Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 stycznia 2025 01:08
Reklama
Reklama

Nowowiejska odczarowana. Zadziałała magia Grzegorza Piechny

W niedzielne przedpołudnie piłkarze Lechii mieli okazję do potwierdzenie dobrej formy z ostatniego tygodnia. Po awansie do ”wojewódzkiego” Pucharu Polski, oraz cennym remisie ligowym w meczu wyjazdowym z Wartą Sieradz, tomaszowscy kibice zażyczyli sobie rehabilitacji za ostatnio słabe występy w pojedynkach przed własną publicznością.

 

Rywalem naszego zespołu w dzisiejszym meczu siedemnastej kolejki piłkarskiej trzeciej ligi, był dziesiąty zespół tabeli - Start OtwockPrzeciwnik trudny, bowiem zeszłoroczny outsider w tym sezonie ligowym prezentuje się bardzo dobrze, jednak po pięciu zwycięstwach z rzędu, gracze Startu nie zanotowali dobrej passy. W trzech ostatnich spotkaniach ligowych Start zanotował bilans dwóch porażek i jednego remisu.

 

Minimalne przegrane w stosunku 1:2 z Sieradzem, oraz Omegą, a także bezbramkowy remis z Kutnem to dobre rezultaty świadczące o klasie Otwocka. Lechistów czekało trudne zadanieMoje słowa potwierdził początek dzisiejszego meczu.

 

Przed pierwszym gwizdkiem miała miejsce "minuta ciszy" ku pamięci pierwszego premiera pokomunistycznej Polski - Tadeusza Mazowieckiego, oraz ku pamięci jednego z legendarnych, polskich piłkarzy - Gerarda Cieślika.

 

Już w 4 minucie ekipa gości wywalczyła rzut rożny. W gąszczu nóg, jeden z piłkarzy Otwocka wyłożył piłkę na 5 – 6 metr Pawłowi Bylakowi i ten bez problemu umieścił ją w siatce. Kibice mimo słabych wyników, przybyli na stadion w dość licznym gronie i po raz kolejny dostali kubeł zimnej wody.

 

Gospodarze szybko zabrali się do roboty. W 6 minucie fantastycznym strzałem z ok. 35 metrów popisuje się Witczak. Piłkę lecącą w samo okienko bramkarz Startu paruje nad poprzeczkęNa odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Kolejny rzut rożny, to kolejna świetna okazja Otwocka na podwyższenie rezultatu. Na nasze szczęście, defensywa Lechii w porę opanowała sytuację.

 

Lechistom w pierwszym kwadransie gry nie wychodziło praktycznie nic. Na tle dobrze wybieganego rywala wypadliśmy blado i sennie. W 18 minucie, po strzale głową Cyrana, goście wyprowadzili szybką kontrę. Dzięki „pomocy” Andrzeja Dolota, który nie przeciął długiego zagrania, a przy tym źle obliczył tor lotu piłki i minął się z nią, piłkarz Startu znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Holewińskim. Od utraty gola uratował nas kiks.

 

Ciężar naszej nieporadnej gry, próbował wziąć na siebie Marcin Mirecki. W 32 minucie napastnik Lechii po dobrym rajdzie z piłkarzami Otwocka na plecach zdołał oddać dobre uderzenie, ale to wszystko, na co było stać tomaszowskich piłkarzy w pierwszej połowie. To było marne 45 minut z naszej strony. Wierzyliśmy jednak w sukces, bowiem kibic często sugeruje się sercem, a nie rozumem

 

Długo na emocje nie kazano nam czekać.  W 47 minucie dobra akcja lewą stroną Startu Otwock zakończyła się uderzeniem głową, opanowaniem sytuacji w polu karnym Holewińskiego przez naszych defensorów, oraz błyskawiczną kontrą Lechii, po której Mirecki dogrywa futbolówkę z końcowej linii pola karnego gości na jedenasty metr do Cyrana, a ten nie zastanawiając się ani chwili, silnie uderza na bramkę rywala. Wiara w sukces powraca, bowiem nasz defensor doprowadza do wyrównania – mecz zaczynamy od początku.

 

Niespełna trzy minuty później Mirecki po raz kolejny pokazuje swoje duże umiejętności, dźwigając kilku obrońców i uderzając na bramkę w samo okienko. Bramkarz gości nie dał się jednak zaskoczyć i pewnie złapał piłkę.

 

W 56 minucie Mirecki zaprezentował nam swoje umiejętności biegowe. Jeden z piłkarzy naszego zespołu posłał piłkę spod własnego pola karnego na połowę przeciwnika. Mirecki przebiegł ok. 80 metrów i tuż przed linią końcową boiska zdołał ją opanować. Miro widząc, iż defensywa rywala odpuściła krycie, posłał futbolówkę w pole karne do Potakowskiego. Niestety wbiegający na 6 metr Daniel, naciskany przez obrońcę nie zdołał oddać dobrego uderzenia.

 

Wypoczęci po pierwszej połowie Lechiści zaskoczyli Start dobrym pressingiem i wysokim zaangażowaniem. W 59 minucie Maciej Witczak posyła piłkę z rzutu wolnego na 5 -6 metr pole karne przeciwnika. Ustawiony tyłem do bramki Piechna zdołał zamknąć dośrodkowanie poprzez strzał tylną częścią głowy i zasłużenie wyprowadził tomaszowski klub na prowadzenie.

 

Bardzo ładny gol Piechny obudził nadzieję, iż „klątwę” z tego sezonu wreszcie uda się zrzucić i po 6 spotkaniach bez wygranej na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej, obejrzymy trzy „ ligowe oczka”.

 

Chwilę później Majic zdejmuje z boiska Potakowskiego, a w jego miejsce pojawia się Iwańczuk. Otwock próbuje szczęścia, jednak opada z sił i tym razem to przyjezdni nie mogą złamać defensywy Lechii.

 

W 72 minucie żegnany oklaskami Piechna opuszcza boisko. Witany jest Kubiak.

 

Piechna zaprezentował się dzisiaj znakomicie. Nie tylko strzelił gola, ale przed wszystkim sporo biegał (wbrew zasadzie Wdowczyka). Po kilku cierpkich słowach, jakie ostatnio zaserwowaliśmy napastnikowi, dzisiaj składamy wielki ukłon.

 

W 75 minucie po błędzie obrony przy wyprowadzaniu piłki, Rakowski mógł rozstrzygnąć losy pojedynku, ale w sytuacji „sam na sam” fatalnie się pogubił. Szkoda, bowiem Kacper dzisiaj podobnie jak Grzesiu zaprezentował się bardzo dzielnie, nie odpuszczając rywalowi.

 

W końcówce mecz, niestety nadszedł kolejny słabszy moment w grze. Rywale nacisnęli, a my nie potrafiliśmy utrzymać się dłużej przy piłce. Ustawiony przy linii końcowej Majic bardzo dobre reagował, pokazując zespołowi, aby ten przesunął się do przodu, jednak coś nie wychodziło i to rywal zaczął dyktować warunki gry.  

 

W 83 minucie goście mogli doprowadzić do remisu, jednak długa piłka ze skrzydła zakończona została fatalnym uderzeniem. Chwilę później rywale dali znać o sobie minimalnie niecelnym strzałem za pola karnego.

 

87 minuta to ostatnia zmiana w szeregach zielono – czerwonych. Zmęczonego Rakowskiego zmienia Pogorzała. Nie mija 60 sekund, a swoją czujnością w bramce musi się wykazać Artur Holewiński, który broni bardzo groźne, lecz nieczyste uderzenie z ok. 10 metrów.

 

Majić wściekły na swój zespół, przy linii końcowej ruga Kubiaka za bezsensowny faul przy linii bocznej.

 

 Mimo nacisków ze strony Otwocka - piłkę meczową ma Mirecki. Marcin zatańczył z rywalami, po czym wypracowując sobie idealną pozycję do strzału, fatalnie skiksował.

 

 Lechia wygrywa 2:1. Podopieczni przełamują passę sześciu gier bez zwycięstwa na własnym obiekcie. Jeden mecz – dwa oblicza tak w sumie można podsumować ten pojedynek. Ważne są jednak trzy punkty i awans na pozycję wicelidera.

 

 

RKS LECHIA – START OTWOCK 2:1 (0:1)

0: 1 – Bylak 4”

1: 1 – Cyran 47”

2: 1 – Piechna 59”

 

Skład: Holewiński – Cyran, Dolot, Milczarek, Matysiak – Król, Potakowski, Mirecki, Witczak – Piechna, Rakowski

Rezerwowi: Kubiak, Iwańczuk, Pogorzała,

 

Mamy sensację w Żyrardowie. Warta mogła zapewnić sobie tytuł Króla Jesieni, ale przegrała z miejscową Żyrardowianką 0:2. W Łodzi rezerwy Widzewa wygrały z Mechanikiem Radomsko 1:0. Natomiast rezerwy GKS Bełchatów pokonały Ursus Warszawa 3:2.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

04.11.2013 18:44
Zacznijmy od tego iż mi za to nie płacą ;) Literówek nie ma więcej, były tylko dwie. Nie twierdzę że stylistycznie jest wszystko ok, ale ja poliglotą z wykształcenia nie jestem. Robię to bo to moja pasja - jedni lubią wędkarstwo, inni wódkę pić...a ja pisać o sporcie.

ja 04.11.2013 06:40
3 pkt się bez wątpienia bardzo przydadzą.w II połowie Lechia zagrała przyzwoicie.Gratki.Niestety jak zwykle nie popisali sie organizatorzy meczu.Po co była ta minuta ciszy?Panowie nie potrafiliście uszanować żałoby po p.Mazowieckim!!!!Żałoba w kraju a Wy sobie muzyczkę puszczacie,WSTYD!!!!cwaniaczki spod zegara.Zeby nie sugestie kibiców to pewno muza dudniła by tak jak zwykle.Jesteście pozbawieni zasad(może dlatego że w większości czerwoni)Mam nadzieje że zdobedziecie sie na słowo PRZEPRASZAM

03.11.2013 23:48
Brawo Lechia, inne wyniki bardzo korzystne między innymi porażka Warty Sieradz w Żyrardowie. Teraz RKS czeka trudny wyjazd do Kutna.

03.11.2013 16:47
''... poprzez strzał tylnią częścią głowy i'''- tyłem głowy albo tylną a nie tylnią/pokazuje dwoje duże umiejętności,"-chyba swoje - ogólnie fajny mecz był. Pozdro dla redaktora- dyslektyka

03.11.2013 17:06
Fajnie że zwróciłeś uwagi na literówki (aż 2 które znalazłeś), zapraszamy do współpracy jako "korektor" przyda się pomoc i ktoś kto sprawdza teksty (bo ja na to czasu nie mam). Wynagrodzenia nie przewidujemy, ale pomoc zawsze mile widziana- czekamy na odpowiedź pod tym artykułem.

"korektor" 04.11.2013 12:14
literówek to jest więcej, stylistycznie też znalazłem kilka kwiatków. słuchaj mi płacą za dobrze wykonana robotę, i tłumaczenie nie mam czasu nikogo nie obchodzi. Jak sobie nie radzisz to się zwolnij- to cytata, nie odbieraj tego jako złośliwość tylko weź się za porządną robotę z której wszyscy będą zadowoleni

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 32 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 340 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 340 w rozmiarze 120×200 cm w kolorze buk z płytą osłaniającą napęd łóżka. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk.Wyjątkowa propozycja wśród łóżek, zaprojektowana z myślą o komforcie i bezpieczeństwie użytkowników o zwiększonej masie ciała. Wzmocniona konstrukcja, szersze leże oraz dostosowane do dużych obciążeń napędy, pozwalają na korzystanie z tego łóżka przez użytkowników o maksymalnej wadze do 215 kg. Z uwagi na ponadprzeciętne parametry techniczne, łóżko PB 340 przeznaczone jest szczególnie dla pacjentów bariatrycznych.DETALE PRODUKTU:1. Szerokość leża 100 i 120 cm4. Wytrzymałe, higieniczne leże2. Dopuszczalne obciążenie 250kg5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Nowoczesny napęd podnoszenia łóżka6. Osłona frontu (opcja)OPCJE:osłona frontu • zmiana długości i szerokości leżaPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze250 kgMaksymalna waga użytkownika215 kgRegulacja wysokości leża:od 30 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:218 × 112 (132) cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:109,8 (123,5) kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama