Wniosek Starostwa Powiatowego w Tomaszowie Mazowieckim dotyczył przebudowy ulicy Oskara Lange. Wartość inwestycji według kosztorysu inwestorskiego to ponad 6,5 miliona złotych, z czego aż trzy miliony pochodzić miały z dotacji. Remont ulicy miał obejmować jej poszerzenie, przebudowę chodników i ścieżki rowerowej, budowę wysepek z przejściami dla pieszych.
Tylko siedem spośród 32 wniosków złożonych przez powiaty w Łódzkiem uzyska dofinansowanie Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji w pełnej wnioskowanej kwocie. Łączna kwota środków przeznaczonych na ten cel wynosiła 14 milionów złotych. Zapotrzebowanie przewyższało dostępną kwotę 2,5-krotnie.
Powiat Tomaszowski znalazł się ze swoją inwestycją na 15 miejscu. Aby więc otrzymać dotację oszczędności przetargowe samorządów, którym się udało muszą wynieść około 18 milionów (szacując dotację na poziomie 50%). Jasnym więc, że nadzieje naszych samorządowców odłożyć możemy na półkę z napisem „mrzonki”.
- Po pierwszej ocenie byliśmy pewni, że pieniądze otrzymamy - mówi Andrzej Wodziński, członek Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. - Pierwszy raz spotykamy się z sytuacją, że ktoś zmienia reguły gry nie tylko w czasie jej trwania ale nawet już po zakończeniu. Dotąd przepisy w zakresie przyznawania dotacji w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych były jasne, przejrzyste i czytelne. To co zrobił minister Michał Boni uznać można za nieporozumienie.
Wodzińskiemu chodzi oczywiście o dodatkowy nabór wniosków, ogłoszony już po terminie ogłoszenia listy rankingowej, kiedy to nasz powiat (po skutecznym odwołaniu) znalazł się w stawce podmiotów zakwalifikowanych do dofinansowania. Przy okazji radny i członek powiatowego zarządu podkreśla, że oceny dokonują urzędnicy zza biurka. Nikt nie ocenia rzeczywistych potrzeb. Dochodzi w ten sposób do paradoksów, kiedy to koszt przebudowy drogi (według jednego z powiatów) równy jest 8 złotym za jeden metr kwadratowy. Zdaniem tomaszowskiego samorządowca powinien być on odrzucony, jako niespełniający kryteriów.
Pieniędzy nie otrzyma także miasto, które zamierzało przeprowadzić przebudowę ulic Polnej, Szkolnej, Bohaterów Getta Warszawskiego i Żwirki i Wigury. Wart prawie 6 milionów złotych wniosek trafił dopiero na osiemnastą pozycję listy rankingowej. Dotację w pełnej wysokości uzyskało tylko 12 podmiotów. Nie ma więc szans na środki z puli oszczędnościowej. Stosunek zasobów do rzeczywistych potrzeb jest podobny jak w przypadku powiatów, z tą różnicą, że w przypadku gmin o wsparcie ubiegało się ich ponad 50
Napisz komentarz
Komentarze