Kolejny do podziału
Kiedy SRF Jugosławii podzieliła los Związku Radzieckiego i o 60 lat za późno upadła, liczna ludność miast i wsi mogła odetchnąć z ulgą (i spokojnie rozpocząć wojnę). Dla Chorwacji dobre lata wolności obywatelskich oraz wzrostu gospodarczego zaczęły się w roku 1995, kiedy skończyła się wojna „domowa” między Chorwatami, a komunistami. Z racji atrakcyjności regionu istniał duży potencjał dla rozwoju turystki, a z racji pracowitości narodu chorwackiego szybko uporano się z infrastrukturą, tak, aby być w stanie przyjmować turystów, nie ustępując jakością kurortom hiszpańskim, czy greckim. Posiadają sieć autostrad dających możliwość dostania się w każdy kraniec kraju (żaden inny postkomunistyczny kraj do tej pory nie sprostał temu zdawałoby się prostemu zadaniu), 12 milionów turystów rocznie oraz dobrą drużynę piłkarską. Nadal są na fali wzrostu gospodarczego, pewnie dlatego, że najjaśniejsza z gwiazd – Unia Europejska nie dosięga tam swoimi mackami. Niestety, tylko do 1 lipca. W piątek Niemcy oddali Chorwatom niedźwiedzią przysługę oficjalnie wyrażając zgodę na przyłączenie ich do UE. W czeluściach Unii czeka Chorwację koniec wzrostu gospodarczego, swobód obywatelskich, ale także i początek prostych bananów, odpowiedniej wielkości ogórków i składek na bailouty dla „najbardziej potrzebujących”.
Ciekawe rozwiązania gospodarcze
Jak się okazuje przywódca Francuskiej Republiki Ludowej (to już oficjalna nazwa?) ma wielu zwolenników nie tylko w swojej kolebce socjalizmu. Na przykład 65 letnią eurokratkę panią Emmę Bonino, prosto ze słonecznej Italii. W czwartek monsieur Hollande zaproponował, żeby stworzyć taki unijny rząd ekonomiczny, który będzie miał swój budżet, prawo do ustalania podatków i co najważniejsze możliwość zapożyczania się oraz zatrudni pełnoetatowego prezydenta. Propozycja zbliżająca nas do pięknej idei wielkiego, federalnego, komunistycznego państwa Europa, malująca się w głowach osób pokroju Francoisa. Pani Emma Bonino od razu wyczuła w tym swój własny interes, toteż postanowiła się wypowiedzieć, że to wspaniały pomysł i powinniśmy go wziąć pod rozwagę zwłaszcza, że monsieur Hollande wprowadza w swoim kraju wiele dobrych rozwiązań, w zakresie gospodarczym. Problem w tym, że powiedziała to tuż po konferencji prasowej z udziałem Francoisa, z okazji roku piastowania przez niego funkcji prezydenta, podczas której okazało się, że był to rok nieszczęść i katastrof gospodarczych. Trochę niefortunnie wyszło, ale zawsze może się tłumaczyć, że matematyka to kapitalistyczna nauka i nie powinno się jej brać pod uwagę przy projektach unijnych.
Prawica w Szwecji
Uwaga! W lewicowej Szwecji istnieje partia chadecka. I to prawdziwa. Nie jest z nią tak, że nazwa prawicowa, bo chociaż program lewacki, to do kościoła pozwalają chodzić. Nic z tych rzeczy. Partia ta nazywa się Kristdemokraterna, a swoje naczelne wartości formułuje jako:
1. Poprawa opieki nad starszymi
2. Wolność wyboru dla rodzin z dziećmi, w zakresie ich wychowania i edukacji
3. Zmniejszenie regulacji dot. firm
4. Zmniejszenie podatków, w celu zwiększenia wzrostu gospodarczego i zmniejszenia bezrobocia.
Istnieją od 1964, w wyborach w 2010 roku uzyskali ok 5%, dzięki czemu znajdują się w parlamencie. Najlepszy, bo prawie 12% wynik, partia uzyskała w wyborach w 1998 roku. Ciekawym jest po pierwsze to, że w reżimowej Szwecji jeszcze nikt nie zakazał jej istnienia, w końcu nie popierają ślubów par jednopłciowych, co jest jednym z większych przestępstw w Szwecji oraz promują indywidualizm, który jest przecież rasistowski. Być może brzmi to absurdalnie, ale spójrzmy na niedawną sytuację w Wielkiej Brytanii, która jest krajem stosunkowo demokratycznym, a na pewno w o wiele większym stopniu niż Szwecja. Otóż w UK zdarzyła się w pewnym mieście sytuacja, iż odebrano rodzinie zastępczej adoptowane dzieci, ponieważ ta rodzina głosowała na UKIP. Powodem miał być ich rzekomy rasizm, ponieważ United Kingdom Independence Party opowiada się za „uszczelnieniem” granic. Ileż to podobnych zarzutów można by było postawić chadecji! Tylko, że zarzuty w stosunku do UKIP pojawiły się, kiedy zaczęli zdobywać więcej niż 15% poparcia. Można zbudować z tego zależność, że do 15% reżim nie wyczuwa zagrożenia i nie rozpoczyna walki.
Bitwa o Anglię
W UK cały czas gorącym tematem jest odłączenie się Szkocji od królestwa. Szkoci z jednej strony by chcieli, ale się trochę boją. Z kolei Królestwo by nie chciało, bo co to za Królestwo bez Szkocji! Rząd, więc co i rusz wymyśla nowy powód, dla którego Szkocja nie powinna się uniezależnić. Ostatnio doszli do wniosku, że skoro w Szkocji mieści się najwięcej banków w całym UK, należy to jakoś wykorzystać. Ministerstwo finansów opublikowało zatem analizę, z której wynika, że po odłączeniu Szkocji od Królestwa, szkocki system bankowy będzie bardzo duży w stosunku do ich całej gospodarki i z tego powodu bardziej narażony na czynniki zewnętrzne tj. mniej stabilny. Zalecili więc, żeby lepiej Szkocja została w Królestwie, bo i banki bezpieczniejsze, i w ogóle razem zawsze raźniej. Szkoci się na to wzburzyli i wydali własny dokument głoszący, że gospodarka Szkocji ma się nadzwyczaj dobrze oraz opisujący korzyści, jakie niosłaby za sobą suwerenność. „Mój tata jest najsilniejszy i najmądrzejszy. A nieprawda, bo mój i mam na to dowody!”.
Wzrost motoryzacyjny
W UK pierwszy raz od 18 miesięcy wzrosła sprzedaż samochodów. W porównaniu do kwietnia 2012 skok wynosi 1,8% w ilości rejestrowanych samochodów. Progres jest, ale nie można zapominać, że w pierwszych trzech miesiącach sprzedaż nowych samochodów była niższa o 7% w stosunku do ubiegłego roku. Teraz pozostaje rozstrzygnąć, czy szklanka jest do połowy pusta, czy do połowy pełna tj. czy to tylko drobne odbicie, czy kryzys się skończył. Na Wyspach liczby twierdzą, że nastąpiło odbicie od dna, jednak te raporty nie dotyczą reszty Europy. Czyli na kontynencie do połowy pusta – na wyspach do połowy pełna. A w Niemczech nieustannie w całości pełna.
Angelina
Jak się okazało usunięcie piersi przez Angelinę Jolie nie tylko wzbudziło gorące dyskusje w społeczeństwie, ale również miało wpływ na finanse. Otóż, Angelina zdecydowała się na zabieg po tym, jak uzyskała wyniki badań genetycznych, na które patent ma firma Myriad Genetics. W dniu wyznania aktorki, firma odnotowała rekordową cenę akcji. Takie badania kosztują 3 tysiące dolarów, ale firma udostępnia je dla najbiedniejszych kobiet za darmo, a później nawet wspiera ich leczenie. I to wszystko na wolnym rynku, drodzy lewicowcy.
Dobrego tygodnia!
Krystyna Szurowska
Napisz komentarz
Komentarze