- Chwilę po otrzymaniu informacji dotyczącej kolizji na telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna, który zawiadomił o kradzieży auta dokładniej takiej samej marki- mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz - Pawlikowska. - Dyżurny rozmawiając ze zgłaszającym zwrócił uwagę na jego bełkotliwą i niespójną mowę. Zgłaszający kradzież twierdził, że znajduje się w domu a pojazd został skradziony z pobliskiego parkingu.
Policjanci natychmiast ustalili, iż zgłaszający nie podał prawdziwych informacji odnośnie rzekomej kradzieży auta. Funkcjonariusze patrolujący teren przyległy do miejsca kolizji zauważyli 3 mężczyzn, odpowiadających rysopisowi osób podróżujących Hondą.
Byli nimi mieszkańcy Tomaszowa w wieku 22, 23 i 28 lat. Zatrzymani, twierdzili, że nic nie wiedzą o żadnej kolizji. Kłamstwo i w tym przypadku „miało krótkie nogi”. Jeden z mężczyzn miał bowiem w kieszeni dokumenty i kluczyki do rozbitego pojazdu.
Cała trójka została przewieziona do Komendy, gdzie ustalono ich stan trzeźwości. Wynik był taki, jakiego się spodziewano. Najstarszy z nich 2 promile, 23 –latkowi alkotest wykazał 1 promil i najmłodszy z nich miał prawie 1,5 promila.
Noc spędzili w policyjnym areszcie, gdzie po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani. Policjanci ustalają który z nich był kierowcą i sprawcą kolizji.
Napisz komentarz
Komentarze