- Należy zacząć od tzw. okazji -wyjaśnia, Powiatowy Rzecznik Konsumentów, Agnieszka Drzewoska Łuczak. - Wyjątkowo niska cena powinna skłonić nas do bliższego przyjrzenia się ofercie. Niezwykle częste są przypadki, że z pozoru identyczny produkt różni się znacznie parametrami technicznymi. Przy identycznym wyglądzie zewnętrznym różnica w nazwie polega na zmianie jednej cyfry, która mówi na przykład, że bęben danej pralki wykonany jest ze stali nierdzewnej a więc jest zdecydowanie trwalszy i oczywiście musi być droższy.
Poważnym problemem są również nieuczciwi sprzedawcy. Zanim więc klikniemy w koszyk oznaczający dokonanie zakupu warto zapoznać się z opiniami, jakie na temat sprzedającego mieli inni jego klienci. Nie wystarczy przy tym, popatrzeć, czy są one tylko pozytywny, lub czy nie ma tzw. „negatywów”. Dobrze jest przeczytać chociaż część z nich, by dowiedzieć się na przykład, czy sprzedawca nie opóźnia dostaw zamówionych produktów.
- Skarg na nieuczciwych sprzedawców Internecie mamy niezwykle dużo - mówi Rzecznik Konsumentów.- Część z nich kwalifikuje się do prowadzenia przez Policję i Prokuraturę w trybie Kodeksu Postępowania Karnego.
Nieuczciwi sprzedawcy oferują praktycznie wszystko. Mogą to być pojazdy, kosmetyki, odzież, artykuły gospodarstwa domowego i RTV.
- Dwa miesiące temu zakupiłem na Allegro telewizor LCD marki Samsung -opowiada Jacek Kolęda. - W zasadzie miałem go zakupić dopiero na święta ale pomyślałem, że zrobię to wcześniej, ze względu na wzmożony ruch przed gwiazdką. Bałem się, że nie przyjdzie on do mnie na czas. Wśród setek, podobnych aukcji znalazłem, jedną, która wydawała mi się dosyć atrakcyjna, Ce była niska ale nie budziła podejrzeń. Kliknąłem w opcję „kup teraz” i stałem się posiadaczem wymarzonego „elcedeka”. Za telewizor zapłaciłem przelewem, bo tak wymagał sprzedawca i czekałem na przesyłkę.
Oczekiwanie trwało dwa miesiące. Klient próbował bezskutecznie skontaktować się ze sprzedawcą. W końcu wezwał sprzedawcę za pomocą listu poleconego, za potwierdzeniem odbioru, do zwrotu wpłaconych pieniędzy. Wezwanie okazało bezskuteczne, pan Jacek złożył więc w tomaszowskiej Komendzie Policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na jego niekorzyść.
Po kilku dniach na swój numer telefonu otrzymał SMS, w którym sprzedawca zawiadamia go, że wpłacone przez klienta pieniądze zostaną zwrócone. Problem w tym, że nie określono terminu ich zwrotu. Zamiast tego sms zawierał informację, że Firma „e…” nie działała i nie działa z zamiarem oszustwa.
Napisz komentarz
Komentarze