Przeciwnik niezbyt silny, jednak bardzo niewygodny, o czym przekonał się m.in. lider z Sieradza, z który zremisował z Wołominem 1:1. Punkty z Huraganem w tym sezonie traciła także Omega Kleszczów (1: 1), oraz Ursus Warszawa (1:2).
Ciekawostką jest fakt, iż na pięć gier rozegranych z zespołami z pierwszej szóstki tabeli, Huragan przegrał dwa razy, jednak tylko jedna drużyna z tego grona potrafiła strzelić beniaminkowi, więcej aniżeli jednego gola (Pilica Białobrzegi wygrała 4:0). Świadczy to tylko o tym, iż podopieczni byłego piłkarza m.in. Legii Warszawa, oraz Widzewa Łódź Sergiusza Wiechowskiego, mimo bilansu 3 zwycięstw, czterech remisów i siedmiu porażek, potrafią zmobilizować się na ważne pojedynki ligowe.
Huragan w przerwie letniej wzmocnił się kilkoma zawodnikami, pozyskując m.in. znakomitego defensora z Mazura Karczew - Grzegorza Krystosiaka. Bez wątpienia silnym punktem zespołu jest wysoki napastnik z Demokratycznej Republiki Kongo, 28 – letni zawodnik z numerem 4 na koszulce - Guyguy Pierre Ndakiza.
Lechiści będą musieli nastawić się na fakt, iż rywal potrafi skumulować obronę (nawet 7 – 8 graczy) we własnej „szesnastce”.
Stabilnym punktem zespołu jest dobry bramkarz młodego pokolenia Mateusz Łysik. Natomiast najskuteczniejszym graczem w ataku na chwilę obecną to Hubert Kosim, strzelec trzech goli.
Czy Lechii uda się przełamać serią pięciu gier bez zwycięstwa na własnym obiekcie?
Napisz komentarz
Komentarze