Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:03
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 4 - Radio LUXEMBURG

Moje "konspiracyjne", cykliczne spotkania muzyczne w szkolnej kotłowni oraz wydarzenia z koncertu zespołu Rhythm and Blues w kinie Mazowsze w dniu 4 października 1959 roku, ugruntowały mnie, moją psychikę w przekonaniu, że rock’n’roll stał się dla mnie czymś nadrzędnym, bardzo ważnym w moim życiu, że warto poświęcić mu było kawałek swojego czasu.

 

Największym mankamentem w tamtych latach dla fana, miłośnika tego stylu, był całkowity brak płyt o tej tematyce na rynku muzycznym. Nie znaczy to, że w wielu polskich i tomaszowskich domach rock’n’rollowy krążek nie zamieszkał. Choć bardzo rzadko się tak działo, to jednak dochodziły mnie słuchy, że ktoś w paczce od rodziny z Zachodniej Europy czy ze Stanów, otrzymał cenną przesyłkę, w której znalazł się najdroższy skarb, w postaci rock’n’rollowej płyty. W mojej dzielnicy Starzyce, nie spotkałem takiej osoby, która byłaby w posiadaniu złotego krążka.

 

Mój nieżyjący przyjaciel ze Starzyc, ojciec chrzestny mojego syna Daniela, Andrzej Tokarski, miał dużo starszego mieszkającego w Gdańsku, brata Czesława. Andrzej większość swojego wolnego czasu w wakacje  czy w  ferie zimowe spędzał u brata na Wybrzeżu. Po każdym powrocie opowiadał o muzycznych, rock’n’rollowych odkryciach jakie miały miejsce w mieszkaniu Czesława, kiedy słuchał muzyki z jego domowej płytoteki.

 

Andrzej jak doskonały DJ Radia, operował nazwiskami wykonawców, tytułami utworów. Padały takie nazwiska jak Bill Haley (Happy Baby, Rip It Up), Elvis Presley (Hound Dog, All Shook Up), Bobby Darin (Early In The Morning, Splish Splesh) czy Jerry Lee Lewis (Crazy Arms, Great Balls Of Fire). Z wielką zazdrością i dużymi emocjami słuchałem jego opowieści. Każde spotkanie z Andrzejem Tokarskim po powrocie z Gdańska, w rozmowie o rock’n’rollu, o płytach, wprowadzały mnie w pewien kompleks. Na szczęście mój starszy brat Andrzej ulżył mi w cierpieniach, kiedy wieczorami zapraszał mnie do pokoju by z ebonitowej skrzynki, czterolampowego  radia Pionier produkcji PFOR z Dzierżoniowa,wysłuchać jego wybranych, muzycznych audycji nadawanych w Radio Luxembourg.

 

Radio Luxembourg (Your Station of The Stars) istniało od połowy lat 20-tych XX wieku w Księstwie Luxembourg tuż przy granicy Francji i Belgii, nadając swoje audycje w paśmie fal długich, w języku francuskim. W 1952 roku amerykanie, część czasu tego wykupują, nadając audycje w tym muzyczne, w języku angielskim z przeznaczeniem dla swoich soldier boys stacjonujących po Drugiej Wojnie Światowej w garnizonach Europy Zachodniej i Wyspach Brytyjskich. Kiedy w 1955 roku, Hal Lewis – DJ hawajskich radiostacji zaczął nadawać muzykę młodzieżową (wielka, światowa ekspansja rock’n’rolla), by była słyszalna na Wyspach Brytyjskich zachodziła konieczność zmiany fali radiowej w paśmie długich na pasmo średnich fal 208 metrów, a nadawanie zaczynało się w godzinach wieczornych (19.00) a kończyło o 6.00 rano, gdyż po zmroku jonosfera była na falach na dogodnej wysokości.

 

W tych porach dnia podczas nadawania audycji była najlepsza słyszalność. Złota Era LUXY (bo takim popularnym skrótem operowało się wśród słuchaczy tego radia) przypadały na lata 60/80-te XX wieku. Zapowiedzi DJ Radia Luxembourg było spokojne i wyraźne, przechodzące w ekspresyjne a nawet w ekstazę, gdy wymagała tego zapowiadana sytuacja, w postaci wspaniałego utworu, który przeważnie dzięki ich zapowiedziom, stawał się przebojem.

 

Charakterystyczny tembr radiowych spikerów do dzisiaj dźwięczy w moich uszach. Tego nie zapomni się do końca życia. Dzięki nim, słuchanie muzyki sprawiało ogromną satysfakcję i czułem się dumny, że noc jest moim królestwem. Muzyka ta bardzo różniłą się od tej nadawanej w ciągu dnia przez Polskie Radio. Dzięki słuchaniu różnych audycji muzycznych w tej stacji, choć w języku obcym, dla mnie, dla całej młodzieży w Polsce Radio Luxembourg, stało się radiem kultowym.

 

 

 

 

Dzięki Andrzejowi, starszemu bratu, zacząłem w latach 1958/59 słuchać LUXY, to on zaraził mnie inną niż z płyt, formą słuchania zakazanego stylu muzycznego jakim był rock’n’roll. Te nocne sesje muzyczne przy radiu Pionier doprowadziły do tego, że gdy w 1960 roku poznałem Wojtka Szymańskiego, człowieka, który wywołał epidemię rock’n’rolla w naszym mieście, stałem się szybko ofiarą tej epidemii.

 

Jedynym a ważnym problemem słuchania Radia Luxembourg, dla utrzymania dobrych relacji rodzinnych był kompromis. W domu mieliśmy tylko jeden odbiornik a po 1956 roku tak jak ja z braćmi, Andrzejem i Tadkiem słuchałem muzyki, nasz ojciec miał również swoją kultową stację, Radio Wolna Europa. Stacja naszego ojca także nadawała w godzinach wieczornych również na falach średnich, bardzo ważne politycznie i społecznie  audycje, bez których, jak ryba bez wody, nasz ojciec nie mógł żyć, funkcjonować.

 

Często dochodziło do konfliktów, które wymagały karkołomnych forteli z obu stron by uzyskać consensus. Tu mam za chwilę audycję np. Elvis Presley Show a ojciec mrożące krew w żyłach felietony; polityczne Trojanowskiego czy o kłopotach wsi polskiej Marka Trościenko. Nie powiem, że zawsze moje było na wierzchu, często z bólem serca ustępowałem, a cóż to znaczy dla fana? Cierpienie, cierpienie, tylko cierpienie.

 

Do najbardziej popularnych moich DJ Radia LUXY należeli David Jacobs, Pet Murray oraz Alan Freeman. Słuchając ich głosów, nie sposób było oderwać się od odbiornika, gdy nagle po zapowiedziach, Paul Anka zaśpiewał You Are My Destiny czy My Heart Sing a Eddie Cochran C’mon Everybody czy Summertime Blues, miód lał się na moje serce.

 

Jednak najważniejszą muzyczną audycją dla wszystkich słuchaczy tej stacji była Top Twenty, nadawana o północy w każdą niedzielę. Lista Top Twenty wg gazety New Musical Express była rankingiem utworów na dany tydzień (w Stanach odpowiednikiem tej audycji była lista Top Ten wg tygodnika Billboard). Przez tydzień to jest od poniedziałku do piątku (sobota była dniem remanentu sprzedaży płyt) w sklepach muzycznych zachodniej Europy odbywała się sprzedaż muzycznych krążków (singli). Ilość sprzedanych płyt danego utworu decydowała o kolejności na liście Top Twety.

 

Niedzielne słuchanie tej audycji, które kończyło się o drugiej w nocy, było niesamowitym wezwaniem, wręcz katorżniczą mordęgą. Każdego fana i miłośnika rock’n’rolla, który chciał być na topie w swoim środowisku, obowiązkiem było, rano idąc do szkoły czy do pracy znać kolejność rankingową listy Top Twenty. Byli tacy, bezczelni, snobistyczni osobnicy, którzy czaili się w zaułkach ulic czatując na swego muzycznego adwersarza by zadać mu decydujący cios, - Powiedz no kolego jaki utwór w tym tygodniu był na miejscu 11 albo na 16 (trzeba było zapamiętać tytuł utworu i wykonawcę) miejscu. Łatwo było zapamiętać pierwsze 3/5 utworów czy ostatnie trzy 18/20, trudniej natomiast pamiętać utwory, które znalazły się w środkowej części rankingu Top Twenty. Do dziś pamiętam utwory (mam je w swojej, domowej discografii) zasłyszane, wówczas po raz pierwszy w życiu w różnych audycjach, nie tylko w Top Twenty, jak; At The Hop (Danny & The Juniors), It’s All In The Game (Tommy Edwards), Magic Moments (The Drifters), All I Have To Do Is Dreams (The Everly Brothers), Stupid Cupid (Connie Francis) czy Tequila (The Champs).

 

Tydzień po audycji Top Twenty, w sobotnio niedzielnym wydaniu Sztandaru Młodych w rubryce Romana Waschki Od waltorni do saksofonu, możnabyło  skonfrontować swoją pamięć z przed tygodnia i znajomość języka, z zamieszczoną w niej chronologiczną listą Top Twenty. Z racji istniejącej strony Romana Waschki, Sztandar Młodych był najbardziej rozchwytywaną gazetą, i nie tylko przez młodzież. By bezpiecznie ją zakupić trzeba było między godziną 6.00/7.00 rano stanąć w kolejce przed kioskiem Ruch i to nie zawsze gwarantowało jej kupienie. Dobrze było mieć teczkę w danym kiosku, to dawało pewność zakupu, tak jak wiele innych artykułów, towarów w PRL było reglamentowane, również prasa poddana była temu zabiegowi. Dziennik Sztandar Młodych z racji strony poświęconej muzyce rock’n’rollowej i nowym trendom światowej mody dla młodzieży stał się gazetą nastolatków jak również młodzieży starszej.

 

Na początku po latach walki i prześladowań przez konserwatywną część mieszkańców, administracyjnych decydentów naszego globu, również w Stanach Zjednoczonych, z nowatorskim stylem jakim stał się rock’n’roll, przyszły czasy wielkiej hossy. Okazało się, że rock’n’roll i pochodne temu stylowi to buisness najwyższej klasy. Dający niewyobrażalne zyski. Jak grzyby po deszczu, na świecie powstawały studia nagrań utrzymujące swoją produkcję płyt, w milionowych nakładach, a co za tym idzie powstawały nowe, muzyczne stacje radiowe, w tym wiele tak zwanych pirackich.

 

Termin „pirackie” przyjął się od statków, barek, okrętów pływających po morzach i oceanach, blisko lądów, które ze swych pokładów nadawały przez 24 godziny największe, aktualne przeboje z obu list rankingowych, europejskiej Top Twenty czy amerykańskiej Top Ten. Łatwość namierzenia tych stacji na domowych odbiornikach, choć ciągle się zmieniało na radiowej skali, z racji przemieszczania się po morskich wodach, było czymś radosnym i przyjemnym. Ponieważ nie odprowadzali podatków za swoją działalność, przez władze lokalne i międzynarodowe byli ścigani, do likwidacji włącznie.

 

Muzykę młodzieżową nadawały również wielkie stacje zajmujące się z reguły polityką jak, BBC, Wolna Europa, Radio Tirana czy Głos Ameryki. Właśnie Głos Ameryki miał przepiękną, bardzo popularną audycję Willisa Conovera. Choć była to audycja wybitnie poświęcona jazzowi ale można było w niej usłyszeć również utwory innych styli jak; blues, rock’n’roll, gospel czy country. To na tej stacji odkryłem Louisa Armstronga, Ellę Fitzgerald, Trini Lopeza, Harryego Belafonte, BB Kinga, Gary Mulligana czy Oscar Petersona. Jednak kończąc tą część Historii wyznać muszę, że wszystko co można usłyszeć w radio, zobaczyć na koncercie z rozentuzjazmowaną publicznością nie zastąpi studyjnego nagrania z ebonitowej płyty, rozchodzących się dźwięków z klasycznego gramofonu.

 

Od redakcji

 

Publikowane przez nas od jakiegoś czasu wspomnienia pana Antoniego Malewskiego to nie tylko jego subiektywne odczuwanie muzyki, która swoją popularność zaczęła zyskiwać prawie 60 lat temu ale także (a może przede wszystkim) prezentacja Tomaszowa Mazowieckiego, jakiego większość z nas nie pamięta i jakiego nie zna. Być może ktoś z Państwa chciałby podzielić się z nami podobnymi wspomnieniami, z przyjemnością pokażemy w ten sposób inne oblicze Tomaszowa, miasta, które niegdyś tętniło życiem.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 20.01.2013 23:13
Do "urodzonego w Tomaszowie Mazowiecim", kolega o którego się pytasz (mieszkał na Pl. Kościuszki) to Wojtek Szymański (obecnie mieszkaniec Nowego Jorku). Człowiek, który wywołał w naszym mieście rock'n'rollową burzę.

Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim 31.12.2012 15:57
To były czasy! Tolek, przypomnij jak się nazywał nasz kolega mieszkający na Placu Kościuszki gdzie słuchaliśmy muzyki. Ja - przepraszam - zapomniałem.

Ricky 29.12.2012 21:02
"Laks", jak się o tym źródle niesamowitych nocnych przeżyć nastolatków z tamtych lat wówczas mawiało, stanowiło doświadczenie pokoleniowe nie tylko w Polsce. "Your station of the stars" jako radio pirackie nadawało na Anglię, przełamując w ten sposób monopol BBC. Oczywiście muzyka grana przez Laks była o wiele długości bardziej odkrywcza niż ramoty BBC, dlatego również w Anglii młodzież przeżywała ją podobnie jak Malewski czy Tokarski. Keith Richards (rocznik 1943), późniejsza pierwsza gitara The Rolling Stones, musiał ukrywać się pod kołdrą ze swoim tranzystorkiem, by nie budzić rodziców szokującymi ich rytmami. Znamy to z jego autobiografii "LIFE"; skarży się tam na jakość odbioru, na te wszystkie trzaski i zakłócenia, które wnerwiały zapewne również pana Malewskiego, a również mnie. Cykl wspomnień rzeczywiście godny uwagi i pochwał, z jednym tylko może zastrzeżeniem, że nikt wówczas muzyką rock nie rewolucjonizował Tomaszowa. Przeważająca większość z nas uczyła się na maks, aby wyrwać się z prowincjonalnego miasta, co udało się niemal wszystkim z pokolenia. Więc, Autorze: Laks i rock to był margines zajęć i tylko upływ czasu (nostalgia!) działa jak szkło powiększające. Czekam na więcej i chętnie dodam coś od siebie.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL OSHEE, lider na rynku napojów funkcjonalnych, od lat angażuje się w działania, które mają poprawić dobrostan psychiczny, szczególnie dzieci i młodzieży. Teraz marka ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją SEXEDPL, największą organizacją zajmującą się edukacją seksualną w Polsce. W ramach partnerstwa będą wspólnie działać na rzecz rozwoju i promocji Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 – anonimowej linii pomocy i platformy stworzonej z myślą o osobach doświadczających przemocy lub nią zagrożonych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 11:32OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Dwunastka !!!!Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Panie Mariuszu liczę na wywiad z obecnym właścicielem, bo teksty o pałacu z Pańskiej strony zaczynają być tendencyjne... Może powstaja za czyjeś pieniądze? ;-) Wydaje mi się, że takie spłycanie instytucji konserwatora jest mało poważne i nie wymaga komentarza. Jakoś te zabytki w Polsce w ostatnich latach dźwigają się z ruiny. Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód to nie działanie życzeniowe, a prawne z prokuratorem na karku. To trzeba podkreślić, tymczasem Pan nie zauważa tego kompletnie - celowo?Miasto wydaje lekką ręką grubą kasę na realizację prywatnych, mokrych fantazji radnych jak np. wspieranie widzewskiej patologii z kasy BO... Więc kasa jest. Liczę na wywiad z troglodyteee... yyy... włascicielem. Niech wyjaśni swoje działanie i plany.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ty taki znawca wszystkiego powinieneś wiedzieć że układ był prosty Witczak zostanie posłem a Witko prezydentem czy to ci się podoba czy nie.W innym przypadku niestety ale Witko skonfliktowany z Wegrzynowskim nie zostałby prezydentem.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Niektórych urzędników, kolesiów zatrudnionych aby siali propagandę czeka kasa w Biedronce!oj nie mogę się tego doczekać jak ci fachowcy bez parasola ochronnego będą funkcjonować:)zegar tyka tyk tyk;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: NDWTreść komentarza: W Ujeździe trwa wojna od 2010 roku, kiedy to obecny Pan Burmistrz został radnym, obecnie Pan Burmistrz jest beneficjentem działań rozpoczętych przez Panów Wójtow Korzeniowskiego i Goździka za kadencji, których do Gminy Ujazd zawitały takie firmy jak Kreisel, Eurobox, Euroglas i jeszcze kilka mniejszych. Czas pokaże w jakim stanie Pan Pawlak zostawi Gminę Ujazd, a ten moment zbliża się bardzo szybko.Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama