Widzew Łódź to jeden z najbardziej rozpoznawalnych klubów piłkarskich w Polsce, który swoimi wynikami w rywalizacji krajowej i międzynarodowej rozsławił nasze miasto w całej Europie. W drużynie występowali wybitni zawodnicy, zdobywający medale na mistrzostwach świata i triumfujący później w europejskich pucharach w słynnych zagranicznych klubach. To wszystko jest spuścizną i majątkiem sportowej Łodzi.
Znamy walory i korzyści płynące dla kibiców i zawodników z możliwości oglądania i rozgrywania meczów na stadionie odpowiadającym najnowszym europejskim standardom. Dlaczego kibice i piłkarze w Łodzi jako jedyni są pozbawieni tej normalności? Celowo używamy słowa „normalność”, gdyż wobec okazałych obiektów w innych dużych miastach, trudno już nazywać ją przywilejem.
Nowy stadion przyciągnie na widownię całe rodziny, dla których wyjście na mecz będzie czymś wyjątkowym, a z czasem stanie się tradycją. Tak właśnie powstają oddane rzesze kibiców, na których klub buduje popularność i opiera swój budżet. Tak tworzy się pozytywny wizerunek miasta.
Uważamy, że nowy stadion powinien być wybudowany na miejscu starego przy alei Piłsudskiego 138. Jego pojemność nie może być mniejsza niż 20 tysięcy miejsc. W przypadku sportowego sukcesu klubu i powrotu do meczów w europejskich pucharach, mniejszy obiekt nie spełni oczekiwań kibiców i klubu.
Sami jako piłkarze graliśmy na wspaniałych stadionach i wiemy, jak bardzo komfortowy obiekt wpływa na rangę wydarzenia i zainteresowanie samymi zawodami. Nowy stadion to możliwość zorganizowania bezpiecznych zawodów, wyeliminowania chuligaństwa i wulgarności na trybunach. Taki obiekt stwarza możliwość umieszczenia galerii sław klubu, muzeum klubu, organizowania masowych imprez sportowo-edukacyjnych. Przyciągnie on nowe rzesze młodzieży, których rodzice chętnie oddadzą je pod opiekę klubowi, mającemu szkolić i wychowywać ich dzieci.
Mamy nadzieję, że powyższe argumenty przyczynią się do zintensyfikowania działań zmierzających do rozpoczęcia budowy pierwszego łódzkiego stadionu z prawdziwego zdarzenia przy alei Piłsudskiego, a niniejszy list, w którym obnażamy naszą troskę o dobro lokalnego sportu, nie pozostanie jedynie rozpaczliwą próbą ratowania środowiska piłkarskiego w naszym mieście.
Marek Pięta Tadeusz Gapiński
Prezes Członek Zarządu
Napisz komentarz
Komentarze