[reklama2]
Niczym wyłaniająca się z morskiej piany Afrodyta w kosmiczno – muzycznej przestrzeni pojawia się Ania Chyłkowska ze swoim autorskim projektem Lullapop. Artystka niezwykła, obdarzona przez stwórcę głosem godnym niebiańskich chórów. Szukający muzycznych odniesień słuchacz odnajdzie tu świeżość Alanis Morisette, nastrojowość Suzanne Vegi i bezkompromisowość PJ Harvey. Wszystkie odniesienia będą tyleż słuszne, co i mylące.
Chyłkowska wypada świetnie zarówno w anglojęzycznym, jak i polskim repertuarze. Jej angielski nie jest wysilony, jak to ma miejsce u większości naszych plastikowych gwiazdeczek.
W marcu ukazał się debiutancki album Lullapop zatytułowany „Sitting on the pier”. Składa się on z 13 naładowanych pozytywną energią utworów. Ta właśnie energia przenika nas sekunda po sekundzie i minuta po minucie. Wywołuje dreszcze i powoduje, że chodzimy po mieszkaniu radosnym i tanecznym krokiem.
Dźwiękowa konstrukcja płyty zbudowana została na solidnych fundamentach o klasycznym rodowodzie. Muzyczny koktajl rockowo, soulowo, jazzowych brzmień przyprawionych odpowiednią porcją elektroniki. Wszystko dobrane we właściwych proporcjach.
Na płycie pojawiają się muzycy, których trudno uznać za nowicjuszy w branży. Robert Cichy (wokal gitara), Krzysztof Pacan (bas), Fryderyk Młynarski (perkusja), pracowali wcześniej z tak znanymi artystami i zespołami jak: Ania Dąbrowska, Aga Zaryan, Dorota Miśkiewicz, Mika Urbaniak, Urszula Dudziak, Grzech Piotrowski, Sławek Jaskułke, Michał Urbaniak, Smolik, Zbigniew Namysłowski, Chilli, June i wielu innych. Gościnnie zagrali: Sqbass i Dori Fi.
Warto wspomnieć też, że prezentowany teledysk do pierwszego singla DEVIL, znalazł się w zestawieniu 50 najlepszych na świecie podczas ubiegłorocznego Festiwalu w Barcelonie (klip zrobiony przez grupę przyjaciół został doceniony w Barcelonie za pozytywną energię, brak prób "przekombinowania" i ukazanie polskiej natury - zdjęcia kręcono na Kaszubach).
Na koniec pytanie: Jak często zdarza się Wam po odsłuchaniu godzinnej płyty stwierdzić, że jest… za krótka? Lullapop nie da się przesłuchać raz i odłożyć na półkę. Ustawcie więc od razu „repeat” na swoich odtwarzaczach.
Napisz komentarz
Komentarze