Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 15:45
Reklama
Reklama

Nazywać rzeczy po imieniu

„Uderz w stół a nożyce odezwą się”, mówi popularne przysłowie. Co jakiś czas udaje nam się przekonać o słuszności tego powiedzenia na naszym portalu. Czasem nożyce odzywają się anonimowo w komentarzach pod publikowanymi artykułami a czasem otwarcie poprzez przysłane do naszej redakcji wyjaśnienia i sprostowania. Ostatnie dotyczyło napisanego przeze mnie we wrześniu artykułu, w którym skrytykowałem interwencję Policji, której byłem naocznym świadkiem, podobnie jak zdarzenia, które było jej przyczyną.

Napisany przeze mnie artykuł nosił tytuł „Tomaszów, miastem bandytów”. Postawiłem w nim tezę, że mieszkańcy naszego miasta nie mogą się czuć w nim bezpiecznie, co można było wywnioskować po działaniach funkcjonariuszy, którzy w mojej ocenie podejmując interwencję wykonali tylko czynności, które wykonać musieli a nie te, które wykonać mogli. Samego zdarzenia opisywać po raz kolejny. Zainteresowanych odsyłam do zamieszczonego powyżej linku. Czuję się natomiast zobowiązany odnieść do wyjaśnień, przesłanych nam po publikacji przez rzecznika prasowego tomaszowskiej Komendy. Tym bardziej, że zarzucono mi nierzetelność, z czym zgodzić się nie mogę.

 

Wyjaśnienia przesłane przez rzecznika nasi czytelnicy znajdą w artykule „Tomaszów nie jest miastem bandytów”.

 

Zacznę od tego, że opisane przeze mnie zdarzenie traktować należy jako relację naocznego świadka. Przypomnę naszym dzielnym funkcjonariuszom, że zeznania niezależnych i bezstronnych obserwatorów mają (w przypadku braku dowodów w postaci dokumentów i innych przedmiotów) kluczowe znaczenie dowodowe w każdym postępowaniu sądowym. Notatka służbowa policjantów, którzy bezpośrednimi obserwatorami zdarzenia nie byli, to za mało aby podważać wiarygodność osób które z bliska przyglądały się temu, co się działo w rzeczywistości. 

 

Świadków opisywanej przeze mnie napaści było dużo więcej ale nie zadano sobie minimum trudu, by ich na miejscu i na gorąco rozpytać. To pierwsze, co można było zrobić a czego nie zrobiono. Dlaczego? Na to pytanie rzecznik tomaszowskiej komendy nie odpowiada. Możemy wnioskować jedynie, że napadnięta para sama sobie jest winna, bo nie zażądała od razu ścigania drania przez którego została napadnięta. To, że młodzi ludzie mogli najzwyczajniej w świecie się bać (co było uzasadnione, zważywszy, że napastnik nie zawahał się przed stosowaniem rękoczynów w biały dzień i w obecności innych osób) nie przyszło już nikomu do głowy.  Zero inicjatywy, jedynie krótkie rozpytanie stron rzekomego konfliktu, który ja nie waham nazwać się bandycką napaścią.

 

Być może, gdyby wypytano o okoliczności zdarzenia świadków, Policja nie pisałaby w swoim oświadczeniu o „wzajemnych rękoczynach, których efektem były zadrapania na twarzy”. No cóż, wynika z tego, że aby  mundurowi podjęli rzetelną interwencję, kiedy ktoś nas napadnie, nie powinniśmy się próbować bronić, bo możemy w ten sposób spowodować zadrapania na twarzy napastnika, co z kolei mogłoby bystrym stróżom prawa zasugerować, że to nie nas usiłowano pobić ale, że to myśmy kogoś pobili. W ten sposób właśnie tworzy się atmosferę w której bezpiecznie czują się jedynie łobuzy a nie zwyczajni ludzie. W tym kontekście właśnie pisałem, że „Tomaszów jest miastem bandytów”.   

 

30-latek przedstawił swoją wersję, według, której przejeżdżając przez Plac Kościuszki zmuszony był do gwałtownego hamowania, ponieważ idąca para wtargnęła nagle na jezdnię. Z jego opisu wynikało, że pieszy zaczął mu ubliżać. Kilka ulic dalej kiedy zobaczył wspomnianych ludzi zatrzymał się aby wyjaśnić zaistniałą sytuację. W trakcie rozmowy zaczęli się kłócić i szarpać.”

 

W ten sposób wyjaśnia i (niestety) usprawiedliwia działania napastnika tomaszowska Policja. Jeśli ktoś spotkał się z większym absurdem, to czekamy w naszej redakcji na mail z opisem sytuacji. Jak bowiem rozumieć powyższe stwierdzenia? My rozumiemy to w ten sposób, że za każdym razem, kiedy jadąc samochodem, zmuszeni jesteśmy do gwałtownego hamowania powinniśmy pobić osobę, która była jago przyczyną. W tym przypadku, byli to ludzie młodzi, następnym razem nieprzyjemna przygoda spotka staruszkę. Otóż wyjaśniam panom policjantom w sposób mam nadzieję zrozumiały i przystępny: nikt nie ma prawa naruszać nietykalności cielesnej innej osoby! Nie ma znaczenia, czy weszła ona niespodziewanie na jezdnię, czy zrobiła cokolwiek innego. Nikt nie ma takiego prawa nawet, gdyby taka osoba posługiwała się obelgami i wyzwiskami. Prawo do nietykalności gwarantuje wszystkim nie tylko Kodeks Karny ale również Konstytucja RP. Wiedzą o tym nawet dzieci w przedszkolach, tym bardziej powinny to wiedzieć służby powołane właśnie w celu ochrony tego prawa, przysługującemu każdemu obywatelowi.

 

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, policjanci powinni być konsekwentni. Skoro napadnięta para wtargnęła niespodziewanie na jezdnię i zmusiła do gwałtownego hamowania ogolonego na łyso jegomościa, to popełniła wykroczenie, powinna więc zostać ukarana mandatem. Aby jednak ją ukarać należałoby udowodnić, że rzeczywiście wtargnięcie miało miejsce.  Tu znowu trzeba by się odrobinę napracować i w wersji minimum przejrzeć zapisy monitoringu miejskiego, którym objęty jest cały Plac Kościuszki. Właśnie w tym celu miasto wydaje miliony złotych na jego funkcjonowanie.  To kolejna rzecz, którą można było zrobić, a której nie zrobiono. 

Policjanci u obu mężczyzn zauważyli zadrapania i zaczerwienienia na twarzy. Nie wyczuli od kogokolwiek woni alkoholu.”

 

Będąc złośliwym mógłbym napisać, że skoro nie wyczuli, to może sami wcześniej wypili kilka „głębszych” ale nie o to przecież chodzi. Jakie bowiem ma znaczenie to, czy policyjny nos coś wyczuł czy nie wyczuł. Agresywny facet poruszał się samochodem. Należało go zbadać, ponieważ stwarzał zagrożenie. Żadne policyjne procedury nie zabraniają badać kierowców alko testami. Z tego co wiem jest dokładnie „na odwrót” o czym mogą się często przekonać osoby jeżdżące ulicą Dąbrowską. Zresztą nie tylko alkohol wywołuje rozchwianie emocjonalne oraz agresję. Czy zawartość amfetaminy w organizmie również jest u nas badana „na oko”?

 

„Obie strony konfliktu odmówiły złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Sytuację należy zakwalifikować jako naruszenie nietykalności cielesnej co zgodnie z kodeksem karnym ścigane jest z oskarżenia prywatnego a nie z urzędu”.

 

Powyżej kolejny przykład przedstawiania sytuacji tak jak to jest wygodnie. Oczywiście można argumentować i w taki sposób. Tyle, że taka awantura w biały dzień i w centrum miasta, stwarzająca zagrożenie nie tylko dla osób biorących w niej udział ale również dla przechodniów może być również potraktowana, jako zakłócenie porządku. Reguluje je art. 51 Kodeksu Wykroczeń.  W jego punkcie drugim mowa jest także o czynach dokonywanych pod wpływem alkoholu. Dla tomaszowskiej policji opisane przeze mnie zdarzenie nie miało charakteru takiego wykroczenia. Znaczy to ni mniej ni więcej, że każdy może się bić z każdym, kiedy chce i gdzie chce, tak długo, jak żaden z uczestników bijatyki nie poczuje się poszkodowany. Doprawdy, wydaje się, że mamy do czynienia ze światem Barei albo z całkowitą bezmyślnością i brakiem kompetencji.

 

„Policjanci podejmując interwencję opierają się na przepisach prawa a nie subiektywnych odczuciach i emocjonalnych ocenach, które zaważyły na bardzo stronniczej i nierzetelnej relacji autora publikacji”

 

Brawo, tylko dlaczego nie zrobili tego panowie, którzy zjawili się na interwencję przy ulicy Słowackiego. Możliwości, jak wykazałem wyżej były, tylko zabrakło chęci. Nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić raz jeszcze, że w mojej ocenie interwencja została „odfajkowana”.

 

„Autor tekstu oprócz obrażania funkcjonariuszy którzy przeprowadzając interwencję zachowali się w sposób właściwy, obraził mieszkańca Tomaszowa nazywając go łysym bandytą, karkiem itp. zachowanie dziennikarza było zdecydowanie stronnicze, gdyż nie zadał sobie trudu aby porozmawiać z obydwoma stronami konfliktu, jedynie patrząc z daleka opisał wspomnianą sytuację”

 

Nie raz jeszcze nie zawaham się opisując podobne sytuacje nazwać napastnika „łysym bandytą”, „karkiem” lub innym epitetem.  Uważam bowiem, że łobuza należy nazywać łobuzem, bo nim po prostu jest.  Jeśli ktoś uważa inaczej, to najwyraźniej ma problemy z właściwą oceną otaczającej go rzeczywistości. Nie widzę też powodu, dla którego miałbym rozmawiać z agresywnym draniem, uważam, że w wystarczającym stopniu (przykro to pisać) jego interesy reprezentuje tomaszowska policja.

 

Należy również ubolewać nad tym, że autor publikacji „Tomaszów miasto bandytów”, jako przedstawiciel mediów, zobowiązany przez ustawę Prawo Prasowe, do prawdziwego i rzetelnego przedstawiania omawianych zjawisk, rażąco wypaczył rzeczywisty przebieg policyjnej interwencji, wprowadzając tym samym w błąd Czytelników, jednocześnie manipulując odbiorem społecznym związanym z poczuciem bezpieczeństwa w Tomaszowie Maz.”

 

To, że niczego nie wypaczyłem myślę, że wykazałem już powyżej. Odniosę się jednak do rzekomej manipulacji związanej z poczuciem bezpieczeństwa. Zrobię to zadając pytanie: czy ktokolwiek widząc w biały dzień, podobną do opisanej awanturę, czuje się bezpiecznie, czy może  jednak odczuwa zagrożenia? Zapewniam funkcjonariuszy tomaszowskiej Policji, że zwykli obywatele naszego miasta, nie posiadający pałki, gazu, kajdanek i broni oraz upoważnienia do ich użycia odczuwają lęk a za to poczucie zagrożenia nie odpowiadają bynajmniej dziennikarze, krytykujący i wytykający błędy.

 

Na zakończenie, skoro rzecznik tomaszowskiej komendy odwołał się do oficjalnych statystyk i badań CBOS, to ja odwołam się do sondy , przeprowadzonej przez nas wśród czytelników portalu. Wynika z niej, że 61% naszych głosujących uważa, że Tomaszów bezpiecznym miastem nie jest


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

,., 01.11.2012 23:48
Tomaszów może miastem bandytów nie jest ale IDIOTÓW na 100%. Poznajemy po wyborach -kogo wybierają, a no takich co na cmentarzu przy Dabrowskiej 1 listopada dają pozwolenie na jarmark (baloniki,ciastka,zabawki) JAJA - nieświadomość wydających pozwolenie na handl na takim terenie i w taki dzień przekroczyło granicę chorobową z kretyństwem totalnym. Strach się bać!

01.11.2012 18:29
Tak mi na myśl przyszło, że najlepszą wizytówką dla naszej miejscowej policji jest ta wyrwa w płocie po skradzionym zabytkowym ogrodzeniu Mazovii w centrum miasta;-) Jak można po takim blamażu wdawać się w publiczne polemiki i w ogóle podawać kompromitujące policję statystyki zaufania? 68% to mierny wynik - w II LO testy zaliczane były od 80% ;-) Ciekawe czy ten artykuł, to autorski pomysł pani rzecznik? Jestem przerażony. Mam szacunek do policji i kurcze nie wystawiajcie się na kontrowersje.

xyz 31.10.2012 22:27
To co Pan kochany Redaktor napisał jest po prostu piękne. Nic dodać - nic ująć. Pięknie, Policja zgaszona jak zapałka!

onw3d 30.10.2012 14:22
Tomaszowska policja jest jak znak mowiacy o sprzataniu po swoich pupilach : zaden nie sprzata a malo tego potrafi nasrac kolo swojego pupila ;) . Swoja droga to w "domowym Zaciszu" kolo "Ankara Kebab" na Jana Pawla bardzo czesto siedza te ... i zra a jak maja wezwanie przez ich super odlotowe "radio" to poprostu wylaczaja i smieja sie w najlepsze twierdzac : Jestesmy na interwencji ... HAHAHA to jest zenujace . Jakim prawem sie pytam ? Nic nie robia i biora za to pieniadze ... A jak sie im sam nawinie jakis mlody, ktory ma przy sobie dzialke trawy to zaraz mu robia rentgen i twierdza ze zlapali dealera H@H@H@... Chodza dumni jakby nie wiem co zrobili . ZENADA K***A ZENADA !

bezimienny : 30.10.2012 09:02
ale to nic nowego co piszecie a spóbujcie dodzwonic sie na 112 recze ze za 3 razem sie uda bo nikt tego nie odbiera...

kiki 30.10.2012 08:49
Wiele razy korzystałam z uprzejmości tomaszowskiej policji. Zawsze okazywali się funkcjonarjuszami kompetentnymi,grzecznymi,słu

bezimienny 30.10.2012 00:22
Lepiej się tego ująć nie dało :) Ciesze się, że takie artykuły "wychodzą" lecz gdyby to szło na większą skale w Tomaszowie byłoby jeszcze lepiej. Trzymam kciuki i zgadzam się z każdym słowem użytym w tym artykule. Pozdrawiam

piksel 29.10.2012 17:29
zgadzam się z tym artykułem w 100%. Tomaszowska policja dosłownie nic nie robi.Jechałem dość niedawno (w tamtym tygodniu) z bratem samochodem ul.Główną do ul.Warszawskiej i oczywiście dojeżdżając do skrzyżowania musiałem ostro hamować bo państwo władza bez sygnału i włączonych świateł bardzo się spieszyli i wg nie hamowali tam, lecz mieli czas się zatrzymać za ok.200 metrów i mnie zatrzymać mówiąc że wymusiłem pierwszeństwo.Jak powiedziałem że mandatu nie przyjmuje bo mam zamontowaną kamerę w samochodzie(rzuciłem ściemę) i wszystko dokładnie widać to mnie pouczyli lecz odpowiedziałem żeby se to wsadzili i jadę z nagraniem do głównej siedziby policji to mnie już przepraszali. Parę chwil później na drodze Tomaszów Maz.-Ujazd policja wyprzedziła mnie ze znacznie większą prędkością a po ok. 10 sekundach już jej nie było widać a dodam że jechałem w granicach 50-60 km/h. Pozdrawiam wszystkich.

ok 29.10.2012 15:19
czytelniczka ;masz prawo coś napisać i ciekawszego.poczytamy,głupich wpisów nie rób. takie zdarzenia trzeba piętnować!

czytelniczka 29.10.2012 09:53
nie macie nic ciekawszego do pisania to będziecie teraz tak odbijali sobie piłeczkę.

Lock 28.10.2012 21:01
Poprawi się??? Jakie społeczeństwo takie miasto...Wymagania duże. Niestety chęci i zaangażowanie już niewielkie.

Mjk 28.10.2012 19:56
Więcej takich artykułów. Może w końcu coś w tym mieście się poprawi ....

moherek77 28.10.2012 19:15
Co do stacji BP w okolicach Niebrowa to jest to miejsce gdzie rzeczywiście chyba łatwiej znaleźć policjanta tam niż na komendzie.

Brawo! 28.10.2012 18:58
"Będąc złośliwym mógłbym napisać, że skoro nie wyczuli, to może sami wcześniej wypili kilka „głębszych” " Brawo! Brawo! Świetny artykuł! Jestem pod wrażeniem! Rzeczowa i merytoryczna odpowiedź na bełkot rzecznika.

Fanki 28.10.2012 18:26
Zgadzam się w pełni z autorem artykułu tomaszowscy policjanci najchętniej interweniują na stacji BP kiedy trzeba wypić kawkę i pojeść ciastko lub ukarać pieszego mandatem za przejście na czerwonym świetle na placu Kościuszki . Jeśli już samochód wjedzie na czerwonym to nie ma co go ścigać bo to już zbyt wielki wysiłek . Przy przejściu obok Kauflandu jest to nagminne .

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
ReklamaArtis Gaudum
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama