Mimo wszystko takie miasta się zdarzają. Swoją uchwałę krajobrazową wprowadza np. Gdańsk. Jednak działania poprzedziła ankieta wśród mieszkańców. Aż 70 osób głosujących opowiedziało się w niej przeciwko reklamom na elewacjach budynków. W ramach uchwały podzielono Gdańsk na 8 obszarów i zróżnicowanym charakterze estetycznym. Zdefiniowano też 19 typów reklam i określono, które są dopuszczalne w jakich sytuacjach. Intencją jest przede wszystkim ochrona wartościowych elewacji budynków, ale także usunięcie tzw. „potykaczy” zawężających chodniki, zakaz umieszczania banerów na płotach i zwiększenie bezpieczeństwa przy drogach.
W naszym mieście o chaosie w przestrzeni miejskiej się właściwie nie mówi. Dla samorządowców temat właściwie nie istnieje. Tymczasem mamy ambicję, aby Tomaszów Mazowiecki stawał się miastem coraz piękniejszym.
- Jedną z przyczyn chaosu w przestrzeni publicznej jest ogromna liczba reklam, lokalizowanych często w dowolny sposób, co uzasadniane jest względami wolności gospodarczej – uważa wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli, Mieczysław Łuczak. - Chaos przestrzenny, estetyczny i wizualny, który przekształca się w negatywny obraz miast, to jedno z ważnych wyzwań stojących przed gminami.
Napisz komentarz
Komentarze