Tym razem jednak przybrała ona nieoczekiwany dla powoda obrót, ponieważ ten sam Sąd, w tym samym składzie wydał wyrok całkowicie odmienny od poprzedniego. Uwzględnił, bowiem argumenty miejskich prawników, których zdaniem Andrzej Sibiński samowolnie zmienił przeznaczenie nieruchomości, w związku z czym jego działalność gospodarcza w zabudowaniach przy ulicy Dąbrowskiej prowadzona była w sposób nielegalny, co jest równoznaczne z brakiem roszczenia odszkodowawczego. Sąd oddalił powództwo, jako bezzasadne, zasądzając równocześnie obowiązek pokrycia kosztów sądowych oraz zastępstwa procesowego na rzecz Urzędu Miasta.
Wyrok jest nieprawomocny. Przedsiębiorca nie „składa broni”. Wystąpił z wnioskiem o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku i zapowiada złożenie apelacji. – Wysokość zasądzonych ode mnie kosztów zastępstwa procesowego jest bezzasadna – mówi. – Tym bardziej, że i tym razem żaden reprezentant miasta w piotrkowskim Sądzie się nie stawił.
O szczegółach pisaliśmy w artykule "Prawnicy mieli wychodne"
Napisz komentarz
Komentarze