Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 kwietnia 2025 18:13
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz.31 - Pan Jan - Barman z Literackiej

W okresie, kiedy rock’n’roll przenikał, jak zjawisko osmozy, za żelazną kurtynę, do naszego kraju, do naszego miasta, żył sobie w Tomaszowie, dobiegający blisko czterdziestki pan niskiego wzrostu, zawsze schludnie ubrany, w dobrze skrojonych garniturach, w popelinowej koszuli pod krawatem, oryginalnie zawiązanym pod szyją. Włosy dobrze, gładko uczesane, ułożone jakby wyszedł dopiero od fryzjera z przedziałkiem, pięknie pachnące. Wyglądały zawsze tak, jakby przed chwilą schował grzebień do kieszeni. Był kochanym przez wszystkich ortodoksyjnych rockmanów jak również przez ortodoksyjnych (a byli tacy) przeciwników tego, muzycznego stylu. Kochała go młodzież szkolna i nie skłamię twierdząc, że właściwie był lubianym przez wszystkich tomaszowian. Ten człowiek, to w historii miasta najznakomitszy gastronom, kuchmistrz, barman z Literackiej, najbardziej kultowego lokalu lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku - pan Jan Janowski.

W końcu lipca, albo w pierwszych dniach sierpnia, 1962 roku tuż po powrocie z sopockiego Non Stopu, w godzinach popołudniowych wybraliśmy się z Wojtkiem Szymonem do dyrektora ZDK Włókniarz z misją stworzenia w kawiarni Literacka tanecznych fajfów. Kiedy znaleźliśmy się w poczekalni kina, pierwsze kroki skierowaliśmy do pana Jana Janowskiego, który w tym czasie znajdował się w wewnątrz lokalu. Choć Literacka codziennie otwierana była o godzinie 17.00 a było około 15.30, nie wiem dlaczego o tej wczesnej porze, pan Jan znalazł się w kawiarni. Najprawdopodobniej przygotowywał jakieś zamówione wcześniej, kulinarne specjały. On pierwszy dowiedział się o naszym przedsięwzięciu zanim udaliśmy się na „górę”.

Reklama

Pan Janowski przed wejściem do dyrekcji podbudował nas psychicznie, wskazując słabe punkty pana Gawarzyńskiego, - Jeśli zastosujecie moje wskazówki to  będziemy mieć z głowy fajfy. Zapewniam was, tańce się odbędą. Zawsze był z nami, z młodzieżą. Tym razem nie było potrzeby w rozmowie z panem dyrektorem ZDK Włókniarz stosować forteli pana Jana, gdyż nasza rozmowa potoczyła się w dobrym i pozytywnym dla nas kierunku. Była zgoda dyrektora na tańce. Opowiedziałem o tym wydarzeniu w 10 części Subiektywnej Historii pt. Fajfy w Literackiej.

Jan Janowski(1926/2006) – to nietuzinkowa postać powojennego Tomaszowa. Osoby tej w moich felietonach nie sposób pominąć. Choć wywodził się z przedwojennej, jakże innej, kulturowej epoki, był bardzo muzykalny (posiadał tenorowy, piękny głos, świetnie śpiewał), lubił rock’n’roll, bo kochał młodzież (sam miał dzieci wychowujące się
w tej epoce). Mówiło się o panu Janie Janowskim, tomaszowski Jan Kiepura.

Kiedy ukończył popularną podstawówkę wybuchła wojna, na dalszą edukację przyszedł czas po jej zakończeniu. Bardzo wcześnie, jako młody chłopak, związał się z Fabryką Sztucznego Jedwabiu (późniejszy ZWCh Wistom). Podjął pracę w laboratoriach chemicznych fabryki, na początku na różnych oddziałach zakładu. Fabryka wysyła go do Technikum Chemicznego w Gliwicach, które kończy z wyróżnieniem otrzymując dyplom technika chemika. Jako technik chemik, szybko awansował w zakładzie otrzymując stanowisko laboranta w Głównym Laboratorium Chemicznym w FSJ. Pracował na tym stanowisku zawsze na pierwszej zmianie (rano), aż do odejścia na zasłużoną emeryturę.

Kiedy do wilanowskiej świetlicy w połowie lat 50-tych ubiegłego wieku, dotarł mecenas sztuki, reżyser teatralny, muzykolog, wielki Polak i tomaszowianin, pan Stanisław Wilczyński, życie kulturalne w mieście, jak to się kolokwialnie mówi, ruszyło z kopyta. Pracując w wielu przyzakładowych świetlicach odkrywał wśród tomaszowskiej młodzieży aktorskie talenty.

W amatorskich zespołach teatralnych reżyserował i wystawiał wiele klasycznych dramatów polskich autorów. W świetlicowych próbach uczestniczył pracownik FSJ Jan Janowski. Chciałbym jako ciekawostkę powiedzieć, że do dwóch scenicznych dramatów, Damy i Huzary Aleksandra Fredry oraz Moralność pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej, pan Wilczyński obsadził w postacie kobiece pana Janowskiego. O obsadzie w tych rolach zadecydował wzrost, kobieca figura, głos, gładka, dziewczęca twarz. W Damach i Huzarach odtwarzał rolę Anieli, a w Moralności pani Dulskiej rolę główną, panią Dulską. Pan Jan rewelacyjnie wywiązał się z zagrania tych postaci, szczególnie przerósł samego siebie w roli pani Dulskiej.

Pamiętam, jak w pierwszomajowym pochodzie artyści z Wilanowa przed główną trybuną (nieistniejąca gwiazda wdzięczności przy Placu Kościuszki), na której stali włodarze miasta, "czynniki" polityczne, wśród szpaleru tłumnie zebranych mieszkańców miasta, przemaszerowali aktorzy amatorzy w teatralnych strojach a wśród nich pan Jan Janowski, jako pani Dulska, w przebraniu kobiecym. O tym wydarzeniu długi czas mówiło się w mieście.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piter 03.04.2013 13:51
Z pewnością postać barwna i niekonwencjonalna, najlepiej pamiętam pana Jana jak szefował "Pod Niedźwiedziem".....

Reklama
Ajdejano 16.03.2022 17:51
Właśnie z Tolkiem i z jednym z braci K.- magazynierem , jako pracownicy pewnej firmy budowlanej ( po nachlaniu się w firmie w godzinach pracy - oczywiście, od godziny 13:00), pewnego, wczesnego popołudnia (po tzw. "pracy"), zawitaliśmy w lokalu "Pod Niedźwiedziem". I tam przywitał nas p. Janowski. Rzeczywiście: Facet nienaganny pod każdym względem. PS. Tolo: nieraz wkurzałem się na te Twoje, różne wspominki, jako na takie ględzenie. Jednak, po tych wielu Twoich "ględzeniach", stwierdzam, że dla takiego, tomaszowskiego, proletariackiego pipidówka, to jest dobra rzecz. Nie wszystko działało wg schematu:: 6:00 - pierwsza zmiana, 14:00 (w FSJ, WISTOM - włókna cięte, kwaśna sala - 13:00) - druga zmiana, 22:00 - trzecia zmiana. Ja daję tyle.

Ajdejano 17.03.2022 15:21
Dodatkowa wrzutka do mojego wpisu "na różowo". Powracam do tej budowlanej firmy, w której pracowaliśmy. Przepraszam: wtedy nie przyszłoby mi do tej mojej pustej pecyny, że kiedykolwiek będziesz w stanie pisać książki-wspomnienia i inne teksty. Przy okazji: jest taka piosenka, z tekstu której można się dowiedzieć, że "gorzałka czarodziejka" czepia się ludzi, którzy nigdy się nie podniosą, albo ludzi, którzy mają tę iskrę bożą. Nauka radziecka zna takie przypadki.

As Kier. 01.04.2013 22:07
Zgadza się. Jednakże można tutaj mówić o fenomenie. Małe miasto, siermiężna komuna, niekonwencjonalna postać, żartująca bez zahamowań zachowująca się inaczej. Wtedy była to najzwyklejsza sprawa, nikomu nie przeszkadzało. Ja dam tyle.

Ricky 01.04.2013 21:39
Jak na razie widzę tu pomnik z najczystszego bronzu. A czy właśnie taki monumentalny byl ten nasz bohater gastronomicznych zakamarków? Czy pragnąłby tylko aż tak jednowymiarowego obrazu swojej w rzeczywistości bardzo kolorowej i niejednoznacznej osobowości? Niech ktoś z licznych wielbicieli poczyni krok do przodu i troche ten portret ubarwi. Jan Janowski był na przykład znany z niekonwencjonalnych zachowań i dosadnego, agresywnego sposobu formułowania myśli i wypowiedzi, co jednak nie raziło otoczenia. Miał rzeczywiście specyficzne poczucie humoru. Gdy kiedyś przebywał w szpitalu, w rezultacie jego monologów i popisów piosenkarskich ludziom ze śmiechu pękały szwy. W mieście plotkowano o nim nieznośnie. Tyle ja; kto da więcej?

As Kier 01.04.2013 14:57
Janek Janowski był prawdziwym prekursorem prywatnego biznesu w Tomaszowie (za "kumuny"). Elegancki, czyściutki, zaradny i "bez cykora". Sprzedawałem mu koszule "non iron", płaszcze z ortalionu i laminatu -handlowaliśmy towarem od marynarzy. Zawsze z kasą i z klasą. Był zawsze uśmiechnięty i pogodnego usposobienia. Ozdoba Tomaszowa z tamtych lat.

kiki 01.04.2013 13:12
Ponać Pan Jan był super gościu,tak rzekł dziadzio.

e 01.04.2013 11:39
facet z klasą.mistrz w swoim fachu.dusza towarzyska.

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 31 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: KierowcaTreść komentarza: Dokładnie. W punkt. I przyczepiło się do tego kilku pieniaczy, w tym takich którzy tzw. kapitał polityczny chcą zbić.Źródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Mnie nic nie boli a nadużywane przez Ciebue epitety typu " ćwoku" to POZIOM ZIOBRY czyli WIELKIE ZERO..... Zachowujesz się dokładnie tak samo jak "pan katecheta" którego tak bardzo nie lubisz. Prezentujecie obaj ten sam ZEROWY poziom intelektu i kultury. I co ? Boli ?Źródło komentarza: Macierewicz i inni w Spale. Mimo postu, karnawał trwaAutor komentarza: TomaszowianinTreść komentarza: A kiedy zostanie oddany Park Solidarności?! To jakiś cyrk, żeby na tyle czasu zamknąć dostęp! Miał być oddany w październiku ubiegłego roku, a mamy już kwiecień! Zero informacji dla mieszkańców! Postępowanie poniżej krytyki.Źródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: Jan MościckiTreść komentarza: Załóż Pan okulary bo ja GO widzę na zdęciu. A z tym sługusem to radziłbym panu ważyć słowa nie trudno dopiąć komuś łatkę , ciekawe co pan byś robił będąc na jego miejscu.Źródło komentarza: Podpisanie listu intencyjnego o wzajemnej współpracy pomiędzy ZSP nr 1 im. T. Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim, a firmą LS TechnicsAutor komentarza: Jan MościckiTreść komentarza: Panie prezydencie takie rozwiązanie S12 jest idealne tylko dla Białej Góry (kopalni). Sprzedaliśmy polskie złoto i teraz im jeszcze będziemy drogi budować. Niech piasek wywożą wagonami. Nie wspomnę o Hucie wybudowana w Niewiadowie po drugiej stronie Pilicy. Czas pomyśleć o naszym SPOŁECZEŃSTWIEŹródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: EchTreść komentarza: Litości. Nawet jednostka wojskowa nie jest w granicach miasta - a każdy tak myśli. Przestańcie straszyć ludzi że ktoś zniszczy nz czy groty - mówcie że wam o domy chodzi - a nie manipulujecieŹródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama