Zasięgnęliśmy porady pani psycholog Agnieszki Pietruszczak, która na co dzień współpracuje z klubem siatkarskim SMS Spała, która w swojej karierze naukowej współpracowała z takimi asami siatkarskiego rzemiosła jak Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski, czy choćby Łukasz Wiśniewski. Pani psycholog jest także aktywną uczestniczką różnego rodzaju maratonów.
Na początku naszego felietonu przedstawymi statystyki gier ligowych Lechii rozgrywanych w sobotę i niedzielę:
Niedziela: 6 zwycięstw; 7 remisów; 6 porażek; (25 z 57 pkt. – 43,8%)
Sobota: 11 zwycięstw; 6 remisów; 4 porażki; (39 z 63 pkt. – 61,9%)
Środa: 4 zwycięstwa, 3 remisy; 3 porażki (15 z 30 pkt. – 50%)
Jednym z bardzo w ważnych elementów każdego treningu jest regeneracja. Trening, jeżeli jest on bardzo ciężki doprowadza do tego, że coś niszczymy np: jakieś włókna mięśniowe. Robimy to celowo - nie po to żeby zniszczyć człowieka, tylko po to, aby te włókna czy jakiekolwiek inne komórki, które niszczymy w trakcie ciężkiego treningu, odbudowały się mocniejsze.Ważnym elementem treningu jest równierz proces regeneracji, czyli odpoczynku i teraz mamy do czynienia z taką sytuacją, iż są to młodzi ludzie, którzy te możliwości regeneracyjne mają dużo lepsze, niż starsi, ale oni oprócz tego, że trenują, to także pracują, mają swoje sprawy domowe, swoje stresy życiowe związane z różnymi sprawami społecznymi i właściwie jak by się tak przyjrzeć z bliska harmonogramowi tygodnia, każdego z nich z osobna, to okazuje się, iż oni na tą regenerację mają niewiele czasu. Proszę mi powiedzieć jak wygląda ich podejście do powierzonych zadań.
Znając już jakiś czas chłopaków, uważam że starają się profesjonalnie podchodzić do powierzonych im zadań. Wiadomo także, iż jako młodym ludzią, w sobotę może się zdarzyć wyjście do znajomych, może jakieś małe piwo.
Jedno piwo nie powinno zaszkodzić, lecz przed ważnym meczem już może zaszkodzić. Ono nie zaszkodzi np: we wtorek po treningu i zadziała, jako taki naturalny izotonic, który gdzieś tam uzupełni witaminy z grupy B. Natomiast, jeżeli chodzi o dzień przed meczem, to jest już to wyjątkowy dzień – to jest taki okres przedstartowy można powiedzieć, kiedy rzeczywiście powinno dojść do takiej kumulacji tych wszystkich pozytywnych procesów odbudowy, aby właśnie ten pozytywny efekt miał miejsce w trakcie meczu. Przez takie spotkanie, niedospaną noc może się dziać coś takiego, iż wszystko, co zbudowaliśmy w trakcie tygodnia, niszczymy przed jeden wieczór.
Piłkarze mogą być zmęczeni, zniechęceni, poza tym organizm sam naturalnie potrzebuje takiego momentu, kiedy odpoczywa. Oni nie mogą myśleć o tym, że w niedzielę pójdą na spacer z rodziną, czy np: pojadą na zakupy, czyli zrobić coś innego, czego nie robią w ciągu całego tygodnia, tylko w niedzielę muszą rozegrać mecz, który jest nie tylko grą, ale także zmaganiem z nie zawsze przychylną publicznością, oraz także innymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na postawę w danym dniu.
Znając środowisko sportowe, wierzy pani w to, iż młodzi chłopcy po pełnym tygodniu pracy na boisku i w miejscu pracy zawodowej, będą w sobotę przebywać w domu.
Dlatego mówię o takiej głębokiej pracy. Oprócz fizycznej pracy, sztab szkoleniowy powinien zadbać o przygotowanie mentalne:, „po co tu jesteś; jakie mamy cele drużynowe, jakie są twoje cele indywidualne; czy ty chcesz być częścią naszej drużyny i realizować nasze cele, czy też jest ci z tym nie po drodze.
Sport na wysokim poziomie, sport na poziomie mistrzowskim jest okrutny i eliminuje jednostki, które nie są w stanie podporządkować się pewnej dyscyplinie. Sport wyczynowy wymaga dyscypliny, chociaż by takiej, że trzeba się wyspać, trzeba unikać alkoholu, trzeba unikać różnego rodzaju stresów, które mogą wpłynąć na formę fizyczną.
Pani doktor napomniała nam także jak mniej więcej powinna wygląda praca mentalna sztabu szkoleniowego.
Praca mentalna pomiędzy trenerem a piłkarzami polega na uświadomieniu ich, po co to robią, dlaczego to robią, jakby wpajaniu im, że cel jest nadrzędny i w takim profesjonalnym podejściu nie można pozwalać sobie na jakieś ustępstwa od reguły. Jeżeli uprawiamy sport, jeżeli dążymy do sukcesu, chcemy wejść do II ligi, to rezygnujemy ze wszystkiego, co nam może przeszkadzać w osiągnięciu tego celu.
Z motywacji wewnętrznej piłkarzy powinna wypływać taka idea: uprawiam sport, robię to po to, aby odnieść sukces, w związku z tym sam rezygnuję (nie, dlatego że ktoś mi karze). Zarwanie sobotniego wieczoru, przed niedzielnym meczem, może zaszkodzić nie tylko mnie, jako jednostce w tym zespole, ale tez całemu zespołowi.
Jeżeli te rozgrywki są na zmianę, raz w sobotę, raz w niedzielę to ta sobotą przed tą niedzielą graną powinna być sobotą, w której zawodnik po części trenuje, jednak wieczorem odpoczywa – odpoczywa nie w takim sensie ze baluje, tylko przebywa w domu, z rodziną, starając się odłączyć od wszystkich problemów i od wszystkich tych czynników, które w jakiś sposób mu mogą zaszkodzić.
Proszę mi powiedzieć. Jak ten jeden wolny dzień może wpływać na piłkarzy?
Ja myślę, że powinno zadziałać to bardzo pozytywnie.
Napisz komentarz
Komentarze