Moją uwagę zwróciły właśnie te remontowane drogi. Tak się złożyło, że Tomaszów otoczony jest ze wszystkich stron placami budów, powodującymi znaczne utrudnienia w ruchu kołowym. Nie raz zdarzyło mi się stać w korku na 713, kiedy jechałem w stronę Łodzi. Także jazda krajową „ósemką” powoduje żywsze bicie serca. Przebudowywana jest ulica Jana Pawła i do domu muszę poruszać się objazdami.
Na 2012 roku zapowiadane są kolejne inwestycje na drogach powiatu tomaszowskiego. W pierwszej kolejności wykonana zostanie, czekająca od wielu lat na przebudowę ulica Św. Antoniego.
Za „chwilę” Zarząd Dróg Wojewódzkich wejdzie do miasta z przebudową miejskiego odcinka drogi wojewódzkiej W713. Roboty budowlane obejmą ulicę Warszawską, Mościckiego, Mireckiego (oczywiście razem ze skrzyżowaniem z ulicą Szczęśliwą). Ta inwestycja może okazać się jednym z największych sukcesów władz Tomaszowa Mazowieckiego, mimo, że to nie one będą w tym przypadku inwestorem.
Potrzeb jest dużo więcej. Czy w związku z tym, jeżdżący po Polsce i odwiedzający Tomaszów politycy chcą aby ty wszystkich inwestycji nie były wykonywane? Wtedy kolejne lata ludzie będą ginąć na drogach, na których koleiny są głębsze niż bruzda na zaoranym polu. A może ci wszyscy krytykanci mają jakiś cudowny sposób na wyremontowanie dróg bez ich remontowania. Chętnie taką metodę bym poznał.
Napisz komentarz
Komentarze