Rodzice proszą o pomoc
- Nasz syn jest obecnie uczniem klasy 6. Dziecko od klasy czwartej jest szykanowane , nietolerowane i odosobniane przez rówieśników. Próbowaliśmy radzić sobie sami z poniżaniem syna przez interwencję u wychowawczyni, lecz z miernym skutkiem, ponieważ na samym końcu nauczycielka obwiniła naszego syna, twierdząc, że za bardzo bierze "do siebie" obraźliwe słowa kolegów - napisali rodzice do dyrekcji Szkoły Podstawowej numer 1.
Rodzice są rozżaleni brakiem właściwej reakcji pedagogów. Podobnie jak zachowaniem rodziców klasowych kolegów syna, którzy twierdzili, że niepełnosprawne dziecko jest na siłę "wciskane w klasową paczkę".
- Doszło do tego, że nasze dziecko nie mogło nawet usiąść z chłopcami przy jednym stoliku w czasie obiadu. Mieliśmy nawet wskazane przez jednego z rodziców z którymi chłopcami nasz syn ma prawo kolegować się w szkole - opowiadają.
Żadnych rezultatów nie przyniosła także zorganizowana w szkole konfrontacja z rodzicami dokuczających dzieci. Po rozmowie z wychowawcą chłopcy zaczęli jeszcze bardziej spychać swojego kolegę na klasowy margines.
- Dziecko na przerwach stało zupełnie samo. Dodatkowo zaczęły się pojawiać obelgi. Część z nich skierowane była do syna, ale także i do nas. Dzieci komentowały mnie i męża w bardzo ordynarny czasem i niewybredny sposób. Problem dyskryminacji i braku tolerancji dla niepełnosprawności syna się tylko pogłębiał - mówi mama chłopca, podkreślając, że pojawiły się także dolegliwości o charakterze psychosomatycznym, w tym problemy z zasypianiem, bóle brzucha i ogólne emocjonalne roztrzęsienie.
Rodzice nie wszystko krytykują. Chwalą sobie współpracę z psychologiem. - Pani Kamila chyba jako jedyna zainteresowała się tym, co przeżywa nasz syn. Przeprowadziła nawet rozmowę z klasą, po której dzieci odwiedziły nas w domu po tym, jak Michał przeszedł operację - opowiadają.
Ta dobra atmosfera nie trwała jednak długo. Dziecko po krótkim okresie nauczania indywidualnego wróciło do szkoły i koszmar zaczął się od początku. Znów pojawiły się wyzwiska, poszturchiwania. Jeden z incydentów miał swój finał na Policji. - Michał wracał ze szkoły z płaczem i z niechęcią wychodził do niej kolejnego dnia. W styczniu rozmawiałam z wychowawczynią. Dowiedziałam się, że moje dziecko ma problem, ponieważ słabiej od kolegów radzi sobie w jakiejś grze komputerowej. Usłyszałam, że więcej czasu powinien poświęcić na gry, by dorównać kolegom. Byłam w szoku. Jeszcze bardziej zszokowało mnie, kiedy syn poskarżył się, że jeden z kolegów kazał mu się zabić, bo wtedy skończą się jego wszystkie problemy.
Rodzice wskazują także na szereg innych nieprawidłowości, jakimi dotknięty jest proces kształcenia integracyjnego. Między innymi to, że zajęcia nie są często dostosowane do uczestniczenia w nich przez dzieci z niepełnosprawnościami oraz, że ich dziecku odmawiano uczestnictwa w szkolnych wycieczkach i wyjazdach.
[reklama2]
Szkoła nie widzi problemu
Odpowiadając na skargi rodziców, dyrekcja szkoły twierdzi, że są one "krzywdzące i niezasadne". Szkoła opracowała dla chłopca indywidualny program edukacyjno terapeutyczny, a nauczyciele dostosowują metody i formy pracy do jego możliwości i umiejętności. Rodzice uczestniczyli w spotkaniach zespołu pomocy psychologiczno pedagogicznej. W czasie spotkań na bieżąco omawiano problemy wychowawcze. Według dyrekcji szkoły nie było żadnych zgłoszeń dotyczących nękania przez grupę rówieśniczą.
- Zaistniałe konflikty w klasie w większości sytuacji nie odbiegały od problemów charakterystycznych dla tego wieku (utarczki słowne, popchnięcia, przezwiska) - czytamy w piśmie adresowanym do rodziców.
Dyrektor przyznaje jednak, że chłopcy używali wobec siebie obraźliwych określeń w trakcie trwania grupowych gier komputerowych. W kontekście używania przemocy wobec chłopca stwierdza natomiast, że nauczyciel - asystent nie zauważył sytuacji nękania małego Michała przez innych uczniów na terenie szkoły.
- O niepokojących zachowaniach uczniów wychowawczyni poinformowała rodziców w trakcie zebrania. Nadmieniła także, że nadzór nad tym rodzajem aktywności wśród dzieci powinni sprawować rodzice. Prosiła aby rodzice aktywnie sprawowali nad nimi kontrolę - czytamy dalej.
Problem jednak w tym, że do prześladowań dochodzi na terenie szkoły, gdzie kontrola rodzicielska ma charakter mocno ograniczony. Istnieje też niebezpieczeństwo braku dojrzałości emocjonalnej rodziców, którzy zamiast kształtować właściwe postawy własnych pociech, zdarza się eskalują poziom agresji. W opisywanym przypadku mogło być podobnie, o czym świadczyć mogą komentarze dzieci oraz ich samych.
Szkoła ma też inną perspektywę widzenia relacji Michała ze szkolnymi kolegami. Dyrekcja twierdzi, że "nieuzasadnione jest twierdzenie, że uczeń ten nie był zintegrowany ze swoją klasą, gdyż koleżanki i koledzy chętnie przebywali w jego towarzystwie, razem spędzali czas podczas przerw międzylekcyjnych a często pomagali chłopcu, kiedy zaszła taka potrzeba" .
Jednym słowem rodzina swoje, a szkoła swoje. Do porozumienie w sprawie niepełnosprawnego dziecka było tak daleko, że rodzice zdecydowali się w połowie szóstej klasy przenieść chłopca do innej szkoły. To krok dosyć dramatyczny. Czy można wierzyć w to, że ktoś przenosi z przyjaznego środowiska własną pociechę w miejsce jej nieznane? Sprawą zainteresowali także Łódzkie Kuratorium Oświaty, mające nadzór nad placówką.
NIK kontrolował
Opisywany przypadek nie jest przypadkiem odosobnionym. W ostatnich latach wzrosła w Polsce dostępność kształcenia uczniów z niepełnosprawnościami razem z ich rówieśnikami w szkołach i przedszkolach najbliższych ich miejscu zamieszkania. Niedawno ukazał się raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący placówek integracyjnych. Okazuje się, że aż w połowie ogólnodostępnych placówek oświatowych, kształcących uczniów nie zapewniono odpowiednich warunków by udzielane wsparcie zaspokajało potrzeby tych uczniów i realizowało przysługujące uprawnienia. Program i działania okazują się często fikcją.
- W połowie skontrolowanych szkół i przedszkoli nie zachowano należytej staranności w planowaniu i realizacji wsparcia, w części placówek brakowało także doświadczenia i wiedzy dotyczącej organizacji pracy z uczniem niepełnosprawnym oraz zapewnienia finansowania tych działań - czytamy w raporcie NIK
W wyniku kontroli NIK, obejmującej 28 ogólnodostępnych szkół i przedszkoli, stwierdzono rozbieżność między prawem uczniów z niepełnosprawnościami do uzyskania właściwego wsparcia a praktyką. W połowie z badanych placówek w latach szkolnych 2014/2015-2016/2017 nie w pełni prawidłowo planowano, realizowano i ewaluowano działania wspierające dzieci i uczniów z niepełnosprawnościami. Nie przestrzegano określonych przepisami procedur opracowania i aktualizacji dokumentów będących podstawą wsparcia, tj. indywidualnych programów edukacyjno-terapeutycznych. Programy te najczęściej nie były sporządzane zespołowo, tj. przez nauczycieli i specjalistów mających zajęcia z dziećmi. Tworzono je bez wymaganej oceny poziomu funkcjonowania dziecka, nie dbano by zawierały wszystkie wymagane treści i były sporządzone zaraz po przyjęciu dziecka do szkoły.
Problemem okazało się także przejście od ogólnych zaleceń sformułowanych w orzeczeniach o potrzebie kształcenia specjalnego do przypisania odpowiedniej liczby godzin wsparcia, tj. zajęć rewalidacyjnych i z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz przydzieleniem realizacji tych zajęć osobom o kwalifikacjach gwarantujących realizację wszystkich zaleceń wynikających z tych orzeczeń. Nie dokonywano także wymaganej okresowej analizy efektywności udzielanego wsparcia, mającej na celu ocenę funkcjonowania ucznia i modyfikację (w razie potrzeby) dotychczas udzielanej pomocy. Rodzice uczniów rzadko byli zapraszani do współpracy przy tworzeniu i ewaluacji ww. programów. Zdarzało się także, że rezygnowali z całości lub części zaplanowanego wsparcia, w sytuacji gdy placówka nie miała możliwości zorganizowania specjalistycznych zajęć lub zaproponowany harmonogram zajęć prowadził do nadmiernego obciążenia dzieci.
Mimo wprowadzenia od 1 stycznia 2016 r. obowiązku zatrudnienia dodatkowej osoby współorganizującej kształcenie uczniów z autyzmem, w tym zespołem Aspergera, nie zapewniono takiego wsparcia w niemal w połowie placówek. Brak pomocy osoby posiadającej kwalifikacje z zakresu pedagogiki specjalnej był także jednym z powodów nierealizowania w połowie zobowiązanych do tego placówek zaleconych form integracji uczniów objętych indywidualnym nauczaniem, tj. włączania do realizacji części zajęć z zespołem klasowym. Nie we wszystkich placówkach zapewniono odpowiednie warunki organizacyjne i techniczne do realizacji edukacji włączającej. W połowie placówek uczniowie z niepełnosprawnościami odbywali zajęcia w klasach o nadmiernej liczebności, zajęcia dodatkowe nie były właściwie zorganizowane, a także nie zlikwidowano barier architektonicznych. Tylko w połowie placówek zapewniono infrastrukturę, umożliwiającą udzielenie adekwatnej i wystarczającej pomocy.
W większości skontrolowanych szkół i przedszkoli na przeszkodzie właściwej realizacji edukacji włączającej stanęły ograniczone zasoby finansowe i kadrowe. Jednakże aż 75 proc. placówek nie wykorzystywało istniejących możliwości zapewnienia właściwego finansowania kształcenia specjalnego. W latach 2015-2016 nie wydatkowano w szkołach i przedszkolach przysługujących środków w ramach części oświatowej subwencji ogólnej. Ponadto organy prowadzące te jednostki nie wypełniły obowiązku (wprowadzonego od 2015 r.) wydatkowania środków w wysokości nie mniejszej niż naliczone w subwencji oświatowej na zadania wymagające stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy. W trakcie kontroli NIK nie stwierdzono by funkcjonowała kontrola wydatkowania tych środków przez jednostki samorządu terytorialnego. Regionalne Izby Obrachunkowe nie podejmowały także kontroli problemowych, odnoszących się bezpośrednio do tych kwestii.
[reklama2]
Integracja po tomaszowsku
Niepełnosprawni uczniowie są łakomym kąskiem dla placówek oświatowych, ponieważ otrzymują dzięki nim zwiększoną subwencję. W tomaszowskich szkołach, dla których organem prowadzącym jest Urząd Miasta, funkcjonuje 6 klas integracyjnych i 2 klasy rewalidacyjne.
W przedszkolach i szkołach podstawowych kształci się 138 dzieci posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Jednak nie wszystkie dzieci niepełnosprawne kształcą się w oddziałach integracyjnych. Bierze się to stąd, że z rozporządzenia MEN w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli wynika, że liczba dzieci w oddziale integracyjnym w przedszkolu lub szkole wynosi nie więcej niż 20, w tym nie więcej niż 5 uczniów niepełnosprawnych. Zorganizowanie takich warunków przy warunkach lokalowych jest często niemożliwe.
Dzieci z niepełnosprawnościami, z którymi pracują tomaszowscy pedagodzy to przede wszystkim: uczniowie niesłyszący, słabo słyszący, słabowidzący, z niepełnosprawnością ruchową, z tym afazją, niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim, umiarkowanym lub znacznym, z autyzmem, w tym z zespołem Aspergera i z niepełnosprawnościami sprzężonymi.
Rozporządzenie w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym określa warunki organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Zobowiązuje przedszkola i szkoły do opracowania indywidualnych programów edukacyjno – terapeutycznych dla uczniów niepełnosprawnych (zwanych dalej IPET) oraz określa zakres i sposób dostosowania programu oraz wymagań edukacyjnych do indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych ucznia, w szczególności poprzez zastosowanie odpowiednich metod i form pracy z uczniem, zintegrowane działania nauczycieli, formy i okres udzielania pomocy psychologiczno – pedagogicznej, rodzaje zajęć. W praktyce jednak bywa z tym różnie.
Nadzór pedagogiczny nad szkołami i przedszkolami sprawuje kurator oświaty , natomiast organ prowadzący szkołę sprawuje nadzór nad działalnością szkoły w zakresie spraw finansowych i administracyjnych.
Indywidualny program edukacyjno-terapeutyczny dla poszczególnych uczniów opracowuje zespół, który tworzą nauczyciele i specjaliści prowadzący zajęcia z uczniem. Rodzice otrzymują kopie programu i uczestniczą w spotkaniach zespołu. Powyższe określa cytowane rozporządzenie MEN.
W przedszkolach i szkołach podstawowych w Tomaszowie Mazowieckim, w których kształceniem specjalnym są objęci uczniowie posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane ze względu na autyzm, w tym zespół Aspergera lub niepełnosprawności sprzężone zatrudnia się dodatkowo nauczycieli posiadających kwalifikacje z zakresu pedagogiki specjalnej w celu współorganizowania kształcenia uczniów niepełnosprawnych lub specjalistów, lub asystentów nauczyciela.
Są u nas dwie szkoły dostosowane do potrzeb uczniów niepełnosprawnych ruchowo tj.: Szkoła Podstawowa nr 1 im. Aleksandra Kamińskiego w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 4 w Tomaszowie Mazowieckim, ul. Leona Witolda May’a 11/13 i Szkoła Podstawowa nr 9 im. ks. Jana Twardowskiego w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 9 w Tomaszowie Mazowieckim, ul. Jałowcowa 8 oraz 2 przedszkola tj.: Przedszkole nr 17 w Zespole Przedszkolnym w Tomaszowie Mazowieckim, ul. Warszawska 103A i Przedszkole nr 20 w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 4 w Tomaszowie Mazowieckim, ul. Gen. Władysława Sikorskiego 6A .
W 2017 roku Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki na organizację kształcenia uczniów niepełnosprawnych otrzymała kwotę 5 432 640,00 złotych w subwencji oświatowej. Liczba dzieci niepełnosprawnych w szkołach i przedszkolach w mieście w 2017 roku wynosiła 138. Środki na organizację kształcenia specjalnego Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki przeznacza w wysokości przewidzianej w subwencji oświatowej.
Z art. 8 ustawy z 27.10.2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych - Dz. U. z 2017 r. poz. 2203 wynika, że jst przeznaczają środki na kształcenie specjalne w wysokości nie mniejszej niż kwota przewidziana w części oświatowej subwencji ogólnej dla danej jst. To oznacza, że środki zagwarantowane w subwencji oświatowej na realizacje zadań na organizacje kształcenia specjalnego wydatkowane są w całości. Powyższe środki zaplanowane są w planach finansowych poszczególnych placówek oświatowych.
W ramach posiadanych środków finansowych na realizację zadań z zakresu kształcenia specjalnego wyposażone zostały sale doświadczania świata (dla uczniów niepełnosprawnych) w następujących placówkach: Szkole Podstawowej nr 12 im. Jana Pawła II w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 2 w Tomaszowie Mazowieckim, Szkole Podstawowej nr 8 w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 5 w Tomaszowie Mazowieckim i Przedszkolu nr 17 w Zespole Przedszkolnym w Tomaszowie Mazowieckim. Ponadto w SP nr 8 w ZSP nr 5 zorganizowano i wyposażono pracownie psychologa, pracownie pedagoga, sale do zajęć rewalidacyjnych. Na bieżąco w ramach potrzeb doposażone są placówki, w których kształcą się uczniowie niepełnosprawni w odpowiednie pomoce dydaktyczne i programy edukacyjne. Z tych środków również finansuje się remonty sal i niweluje bariery architektoniczne.
[reklama2]
Pytania i odpowiedzi
Dyrekcji Szkoły podstawowej numer 1 zadaliśmy kilka pytań.
1. Ile klas integracyjnych funkcjonuje w SP1
W Szkole Podstawowej nr 1 funkcjonują dwie klasy integracyjne: klasa Ie licząca 17 uczniów i klasa IIe licząca 13 uczniów.
2. Ilu uczniów z niepełnosprawnościami objętych jest kształceniem w ramach oddziałów
Na chwilę obecną w klasie I e (integracyjnej) są to 4 osoby, IIe (integracyjnej) 3 osoby, Ia (ogólnodostępnej) 1 osoba, w IVd (ogólnodostępnej) 1 osoba, w Vb (ogólnodostępnej) 2 osoby, Vd (ogólnodostępnej) 1 osoba, VIa (ogólnodostępnej) 1 osoba.
3. Dane dotyczące rodzaju niepełnosprawności /ruchowa – intelektualna/
Słabosłyszenie 3 osoby, autyzm 2 osoby. Zespół Aspergera 2 osoby, słabowidzenie 1 osoba, niepełnosprawność ruchowa 3 osoby, niepełnosprawności sprzężone 1 osoba, upośledzenie lekkiego stopnia 1 osoba
4. Czy placówka przygotowuje indywidulane programy terapeutyczne
Rozporządzenie MEN 9.08.2017r. w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1578) określa warunki organizowania kształcenia specjalnego. W przywołanym rozporządzeniu §6 zobowiązuje szkołę do opracowania indywidualnych programów edukacyjno – terapeutycznych dla uczniów niepełnosprawnych (tzw. IPET) oraz określa zakres i sposób dostosowania programu oraz wymagań edukacyjnych do indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych ucznia. Na tej podstawie dla każdego ucznia naszej szkoły posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego opracowywany został Indywidualny Program Edukacyjno –terapeutyczny.
5. Czy istnieją jakieś ogólnie przyjęte procedury dotyczące przygotowywania programów /proszę o załączenie/
Obecnie obowiązujące procedury Pomocy Psychologiczno – Pedagogicznej zostały przyjęte i zatwierdzone na radzie pedagogicznej w dn. 23.11.2017r.
6. Czy dyrekcja szkoły prowadzi jakąkolwiek weryfikację jakości prowadzonych zajęć rewalidacyjnych.
Nadzór pedagogiczny nad szkołami sprawuje kurator oświaty – kompetencje te określone są w art. 51 ustawy z dnia 14.12.2016r. – Prawo oświatowe (Dz. U. z 2017r. poz. 59 ze zm.), zaś art. 55 cytowanej ustawy definiuje pojęcie nadzoru pedagogicznego. Zajęcia rewalidacyjne, jak każde inne zajęcia realizowane na terenie szkoły podlegają nadzorowi pedagogicznemu wicedyrektora. Prowadzi on obserwacje prowadzonych zajęć, uczestniczy też w spotkaniach zespołów do spraw pomocy psychologiczno – pedagogicznej.
7. Czy rodzice uczniów są zapraszani do współpracy przy tworzeniu i ewaluacji ww. programów.
Indywidualny program edukacyjno – terapeutyczny opracowuje zespół, który tworzą nauczyciele i specjaliści prowadzący zajęcia z uczniem. Również rodzice pełnią ważną rolę przy tworzeniu programów terapeutycznych, gdyż to właśnie rozmowy z nimi, oprócz orzeczeń, są podstawą w diagnozowaniu zaburzeń u dzieci.
8. Czy szkoła wywiązuje się z wprowadzonego od 1 stycznia 2016 r. obowiązku zatrudnienia dodatkowej osoby współorganizującej kształcenie uczniów z autyzmem, w tym zespołem Aspergera? W jakiej liczbie?
W każdej klasie integracyjnej zatrudniany jest nauczyciel wspomagający, również w klasie ogólnodostępnej, w której uczy się dziecko z Zespołem Aspergera zatrudniona jest taka osoba. Dodatkowo szkoła zatrudnia 2 osoby na stanowisku asystent nauczyciela, których zadaniem jest pomoc dzieciom, z trudnościami w samodzielnym poruszaniu się. Nadmieniam, iż wszystkie osoby zatrudnione do pracy z dziećmi z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego posiadają niezbędne kwalifikacje.
9. Czy w szkole dla dzieci z niepełnosprawnościami ruchowymi istnieją niezlikwidowane dotąd bariery architektoniczne
Szkoła jest przystosowana dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Jest wyposażona w podjazdy, windę oraz platformę schodową.
10, Proszę o informacje o sposobie wydatkowania przysługujących środków w ramach części oświatowej subwencji ogólnej przypadającej na osoby niepełnosprawne /w tym wielkość środków/
- Wynagrodzenia: 213227,58
- Dodatkowe roczne wynagrodzenie 4 287,63
- Składki ZUS 37153,65
- Składki FP 5248,73
- Wyposażenie pomoce 1599,69
- Konserwacja windy 7614,92
- Odpis ZFŚS 11841,33
11. Czy zgłaszali Państwo jakiekolwiek potrzeby dotyczące zaopatrzenia w materiały edukacyjne i pomocnicze w związku z prowadzeniem klas i oddziałów integracyjnych? Jeśli tak, to jakie i w jakim stopniu zostały one zrealizowane
W ramach środków uzyskanych na prowadzenie klas integracyjnych został wykonany gruntowny remont sali lekcyjnej, w której uczą się dzieci z tych klas (malowanie, wymiana oświetlenia, zakup mebli), zakupiona została również tablica interaktywna, projektor, laptop oraz programy i gry edukacyjne.
Napisz komentarz
Komentarze