Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 kwietnia 2025 15:06
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

W Zakopanem zawsze będę ceperką, ale nigdy już nie będę turystką, tu czuję się zawsze jak w domu i o nim właśnie słów kilka, bo przecież wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP
Zakopane to południk mojego szczęścia, a będąc tam kilka dni temu po raz kolejny, po raz pierwszy podzieliłam go na dwie izby. Białą i czarną izbę oddziela więc od siebie centralnie umieszczona sień. Ta „izba biała” zachwyca czystością białego śniegu, z drewnianą podłogą, stołem, półkami, ozdobami, łóżkiem, piecem i wybielonym kominem. Z drugiej strony jej zaprzeczenie - „izba czarna” całkiem zakopcona z ogniskiem bez komina, gdzie gotowano, gdzie schronienie mieli ludzie i zwierzęta w ostrym górskim klimacie.
 
Zakopane od lat jest niekwestionowaną stolicą sportów zimowych, ale też „śmietniskiem atrakcji turystycznych”. Tym razem podczas krótkiego pobytu, uciekając od zgiełku igrzysk, pijanych turystów, ferii zapachów w różnym stopniu spalonego tłuszczu i hałasu „trąb” wzywających skoczków do walki o złoto przeszłam spacerem omijając Krupówki, aby zobaczyć to, co najpiękniejsze, „sztukę górali” czyli ich dom rodzinny. A dokładniej jego wnętrze czyli serce.
 
Te wszystkie wartości, które są w domu góralskim istnieją na obszarze turystycznym, obszarze który stworzyła natura, ukształtowała historia i tworzy współczesność. I znów po prawie ćwierć wieku od narodzin w Zakopanem mojej córki się zakochałam. Zakochałam się tym razem w domu góralskim. W sumie zakochaliśmy się bo mój przyjaciel z Montenegro, z którym przyjechałam stwierdził, do końca życia będzie pamiętał trzy „góralskie” domy które widział.
 
Historycznie, aczkolwiek nie chronologicznie idąc spacerem pierwsza jest dla mnie zagroda, dom rodzinny Gąsienniców-Sobczaków, zbudowany ok. 1830 roku, zwrócony frontem na południe i kryty gontem. Obecnie muzeum, które wraz z Willą Koliba można zobaczyć za całe 10 zł. Kolorowy balonik na baterie kosztuje ok. 30 zł., o robiących hałas przez całą dobę tubach nie wspomnę przez szacunek do mojej przyjaciółki, która nie może oka przez nie zmrużyć, a do pracy trzeba rano wstać przecież.
 
Ale wracając do meritum chałupa, obecnie muzeum, założona jest na rzucie prostokąta, parterowa z poddaszem użytkowym, częściowo podpiwniczona. Nakryta dachem półszczytowym. Posadowiona na betonowym fundamencie i podmurówce z kamienia łamanego. Drewniana, konstrukcji zrębowej i zrębowo-słupowej. Więźba dachowa krokwiowo-jętkowa, połacie kryte gontem. Wewnątrz stropy drewniane belkowe, w izbach „białej” i „czarnej” stropy wsparte na sosrębach. Elewacja frontowa symetryczna, charakterystyczna dla „klasycznej chałupy zakopiańskiej”. Na osi elewacji znajduje się ganek wsparty na drewnianych słupach, przykryty półszczytowym daszkiem. Detal dekoracyjny jest typowy dla budownictwa podhalańskiego - na odrzwiach, sosrębach i powałach. Szczyty dachowe dekorowane motywem „jodełki”, a ganek „słoneczkiem” tyle w suchym opisie nic nie mówiącym turyście.
 
Ale u wejścia do domu wita leniwie przeciągające się czarne kocisko, a w środku widzimy już całe serce. Jest więc kołowrotek, kołyska i to ciepło bijące z pieca i drewnianych ścian. Wyobrazić tylko sobie można srogą zimę i ludzi, którzy jedząc moskole dbali o to co w życiu najważniejsze, o miłość i tradycję.
 
Dalej idąc, nowe otwarcie epoki w architekturze wzorującej się na „stylu góralskim” czyli willa „Koliba” ukryta za wiodącym do niej mostkiem. Wnętrze ociepla opowiadaniem i wielką estymą mężczyzna płynnie mówiący po angielsku, znający wszystkie szczegóły historii stylu witkiewiczowskiego o którym sam Witkiewicz pisał „ szło o … zbudowanie domu, w którym by były rozstrzygnięte wszelkie wątpliwości co do możności pogodzenia ludowego budownictwa z wymogami bardziej złożonych i wyrafinowanych potrzeb wygody i piękna, domu, który by z góry odpierał wszystkie zarzuty i rozbijał wszystkie uprzedzenia, który by dowiódł, że można mieć dom i mieszkanie w stylu zakopiańskim, będąc pewnym, że dom się nie zawali, być w nim zabezpieczonym od słót, wichrów i chłodów, mieć wszelkie wygody, a jednocześnie być otoczonym atmosferą piękna nie gorszą od innych i w dodatku polską”.
 
Budowę „Koliby” rozpoczęto w 1892 roku. Dziś to esencja stylu wzorowanego na rodzimym budownictwie ludowym. Wnętrze willi jest obecnie wykończone stylowo, nie bezmyślnie czy byle jak. Góralskie, tatrzańskie, podhalańskie czy zakopiańskie motywy stworzone przez „Chopina architektury góralskiej” zdobione są ornamentami wykonanymi przez rodzimych twórców. Wyraźnie oddzielona jest więc część wschodnia zwana „chałupą” i zachodnia zwana „willą”. Uroku dodają karykatury i ciepło bijące z bajkowych pieców. Serce włożone w całość widać gołym okiem. Aż chciałoby się tu zamieszkać przez chwilę i poczuć atmosferę bohemy zakopiańskiej z przed lat.
 
Jednak zwieńczeniem mojej krótkiej podróży jest teraźniejszy, zamieszkały dom drewniany zbudowany w 1957 roku z płazów przez „budorzy” z poszanowaniem wszystkich obowiązujących reguł. Dom, a może raczej galeria sztuki pełna miłości, ciepła i niezapomnianego stylu jego właścicielki Bożeny Doleżuchowicz-Mickiewicz. Maestria detalu, połączenie kolorów, wystrój wnętrz z całym komfortem urządzonych to modelowa wersja wykwintnego stylu gospodyni. Energia góralskiej ornamentyki połączona ze szczególnym klimatem i wizją artystki malarki nawiązującej w każdym szczególe do tradycji ludowych daje poczucie wyjątkowego klimatu, w którym tkwi pierwiastek artystyczny zaszczepiony przez ojca.
 
W tym domu pierwszy raz zderzyłam się z brakiem wszechogarniającej Zakopane tandety. Styl domu wskazuje na jego nietypowość, ale według mnie to nie materiał nadaje piękna i charakteru formom architektonicznym, tylko te formy nadają wartości materiałowi. To w tym domu urzeczona byłam jak nigdy tutejszym życiem, pięknem krajobrazu, wielkim sercem właścicielki, która jest żywym świadectwem rozwoju kulturalnego, dziedzictwa wartości i wizytówką żywej tradycji kultywującej rodzime wzornictwo. Tu czas się zatrzymuje i płynie leniwie od historii do współczesności, która nie jest zunifikowana jak dzisiejsza pozbawiona walorów architektura wnętrz.

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

jam 30.01.2018 11:11
piękny tekst.. naprawdę piękny... zaczytałam się

Reklama

Opinie

Brygida T.Brygida T.

Dlaczego krytykujemy posłów, senatorów czy radnych? Czy jest to w ogóle sprawiedliwe? Przecież sami ich wybieramy, więc pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie. Że zostaliśmy oszukani? No, cóż - metoda na wnuczka, czy na polityka, cóż to za różnica? Skoro wpuszczasz kogoś do mieszkania, to sprawdź kim ta osoba jest

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?

Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

Do roku 2150 r. Wenecja oraz wyspy i bagna Laguny Weneckiej mogą okresowo znaleźć się pod wodą podczas powodzi morskich – potwierdziła analiza włoskich naukowców. W rozmowie z PAP oceanolog prof. Jacek Piskozub podkreślił, że do końca wieku zalaniu ulec mogą też niektóre polskie miejscowości, w tym dzielnice Gdańska.Data dodania artykułu: 09.04.2025 11:55
Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Urodzinowa Majówka w Skansenie Rzeki Pilicy!

Urodzinowa Majówka w Skansenie Rzeki Pilicy!

Czwartek, 1 maja 2025, godz. 12:00–19:00  Skansen Rzeki Pilicy,  ul. Modrzewskiego 9/11, Tomaszów Mazowiecki Wstęp biletowany – bilety dostępne w kasie SkansenuMajówka w sercu przyrody, z zapachem świeżego chleba, śmiechem dzieci i dźwiękiem ludowej muzyki? Brzmi jak plan idealny na majowy dzień! Skansen Rzeki Pilicy świętuje swoje urodziny i z tej okazji przygotował dla Was prawdziwą ucztę atrakcji – pełną tradycji, lokalnych smaków i rodzinnej atmosfery.Od południa do wieczora teren Skansenu wypełnią stoiska pod hasłem „Chleb i coś do chleba”, gdzie będzie można skosztować regionalnych przysmaków. Swoje wyroby zaprezentują lokalni rękodzielnicy i Koła Gospodyń Wiejskich, a najmłodsi znajdą coś dla siebie na stoisku plastycznym i sportowym.Wśród drewnianych zabudowań ożyje historia – będzie można wziąć udział w oprowadzaniu po zabytkowym młynie, wziąć udział w quizie o historii Skansenu i zobaczyć aż dwie wystawy: jubileuszową oraz „Młyny w dorzeczu Pilicy”.Na scenie zaprezentują się zespoły ludowe oraz uczestnicy zajęć wokalnych Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim.Nie zabraknie też animacji dla dzieci i wielu niespodzianek.A na finał tego wyjątkowego dnia  o godzinie 17:00– koncert szantowy o zachodzie słońca! Wystąpi Janusz Nastarowicz & Saku Collective – będzie klimatycznie, nastrojowo i z duszą.Spędź z nami ten dzień – rodzinnie, na świeżym powietrzu, z kulturą, muzyką i pysznym jedzeniem. Takie majówki pamięta się na długo! Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.05.2025
Reklama
Reklama
Reklama
Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?

Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?

Mordaka Patrol nie ustaje w tropieniu rzekomych przekrętów. Tym razem udało się wytropić zorganizowaną grupę przestępczą, której organizatorem i szefem ma być Marcin Witko. Byłoby to może nawet śmieszne, gdyby nie było jednak bardzo poważne. Okazuje się bowiem, że politycy PO traktują Polskę w sposób bolszewicko reżimowy. Dzisiaj Kazimierz Mordaka na swoim profilu internetowym próbuje się tłumaczyć ze swoich ekscesów. Czyżby poczuł odrobinę wstydu, po publikacji w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym? Raczej należy w to wątpić. Tym bardziej, że i teraz rozmija się z prawdą.
Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: MilenaTreść komentarza: Droga w wariancie południowym jest niezbędna bo?..... kiedy ludzie w końcu zrozumieją że w takim przebiegu droga nie daje miastu NIC ŻADNYCH WYMIERNYCH KORZYŚCI A TYLKO .STRATY.... bo przepraszam żeby pani Kasia vel Ewa mogła dojechać szybciej o 10 min do pracy w Łodzi to jest jej prywatny interes.... a ludziom którzy mieszkają w Południowej części miasta Smardzewicach Treście itd , a pracują w Tomaszowie czas dojazdu do pracy znacznie się wydłuży. I nie nazywajcie protestujących mieszkańców ciemnogrodem.... bo nikt tu nie mówi że drogi są niepotrzebne ... niech się buduje S12 na chwałę kraju ale w innym przebiegu bo są takie możliwości tylko ktoś musi wykazać chęć żeby się nad nimi pochylićŹródło komentarza: Radni na nie. I co dalej?Autor komentarza: GminnyTreść komentarza: Ma pan rację! Największy niesmak to Witko i koalicja13.12 ramię w ramię!!!Mam 2 pytania czy Witko to nadal pisior? I co na to poseł Telus ,który dałby se rękę pewnie obciąć za Witkę:)po co prawda dać tyle artykułów ze która jest taki i owaki skoro jak i tak idziecie ramię w ramię!!! Tylko wyborców szkoda bo teraz pewnie się zastanawiają co oni odp.... ją!A pana Witko witamy w uśmiechniętej Polsce!Źródło komentarza: Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańcówAutor komentarza: TMTreść komentarza: Oi ci z po psl Hołowni tacy bardzo zli, że w głosowaniach w powiecie głosujecie razem i co łyso?Witko dalej jest z PiSu ?:) żenada!!!Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ale za to Tomaszów jest uśmiechnięty brawo popsl;)Źródło komentarza: Mieszkańcy i organizacje społeczne przeciwko tranzytówceAutor komentarza: pppTreść komentarza: Ta "kampania" wyglądała jak wybory koczkodana.Źródło komentarza: Dwie debaty w Końskich z udziałem nie wszystkich kandydatówAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Z całym szacunkiem oo ci pisać takie artykuły?skoro na sesji powiatu idziecie ramię w ramię,PO PSL WITKO! Gdzie tu jakiś wasz honor!!!Źródło komentarza: Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
ReklamaAdvertisement
ReklamaAdvertisement
Reklama