Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 stycznia 2025 03:07
Reklama
Reklama

III liga: Wydajność Lechistów gorsza w niedzielę i to o blisko 20 procent

Blisko 20 procent - tyle wynosi różnica wydajności piłkarzy Lechii, miedzy spotkaniami ligowymi rozgrywanymi przez piłkarzy w sobotę i niedzielę. Postanowiliśmy, więc przyjrzeć się z bliska statystykom i poszukać przyczyn tej różnicy u eksperta.

Zasięgnęliśmy  porady pani psycholog Agnieszki Pietruszczak, która na co dzień współpracuje z klubem siatkarskim SMS Spała,  która w swojej karierze naukowej współpracowała z takimi asami siatkarskiego rzemiosła jak Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski, czy choćby Łukasz Wiśniewski. Pani psycholog  jest także aktywną uczestniczką różnego rodzaju maratonów.

 

Na początku naszego felietonu przedstawymi statystyki gier ligowych Lechii rozgrywanych w sobotę i niedzielę:

 

Niedziela: 6 zwycięstw; 7 remisów; 6 porażek; (25 z 57 pkt. – 43,8%)

Sobota: 11 zwycięstw; 6 remisów; 4 porażki; (39 z 63 pkt. – 61,9%)

Środa: 4 zwycięstwa, 3 remisy; 3 porażki (15 z 30 pkt. – 50%)

 

 

 

 

Jednym z bardzo w ważnych elementów każdego treningu jest regeneracja. Trening, jeżeli jest on bardzo ciężki doprowadza do tego, że coś niszczymy np: jakieś włókna mięśniowe. Robimy to celowo - nie po to żeby zniszczyć człowieka, tylko po to, aby te włókna czy jakiekolwiek inne komórki, które niszczymy w trakcie ciężkiego treningu, odbudowały się mocniejsze.Ważnym elementem treningu jest równierz proces regeneracji, czyli odpoczynku i teraz mamy do czynienia z taką sytuacją, iż są to młodzi ludzie, którzy te możliwości regeneracyjne mają dużo lepsze, niż starsi, ale oni oprócz tego, że trenują, to także pracują, mają swoje sprawy domowe, swoje stresy życiowe związane z różnymi sprawami społecznymi i właściwie jak by się tak przyjrzeć z bliska harmonogramowi tygodnia, każdego z nich z osobna, to okazuje się, iż oni na tą regenerację mają niewiele czasu. Proszę mi powiedzieć jak wygląda ich podejście do powierzonych zadań.

 

Znając już jakiś czas chłopaków, uważam że starają się profesjonalnie podchodzić do powierzonych im zadań. Wiadomo także, iż jako młodym ludzią, w sobotę może się zdarzyć wyjście do znajomych, może jakieś małe piwo.

Jedno piwo nie powinno zaszkodzić, lecz przed ważnym meczem już może zaszkodzić. Ono nie zaszkodzi np: we wtorek po treningu i zadziała, jako taki naturalny izotonic, który gdzieś tam uzupełni witaminy z grupy B. Natomiast, jeżeli chodzi o dzień przed meczem, to jest już to wyjątkowy dzień – to jest taki okres przedstartowy można powiedzieć, kiedy rzeczywiście powinno dojść do takiej kumulacji tych wszystkich pozytywnych procesów odbudowy, aby właśnie ten pozytywny efekt miał miejsce w trakcie meczu. Przez takie spotkanie, niedospaną noc może się dziać coś takiego, iż wszystko, co zbudowaliśmy w trakcie tygodnia, niszczymy przed jeden wieczór.

 

Piłkarze mogą być zmęczeni, zniechęceni, poza tym organizm sam naturalnie potrzebuje takiego momentu, kiedy odpoczywa. Oni nie mogą myśleć o tym, że w niedzielę pójdą na spacer z rodziną, czy np: pojadą na zakupy, czyli zrobić coś innego, czego nie robią w ciągu całego tygodnia, tylko w niedzielę muszą rozegrać mecz, który jest nie tylko grą, ale także zmaganiem z nie zawsze przychylną publicznością, oraz także innymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na postawę w danym dniu.

 

Znając środowisko sportowe, wierzy pani w to, iż młodzi chłopcy po pełnym tygodniu pracy na boisku i w miejscu pracy zawodowej, będą w sobotę przebywać w domu.

Dlatego mówię o takiej głębokiej pracy. Oprócz fizycznej pracy, sztab szkoleniowy powinien zadbać o przygotowanie mentalne:, „po co tu jesteś; jakie mamy cele drużynowe, jakie są twoje cele indywidualne; czy ty chcesz być częścią naszej drużyny i realizować nasze cele, czy też jest ci z tym nie po drodze.

 

Sport na wysokim poziomie, sport na poziomie mistrzowskim jest okrutny i eliminuje jednostki, które nie są w stanie  podporządkować się pewnej dyscyplinie. Sport wyczynowy wymaga dyscypliny, chociaż by takiej, że trzeba się wyspać, trzeba unikać alkoholu, trzeba unikać różnego rodzaju stresów, które mogą wpłynąć na formę fizyczną.

 

Pani doktor napomniała nam także jak mniej więcej powinna wygląda praca mentalna sztabu szkoleniowego.

Praca mentalna pomiędzy trenerem a piłkarzami polega na uświadomieniu ich, po co to robią, dlaczego to robią, jakby wpajaniu im, że cel jest nadrzędny i w takim profesjonalnym podejściu nie można pozwalać sobie na jakieś ustępstwa od reguły. Jeżeli uprawiamy sport, jeżeli dążymy do sukcesu, chcemy wejść do II ligi, to rezygnujemy ze wszystkiego, co nam może przeszkadzać w osiągnięciu tego celu.

 

Z motywacji wewnętrznej piłkarzy powinna wypływać taka idea: uprawiam sport, robię to po to, aby odnieść sukces, w związku z tym sam rezygnuję  (nie, dlatego że ktoś mi karze). Zarwanie sobotniego wieczoru, przed niedzielnym meczem, może zaszkodzić nie tylko mnie, jako jednostce w tym zespole, ale tez całemu zespołowi.

 

Jeżeli te rozgrywki są na zmianę, raz w sobotę, raz w niedzielę to ta sobotą przed tą niedzielą graną powinna być sobotą, w której zawodnik po części trenuje, jednak wieczorem odpoczywa – odpoczywa nie w takim sensie ze baluje, tylko przebywa w domu, z rodziną, starając się odłączyć od wszystkich problemów i od wszystkich tych czynników, które w jakiś sposób mu mogą zaszkodzić.

 

Proszę mi powiedzieć. Jak ten jeden wolny dzień może wpływać na piłkarzy?

Ja myślę, że powinno zadziałać to bardzo pozytywnie.

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

xyz 05.12.2013 15:06
w okręgówce mecze to były o 17:00 w soboty!

kibic obserwujący z boku 05.12.2013 08:44
od kilku lat przyglądam się rozwojowi naszej Lechii z boku, bo pomimo wielu pozytywnych zmian nie uważam, żeby wiele w tym klubie miało się zmienić na lepsze, póki jest stara ekipa przy władzy, jak najbardziej zgadzam się z Bartkiem o zmianie okręgowej tradycji, mam rozumieć, że jakby miała być Ekstraklasa, to też gramy o 11, bo tak było zawsze, nieco się pewnie rozpędziłem, no ale pomyślmy przez chwile, nie od dziś wiadomo, że na tym poziomie trzeba dzielić sport i pracę równocześnie, więc kiedy czas na odpoczynek, nie ma się co dziwić chłopakom, że odwiedzą w sobotę znajomych, pójdą do pubu, spotkają się z dziewczyną, stwórzmy najpierw odpowiednie warunki, a później wymagajmy, co z remontem stadionu??? chłopaki pewnie nieraz się wstydzili za swój domowy obiekt przed rywalami, powtarzam stwórzmy odpowiednie warunki na miarę miasta a nie jakiegoś zaścianka jakim powoli się staje nasze miasto, mam nadzieję że skoro już powstało nowe boisko to będziemy mogli na nim teraz rozgrywać mecze w wyższej klasie, póki nie powstanie nowy obiekt na zgliszczach naszego "stadionu"

rks 05.12.2013 07:53
Ludzie to jest czwarty poziom w beznadziejnie słabej piłkarsko Polsce. Na tym poziomie to powinno być amatorstwo i zabawa i promocja dla młodych zdolnych, pracowitych kandydatów na piłkarzy.

jj 04.12.2013 22:05
Młodzi ludzie - ok , ale biorą za to pieniądze i to nie małe jak na ten poziom. To jest troche syndrom "gwiazdeczek" uważają się za lepszych bo jest trend na piłkarzy.

jj 04.12.2013 16:52
wytłumaczenie proste ... w soboty wieczór się baluję a w niedziele jest słabo

04.12.2013 21:00
Ja jednak uważam że problem tkwi głębiej. To są młodzi ludzi. Obowiązki nałożone na nich są zbyt duże. Niedziela powinna być dniem odpoczynku od stresu jaki za sobą niesie praca zawodowa, gra w piłkę, a też nie rzadko problemy osobiste. Chłopcy wiedząc iż niedzielę mają wolną, zupełnie inaczej przepracuję tydzień.

04.12.2013 21:05
Mówienie że niedziela to dobry termin na mecz, tylko dlatego że taka jest tradycja (z okręgówki) na Lechii to głupota i infantylizm. Zawodnikom powinno się stworzyć maksimum komfortu - jeżeli im pasuje grać w sobotę bo chcą niedzielę chcą mieć wolną to jak najbardziej taki działania powinny być podjęte. Frekwencja i tak jest na podobnym poziome, a patrząc nawet na tegoroczną runde jesienną to w niedzielę wahała się ona na poziomie 200 - 300 osób.

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama