Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 01:22
Reklama
Reklama

Bolszewizacja życia publicznego?

Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach parlamentarnych? To pytanie zadaliśmy kilkudziesięciu osobom przypadkowo zagadniętym na ulicach Tomaszowa. Duża grupa zapytanych stwierdziła, że nie uczestniczyła w głosowaniu. Większość też nie potrafiła wymienić nazwiska osoby, przy której postawiła swój krzyżyk. Nie ma w tym dla nas nic dziwnego. Od wielu lat piszemy o tym, że ludzie dokonując poważnych w skutkach dla nich samych wyborów, kierują się myśleniem „obrazkowym”, wykreowanym nie przez programy poszczególnych partii politycznych ale przez wizerunki ich liderów.

 

- Głosowałem na pana Janusza Palikota - odpowiada na nasze pytanie Piotr, 22 letni student. Na uwagę, że lider RP, nie kandydował w naszym okręgu wyborczym, wzrusza jedynie ramionami. Piotr nie wie, kto dokładnie, dzięki jego głosowi dostał się do Sejmu. Nie wie tego też wielu kandydatów, którzy z listy cynicznego lidera usiłowali do parlamentu się dostać. - Kim jest nowy poseł tego naprawdę nie wiem - ­mówi inny z piotrkowskich kandydatów Ruchu. - Żałuję tylko, że nie zainteresowałem się tworzeniem struktur kilka tygodni wcześniej, bo wtedy być może to ja dzisiaj byłbym posłem.

 

Spośród naszych rozmówców aż kilkunastu stwierdziło, że zagłosowali na listę Palikota. Dlaczego? Ponieważ program tego komitetu im się najbardziej podobał. Tak przynajmniej odpowiadała większość z nich. Przy kolejnych, bardziej szczegółowych pytaniach zaczynało pojawiać się zniecierpliwienie, podenerwowanie i zakłopotanie. Najczęściej dyskusja ograniczała się do księży, złodziei i komu trzeba zabrać, by komuś innemu dać. Skądś to znamy? Oczywiście: „Balcerowicz musi odejść”. Najsilniej akcentowany jest wątek antykościelny (bo takim go nazwać trzeba). Tam, gdzie występuje duża bieda trafiał będzie on zawsze na podatny grunt, wywołując agresję i nienawiść. Co tak naprawdę zawiera program Ruchu Palikota? Ile osób zadało sobie trud jego przeczytania? Zapewne niewielu a przecież jest to dokument ogólnie dostępny na stronie internetowej Ruchu. A ma ten „światły” dokument aż 32 strony. A i to jak się okazuje jest zbyt obszerna lektura dla wyznawców producenta alkoholu z Lublina.

 

Zacznijmy więc po kolei od uporządkowania tekstu opublikowanego w PDF. Po odrzuceniu dwóch stron tytułowych i przekopiowaniu do Worda, zmianie czcionki na Times New Roman rozmiar 12 zostało nam tych stron tylko 14. Tekst jednak jest nieuporządkowany i wymaga sformatowania. Po wykonaniu tego zadania i wyrzuceniu dwóch stron zawierających dane teleadresowe tekst obejmuje już tylko 10 stron. Dużo? To zależy od zwartej w nim treści.

 

Kolejna strona to swoista „deklaracja ideowa” o ile ktoś spróbuje się jej w tym tekście doszukiwać.  Potok słów, z których de facto nic nie wynika a stanowi mini streszczenie tego co opublikowano na kolejnych stronach. Dodatkowo wszystko nacechowane negatywnymi emocjami i obliczone na wywoływanie podobnych u odbiorcy.  Z czystym sumieniem możemy tę część w „dokumencie” podświetlić i wcisnąć przycisk delete. Zostaje 8 stron „programowych”.

 

Część ta zaczyna się od tego, co dla Palikota i jego wyznawców jest najważniejsze. Oczywiście filarem musi być rozdzielnie państwa i Kościoła. Cokolwiek miałoby to znaczyć, były poseł Platformy Obywatelskiej zgłasza kilka postulatów. Warto się im oczywiście przyjrzeć skoro na nich swój byt opiera trzecia siła polityczna w Rzeczpospolitej Polskiej.

 

W 2001 roku SLD obiecywał rozwiązanie konkordatu, likwidację komisji majątkowej, powrót religii do sfery sacrum. Po wygranych wyborach jednak od razu wycofał się z wszystkich tych postulatów. Co więcej, do dziś – i słusznie – lata jego rządów są uznawane za złote czasy dla polskiego Kościoła. Uzyskane wówczas przywileje i wielkość zwróconego majątku nie mają sobie równych w czasach żadnej innej władzy po 89 roku.”

 

Sformułowanie takie świadczy jedynie o ignorancji osoby, która je wyartykułowała. Czytając dokładnie 29 artykułów umowy konkordatowej trudno stwierdzić, by Kościół Katolicki był w jakikolwiek sposób uprzywilejowany w stosunku do innych podmiotów. Konkordat zapewnia natomiast kilka dni świątecznych, wolnych od pracy, z których korzystają także osoby innych wyznań i ateiści. Oczywiście jest pewną formą dyskryminacji, bo pracownik nie będący katolikiem nie może iść do pracy 25 grudnia, nawet jeśli będzie bardzo chciał. Dzień ustawowo wolny od pracy, niczym 1 maja. Długi sierpniowy weekend również zawdzięczamy konkordatowi a nie tylko rocznicy „Cudu nad Wisłą”.

 

Umowa reguluje stosunki między Państwem Polskim a Kościołem Katolickim w zakresie wolności wyznawania poglądów religijnych i odbywania praktyk w związku z wyznawaną wiarą katolicką. Wprowadziła też możliwość zawierania ślubów kościelnych konkordatowych, bez konieczności odbywania dodatkowej administracyjnej „ceremonii” w Urzędzie Stanu Cywilnego, pozostawiając tę możliwość osobom niewierzącym.

 

- Pamiętam mój ślub - mówi pani Agata, która deklaruje, że w wyborach głosowała na kandydata Platformy Obywatelskiej z Tomaszowa Mazowieckiego. - To było w 1988 roku. Braliśmy z mężem dwa śluby. Cywilny i kościelny. Tak naprawdę były to dodatkowe wydatki. Dwa garnitury dla męża i dodatkowa sukienka dla mnie. Goście przychodzili i do kościoła i do USC. Miłe było to, że kwiaty dostawało się dwa razy. W ubiegłym roku za mąż wychodziła moja córka. Jedna ceremonia w kościele, za to bardziej jeszcze uroczysta. To bardzo dobre i sensowne rozwiązanie.

 

W tym samym, cytowanym ustępie, Janusz Palikot pisze, o zwróconym kościołowi majątku. Zdanie o tyle pozbawione jest sensu, że dokonać zwrotu można tylko rzeczy, jej poprzedniemu właścicielowi. Nie można komuś zwrócić czegoś, co do niego wcześniej nie należało. Na tej samej zasadzie gminy żydowskie odzyskują należące do nich przed II Wojną Światową nieruchomości. W samym Tomaszowie znanych jest kilka, jeśli nie kilkanaście takich przypadków. Dlaczego więc te dwie grupy wyznaniowe miałyby być traktowane w sposób odmienny?

 

Janusz Palikot domaga się likwidacji funduszu świadczeń kościelnych.  Przywołuje przykład sąsiadujących z nami Niemiec oraz pisze, że „to wstyd, że likwiduje się jednostki wojskowe, a utrzymuje kapelanów ze strachu przed Watykanem”. Popełnia w ten sposób dwie kolejne niekonsekwencje, ponieważ dwie strony dalej domaga się obniżenia wydatków na wojsko o połowę, co skutkować będzie likwidacją kolejnych jednostek wojskowych. Ponadto z powyższego funduszu finansowane są składki na ubezpieczenie społeczne nie tylko duchownych kościoła katolickiego ale i wszystkich innych wyznań.

 

Kolejny postulat, to wyprowadzenie lekcji religii ze szkół. Trudno go nazwać inaczej niż aspołecznym. Nic prostszego niż sprawdzić jaki procent uczniów klas drugich przystępuje do I Komunii Świętej. Mogłoby się okazać, że odsetek tych, które w tym Święcie nie uczestniczą jest mniejszy niż procent poparcia dla Ruchu P.

 

- Lekcje Religii w szkołach mi nie przeszkadzają - ­opowiada Aneta, mama 9 letniej Patrycji, głosująca w wyborach na Marcina Witko. - Gdybyśmy wrócili do nauczania w salkach katechetycznych przy kościołach dla wielu, pracujących rodziców byłby to duży problem. Kiedy mała idzie do szkoły czuję się bezpiecznie. Chodzi do „jedynki” więc tak naprawdę za rok będzie już chodzić samodzielnie, bo nie musi nawet przez ulicę żadną przechodzić. Do Kościoła na Słowackiego jednak trzeba spory kawałek dojść, przejść przez ulicę Graniczą a następnie Jana Pawła II. W dodatku zajęcia musiałyby się odbywać popołudniami ze względu na czas spędzany w szkole. A jesień i zima, to wiadomo, że wcześnie robi się ciemno a my nie zawsze mielibyśmy czas, by ją zaprowadzić, tym bardziej, że mąż popołudniami pracuje a ja muszę opiekować się też młodszym dzieckiem. Rzeczywiście uważam, że lekcje Religii mogłyby się odbywać na pierwszej, lub ostatniej godzinie, by dzieci, których rodzice nie chcą by uczęszczały na religię, mogły wcześniej wyjść ze szkoły.  To jednak kwestia organizacji i rozkładu zajęć. 

 

 

Większość naszych rozmówców nie widzi problemu w tym, że w Sali lekcyjnej jest powieszony krzyż. Nie widziałaby też, gdyby grupa rodziców chciała powiesić w niej obok krzyża Gwiazdę Dawida.

 

Kolejny postulat, to wstrzymanie wypłat dla katechetów. Wielu obywateli naszego kraju, jeśli zapytalibyśmy komu nie należy wypłać wynagrodzenia: posłom czy katechetom, bez wahania wskaże tych pierwszych, bo używając argumentów Ruchu Palokota to „wstyd i hańba, by służbę publiczną, w charakterze parlamentarzysty sprawować za pieniądze”.  Na poważnie jednak należy pamiętać o tym, że jeśli są one finansowane z budżetu państwa, to pieniądze pochodzą z podatków, płaconych również a może w naszym kraju w głównej mierze przez katolików.

 

Przechodząc do najbardziej drażliwej i pobudzającej wyobraźnię tzw. komisji majątkowej, Palikot żąda, by uchylić wszystkie wydane przez nią decyzje. Lider RP podnosi tę kwestię mając oczywiście świadomość (jako przewodniczący sejmowej komisji, która teoretycznie miała zajmować się bublami prawnymi), że podważa w ten sposób podstawy praworządnego Państwa. Przede wszystkim bowiem, prawo nie może działać wstecz a ponadto tworząc podobny precedens, dawalibyśmy możliwość wydawania i podważania decyzji administracyjnych, umów, czy wyroków sądowych na wyraźne i aktualne zapotrzebowanie polityczne. Tymczasem to właśnie prawo, choć często niedoskonałe stanowi opokę, na której stoi gmach zwany Państwem. Istnieją natomiast narzędzia prawne oraz odpowiednie instytucje, których funkcją jest ściganie przestępstw. Jeśli więc jakakolwiek decyzja została wydana z naruszeniem prawa, można do tych instytucji zwrócić się z wnioskiem o zbadanie legalności podejmowanych działań.  

 

Tezy głoszone przez Palikota, to nic innego, jak próba bolszewizacji życia publicznego, taka sama, jaką prowadzono od ogłoszenia manifestu PKWN aż do 1989 roku, co podkreślone jest przez żądanie wprowadzenia zakazu uczestniczenia osób duchownych w uroczystościach świeckich.

 

 

Cdn.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

insh 22.10.2011 15:23
Kiki od kiedy Watykan jest obrońcą interesów Polski i Polaków. Polacy są Kosciołowi potrzebni tylko po to, aby dalej wzbogacać Watykan. W Polsce nie ma Kościoła narodowego. Watykan wypełnia tę lukę korzystając na słabościach Polaków. Pamiętajmy, że wszystko co oddaliśmy Kościołowi oddaliśmy Watykanowi, który w Polsce ma powierzchnię wielokrotnie przekraczającą powierzchnię właściwego Watykanu. Zastanówcie się dlaczego mamy utrzymywać inne pastwo zamiast te same pieniądze przeznaczać na oswiatę, zdrowie itp. Z jakiej racji Państwo ma finansować inne państwo. My płacimy podatki od każdego przychodu, a Kościół dlaczego nie płaci np. od datków zebranych na tacę? Dlaczego, jeżeli już do szkół została wprowadzona religia ukierunkowana tylko na jedną rzymskokatolicką a innym ew. pozostaje etyka? Jeżeli już koniecznie chcemy uczyć w szkole religii to niech to będzie religioznawstwo na równi traktujące wszystkie religie wyprowadzić ze szkół księży.

kiki 20.10.2011 18:46
Oto jest pytanie:Polak Żyd czy Żyd Polak...i kto tu odpowie na nie ?...

KIKI 20.10.2011 08:16
Do studenta.Poniżej (18) napisałeś to co Polacy wiedzą od dawna.Żyjemy nadal pod okupacją żydokomuny i za wszelką cenę żydłactwo chce zniszczyć Kościół w Polsce. A jest to jedyny obrońca,prawy obrońca interesów Polski i nas POLAKÓW.

Student 19.10.2011 22:40
Przykre i dyskryminujące w tym kraju jest to, że można być antyklerykałem, a nie można być antyrabinistą i antyimamistą. To jest brak demokracji.

taka sobie teza 19.10.2011 16:46
O co tu kruszyć kopie? Cztery lata pokażą, czy Palikot i jego drużyna połkną SLD i dojdą w 2015 do władzy (tak, tak) czy znikną w niesławie z życia politycznego.

19.10.2011 15:20
@ComTM - bardzo niedokładnie czytałeś program. Przede wszystkim nie ma partii takiej jak Ruch Poparcia Palikota. Zakładam, że chodzi Ci o Ruch Palikota (a może czytałeś jakiś inny program?). W programie RP nie ma postulatu pozwalającego na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. W kwestii narkotyków kwestia jest sporna, nie tylko w Polsce, ale dyskusja toczy się na całym świecie i coraz więcej krajów decyduje się na liberalizację ustawy antynarkotykowej, jak na przykład Czechy. W Polsce zagrożenie za posiadanie nawet śladowych ilości marihuany jest jednym z najwyższych w całej Europie, przez co wsadza się "przestępców" do więzienia, oczywiście na koszt podatnika a później płacze że kryzys, że nie ma pieniędzy itp... Wszelkie badania wskazują, że człowiek po użyciu marihuany jest znacznie mniej niebezpieczny i nieprzewidywalny niż po wypiciu alkoholu. Może warto pomyśleć czy rzeczywiście jest sens wsadzać, tych najczęściej młodych ludzi, którzy poznają świat, próbują różnych rzeczy - nie zawsze mądrych, ale nikomu nie szkodzących, zamiast wsadzać ich do więzień, rujnować ich życie i utrzymywać przez kilka lat z pieniędzy podatników. PS. według sondażu wykonanego po wyborach przez Homo Homini (dokładnie 14.10) RP uzyskał wynik 14% poparcia. Obala to Twoją tezę, że ludzie żałują swoich głosów i obudzą się z "kacem". Co więcej - żałują Ci, którzy nie zagłosowali na RP!

xxx 19.10.2011 13:57
Skoro i tak ludzie mają w d..pie pójście na wybory o oddanie głosu albo Idą i robią to zupełnie dla jaj może warto wprowadzić system cenzusowy uzależniający prawo głosu i ilość posiadanych głosów np. od wysokości opłacanych podatków, posiadanego wykształcenia, etc. Niech zatem możliwość głosowania – skoro nie może stać się elementem przymusu- stanie się przywilejem, a nie powszechnym prawem. Może wtedy nie będzie tylu idiotów głosowało na kolejnych idiotów, którzy dzień po wyborach mienią się zbawcami narodu.

19.10.2011 12:27
I znowu argument, świadczący o braku argumentów. Bravo!

Wyborca 19.10.2011 12:22
Jeśli chodzi o program zgoda może i ma według twoich wyliczeń 8 stron tylko powiedz mi komu się w naszym kraju chce przeczytać program obojętnie jakiej partii politycznej odpowiedz jest prosta praktycznie nikomu więc może skupmy się na działaniach jakie będą podjęte a nie licytujmy się na strony programu, bo co z tego że będzie on miał 100 stron jak nic z niego nie zostanie zrobione i nikt nie będzie wiedział co miało być zrobione bo nie będzie nikomu się chciało tego przeczytać.

ComTM 19.10.2011 12:20
"Smutno i straszno". Nie dlatego, że demokracja upomniała się o swoje i Ruch Poparcia samego siebie (Palikota) wszedł do Sejmu, tylko dlatego, że w istocie ludzie nie wiedzieli na kogo i na co głosują! Twierdzę, że bardzo nieliczni zapoznali się z programem tego pana, duża część głosowała bo: będzie wesoło, będą jaja, rozliczy "czarnych", przewietrzy Sejm itp. I jakoś tak umknęło, że facet jest niebezpieczny, że chciałby zalegalizować narkotyki, oddać do adopcji dzieci parom homoseksualnym, zamienić Sejm w kabaret, że jest inteligentnym cynikiem kpiącym z pojedyńczych ludzi i społeczeństwa (przyznał np., że obsadził miejsce niepełnosprawnym umysłowo, krzywdząc go), że jest egocentrykiem z niewyobrażalną potrzebą autopromocji.... Krótko zajmował się Komisją Sejmową "Przyjazne Państwo", bo zobaczył, że trzeba tam pracować, a rozgłosu z tego mało. Wziął się więc za gadżety i happeningi. Żal, że jesteśmy tak słabo wyrobieni politycznie i ponad 10% głosujących dało się zrobić w konia. Ale jak będzie z tego kac, to dobrze, bo może następnym razem skupimy się na tych, którzy do znudzenia mówią o gospodarce i rozwoju...

inshalleh 19.10.2011 12:17
driver jak nie masz nic do powiedzenia to się nie odzywaj

19.10.2011 12:05
Gadacie o nowoczesności a wciąż wracacie do przeszłości, to Was kompromituje.

Inshallah 19.10.2011 12:01
driver wystarczy pomyśleć wielopłaszczyznowo. Otaczający nas świat jest trójwymiarowy nie płaski. A propos za to, że ktoś odważył się powiedzieć, że Ziemia jest kulą Kościól kazał go spalić na stosie.

19.10.2011 10:11
i znowu ten sam bełkot. Jak ktoś wyraża własne opinie, to jest jednostronny. A jaki ma być? Rozumiem, że mamy bezmyślnie cytować palikotowskie "Mein kampf" i wtedy będziemy "wielostronni".

Inshallah 19.10.2011 09:45
Tekst bardzo jednostronny i w niektórych przypadkach bez podstaw historycznych. O ile pamiętam 15 sierpnia w kalendarzu został zaznaczony na czerwono już w trakcie trwania roku kalendarzowego 1990 czyli jeszcze przed wprowadzeniem Konkordatu. RPP nie walczy z Kościołem tylko o świeckość życia publicznego. A, że wyznawcy Chrystusa są najmniej tolerancyjną grupą wyznaniową każde sformułowanie dążące do utrzymania świeckości uważają za atak na Kościół. Drodzy "chrześcijanie" odrzućcie postawę szowinistyczną, a ukaże się wam to co w życiu publicznym najważniejsze - poszanowanie każdego obywatela, jego wyznania lub jego braku. Więcej takich tekstów a zaczyna powol;i jawić się obraz nowoczesnej inkwizycji. Znam tylko jedną religię wprowadzaną na siłę - ogniem i mieczem. Zgadnijcie jaką. Co do religii w szkołach. Mam już tyle tal, że pamiętam religię w salkach katechetycznych prowadzoną przez księży i siostry zakonne. Dlaczego ja jako ateista mam płacić podatek na wynagrodzenie dla księdza czy katechety. Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Komisja Majątkowa - bardzo proszę zwracała majątek często zagrabiony biednym chłopom. A od czego jest Fundusz Kościelny - powstał właśnie w celu rekompensaty za znacjonalizowane mienie Kościoła. Nie dość, że oddaliśmy Watykanowi własności sprzed II Wojny Światowej to jeszcze poprzez Fundusz Kościelny z naszych podatków opłacamy klerykom ZUS. Nie ma mojej zgody na takie trwonienie mojego niemałego podatku.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Co grozi za brak ubezpieczenia ciągnika rolniczego? Ciągnik rolniczy to jeden z najczęściej wykorzystywanych pojazdów w rolnictwie. Posiadanie maszyny wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością za jej stan techniczny, ale również z koniecznością wykupienia odpowiedniego ubezpieczenia. Jak się okazuje, zgodnie z prawem polisa jest obowiązkowa, a jej celem jest ochrona właściciela pojazdu oraz innych uczestników ruchu drogowego. Co grozi za brak ubezpieczenia? Przeczytaj nasz artykuł, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji prawnych i finansowych.Data dodania artykułu: 21.01.2025 15:12 Astronom: najbliższe tygodnie to dobry czas na obserwacje jasnych planet W najbliższych tygodniach, przy dobrej pogodzie, na nocnym niebie można obserwować: Marsa, Jowisza, Wenus i Saturna, zaś Urana i Neptuna - z pomocą np. lunety. Pod koniec lutego dołączy do nich Merkury. Dla amatorów obserwacji to dobry moment na spojrzenie w niebo - powiedział PAP astronom Jerzy Rafalski.Data dodania artykułu: 21.01.2025 11:02 Film dokumentalny o Liroyu trafi na ekrany kin 21 marca Mówi się o nim, że „jedną płytą wyciągnął polski hip-hop z podziemia”. Później związał się z polityką. Kim jest Piotr Marzec, którego wszyscy kojarzą z jego sceniczną personą, Liroyem? Na to pytanie w swoim najnowszym filmie „Don’t f**k with Liroy” odpowiada reżyserka, Małgorzata Kowalczyk, która wcześniej zrealizowała filmu „Fenomen” o Jurku Owsiaku. Obraz zadebiutuje na ekranach polskich kin 21 marca.Data dodania artykułu: 21.01.2025 10:48
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią. Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Za to, że nie mamy nowego bloku operacyjnego odpowiada Starosta Węgrzynowski Radni Komitetu Wyborczego Marcina Witko w Powiecie Tomaszowskim oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli wniosek o zwołanie sesji w trybie tzw. nadzwyczajnym. Tematem przewodnim była sytuacja w szpitalu po zmianie Prezesa spółki. Radni chcieli też przepytać Marka Utrackiego i poznać zakres jego kompetencji. W czasie 3 godzin obrad pojawiło się tak wiele wątków, że dla przejrzystości należy relację podzielić na kilka części. To, co najbardziej powinno interesować tomaszowian, to oczywiście poprawa jakości usług, której nie da się przeprowadzić bez ważnych inwestycji. Są one istotne z punktu widzenia rozwoju i coraz większego zapotrzebowania w związku ze starzejącym się społeczeństwa miasta, powiatu. Dyrektor Monika Białas skupiła się na dwóch złożonych wnioskach oraz trzecim, który jest gotowy do złożenia. Skaczcie do góry jak... polityczne kangury Wszystko wskazuje na to, że Adrianowi Witczakowi uda się w krótkim czasie odzyskać dwóch radnych w Radzie Miejskiej. Nie jest tu mowa oczywiście o paniach, które złożyły rezygnację z członkostwa w klubie i partii, nie godząc się z zachowaniami posła Platformy Obywatelskiej. Do radnych KO dołączą najprawdopodobniej dwaj radni Kucharscy, którzy już obecnie uczestniczą w partyjnych zebraniach Platformy. Obaj Panowie dostali się do Rady z listy Polski 2050 Szymona Hołowni, wcześniej mandaty uzyskali kandydując z list PO. Teraz wykonają kolejny kangurzy skok. Co na to Polska 2050? Członkowie partii od swoich radnych się odcinają. Nawet świąteczne życzenia w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym składali osobno. Twierdzą, że panowie w partii nie są i od ich działań się dystansują
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 340 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 340 w rozmiarze 120×200 cm w kolorze buk z płytą osłaniającą napęd łóżka. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk.Wyjątkowa propozycja wśród łóżek, zaprojektowana z myślą o komforcie i bezpieczeństwie użytkowników o zwiększonej masie ciała. Wzmocniona konstrukcja, szersze leże oraz dostosowane do dużych obciążeń napędy, pozwalają na korzystanie z tego łóżka przez użytkowników o maksymalnej wadze do 215 kg. Z uwagi na ponadprzeciętne parametry techniczne, łóżko PB 340 przeznaczone jest szczególnie dla pacjentów bariatrycznych.DETALE PRODUKTU:1. Szerokość leża 100 i 120 cm4. Wytrzymałe, higieniczne leże2. Dopuszczalne obciążenie 250kg5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Nowoczesny napęd podnoszenia łóżka6. Osłona frontu (opcja)OPCJE:osłona frontu • zmiana długości i szerokości leżaPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze250 kgMaksymalna waga użytkownika215 kgRegulacja wysokości leża:od 30 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:218 × 112 (132) cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:109,8 (123,5) kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama