespołu. W kapeli byli doskonali, młodzi muzycy, którzy nie tylko grali folk ale różne, muzyczne style. Gdy do kraju, do Tomaszowa przenikał nowatorski rock’n’roll, styl ten wywołał w  nich dodatkowe emocje, które spowodowały, że z tych muzyków przy ZDK „Chemik” powstał zespół grający młodzieżową, zakazaną muzykę. Pozwolę sobie wymienić niektórych zapamiętanych instrumentalistów (przez lata istnienia personalnie skład grupy zmieniał się często, przybywali nowi) stanowiący żelazny skład.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

16.12.2013 19:03
Mirek po przeczytaniu tego artykułu jestem pod wrażeniem. CZŁOWIEK ORKIESTRA :))))). Wygląda na to,że czas dla Ciebie zatrzymał się w miejscu :)))). Ale jako Przewodniczący TPTM - RATUJ, ten TOMASZÓW,walcz , bo to jest chyba stan agonalny miasta... Byłem tam ostatnio na Zjeździe I LO i to co zobaczyłem ( chodzi o centrum miasta ), to trudno coś pozytywnego napisać. Dość biadolenia, pozdrawiam i życzę zdrówka. Rysiek

Antek Malewski 15.12.2013 20:40
Opisuję FOTO: FOTO 1. Galeria ARKADY. Mirek przedstawia rekwizyt z 1961 roku. Trójkolorowa bluza zespołu z Wilanowa. FOTO 2. Galeria ARKADY. Od lewej - Mirek Orłowski, Ewa Komar, Zygmunt Dziedziński, Henia Babicka. Blondynki nie pamiętam imienia. FOTO 3. Galeria ARKADY. Moment wręczenia obrazów, naszych podobizn (mojej i Mirka) przez artystę malarza, Mariana Matuszewskiego. Przedstawiamy je widowni w Galerii. FOTO 4. Mała scena Galerii. Mirek w duecie z Markiem "Zarzykiem" Zarzyckim śpiewają przebój Ricky Nelson "Hello Mary Lou"

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama