Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 17:04
Reklama
Reklama

Pijaństwo w tomaszowskich szkołach

Blisko półtora roku temu opisywaliśmy sprawę dyrektora szkół ponadgimnazjalnych numer 1, który będąc pełnił swoje obowiązki mając ponad 0,5 promila w organizmie. Sprawa zainteresowały się także inne media, w tym TVN, gzie w programie Uwaga ukazał się obszerny materiał na ten temat. Dyrektor został za swój wybryk ukarany naganą i już wtedy, wielu pedagogów przestrzegało, że jest to kara jedynie pozorna i wywoła negatywne skutki wychowawcze. W ubiegłym tygodniu zrobiło się znowu głośno i po raz kolejny sprawa dotyczyła picia alkoholu w szkole ponadgimnazjalnej. Tym razem alkohol spożywali uczniowie. Interweniowała Policja. Niestety rzecznik tomaszowskiej KPP odmówiła udzielenia informacji, w której ze szkół wydarzył się incydent.

Sprawą pijaństwa w szkołach ponadgimnazjalnych zainteresowała się podczas ostatniej radna Rady Powiatu Tomaszowskiego, Barbara Klatka, która wypytywała nie tylko opisywany przez gazety przypadek z minionego tygodnia ale także o pijaństwo w trakcie imprezy studniówkowej właśnie w „Mechaniku”.

 

- W jakiej placówce doszło do zatrzymania nietrzeźwych uczniów i jakie procedury zostały wobec nich zastosowane, bo jak wiemy każda szkoła ma obowiązek posiadać wypracowane i zatwierdzone przez Radę Pedagogiczną procedury postępowania w sytuacjach zagrożenia patologią – pytała radna Leona Karwata.  

 

Pytanie wyraźnie zaskoczyło członka Zarządu Powiatu odpowiedzialnego za oświatę. –Szczerze powiem, że pierwszy raz o tym słyszę. – odpowiadał. – Dowiemy się i odpowiemy na piśmie.

 

- Chciałabym prosić o wyjaśnienie następującej kwestii – pytała dalej Barbara Klatka. – Kiedy w zespole szkół ponadgimnazjalnych numer 1, czyli popularnym „Mechaniku” odbywała się studniówka, zupełnie otwarcie i jawnie był podawany alkohol uczniom, był wystawiany na stoły.

 

Także na to pytanie radna ma uzyskać odpowiedź na piśmie. O jej treści powiadomimy także naszych czytelników.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mądryś 14.04.2011 14:25
A może Pani radna zajmie się sprawą pijaństwa na rzekomych wyjazdach szkoleniowych z Powiatu. tam się dopiero dzieje. może warto tym się zainteresować jak koledzy radni rzygają w autokarze. oczywiście wszyscy jesteśmy dorośli, ale chyba jakieś granice przyzwoitości obowiązują. "przyzwoitość" wiem Pani radna - trudne i niezrozumiałe pani słowo - proszę sprawdzić w słowniku :)

do ja 07.04.2011 21:26
mówisz o skuteczności... no to idź i sprawdź tę skuteczność... zdziwisz się... Gdyby w naszych samorządach i rządach byli ludzie skuteczni to i nam byłoby dobrze, a i takiego studniówkowego problemu byśmy nie roztrząsali

przyzwoicie i grzecznie 07.04.2011 17:24
do alter -ego Uderz w stół, a nożyce się odezwą

ja 07.04.2011 11:50
To wy bijecie pianę, radna tylko zapytała.A tak nawiasem mówiąc to jakosci pracy radnych nie mierzy się chyba częstotliwoscią zabierania głosu na sesjach tylko skutecznością załatwiania spraw dla ludzi i środowiska.To po pierwsze a po drugie to prawdziwa praca merytoryczna odbywa się na posiedzeniach komisji

odnośnie przyzwoicie i grzecznie 07.04.2011 10:29
Myślę,że autor tej wypowiedzi zadał konkretne i istotne zapytania. Mam nadzieję, że "Nasz Tomaszów" będzie trzymał rękę na pulsie i gdy już ciekawość pani radnej zostanie zaspokojona to i naszą też ktoś zaspokoi i wyjaśni te kwestie. A tak naprawdę jeśli ktoś chce naprawdę wiedzieć o co chodzi to wyjaśniam( a mam wiedzę z dobrego źródła"). W kampanii przedwyborczej jednym z zarzutów skierowanych do kandydatki było to, że w poprzedniej kadencji nie zabierała głosu... To zabrała. I zrobiło się "bicie piany" wokół studniówek, które każdy ma tylko raz w życiu a prawdziwy problem nadużywania alkoholu przez coraz młodszych ludzi i to na co dzień jest wciąż niemożliwy do rozwiązania. No ale przecież łatwiejsze są takie spektakularne akcje niż mozolna niewdzięczna praca.

prosta kwestia 06.04.2011 22:35
Szkoła to szkoła, a nie knajpa. Proste???

do Pani Basi 06.04.2011 22:21
Basia nie dawaj się gazerom, nie przejmuj się wycieczkami osobistymi, ktoś musiał się odedżwać, dziękujemy :)

bukmacher 06.04.2011 20:54
do Imię i nazwisko, pseudonim: i co z tego ze robisz doktorar. to nie ma znacznia. TAK TO TWOJE ZDANIE jest staroświeckie. a demokracja ma wade bo kazdy moze zabrac glos ale nie zawsze ta osoba ma racje.

mmmaaaa 06.04.2011 16:20
Do nr 6 .Nie złamaliśmy żadnego przepisu .Studniówka była w szkole 7 lat temu i o ile mnie pamięć nie myli nie było takiej ustawy.Wyobraź sobie , że po raz pierwszy w życiu ktoś powiedział/ napisał/ o mnie zła matka.Z całą stanowczością mogę powiedzieć iż jestem DOBRĄ MATKĄ. Mam dla Ciebie dobrą radę: zanim coś napiszesz zastanów się .Krzywdę, przykrość można łatwo zrobić. Pozdrawiam.

smoloz 06.04.2011 13:06
Powiem tak. Ja kończyłem szkołę kilkanaśie lat temu. I czego się czepiać. Prawnie studniówka jest imprezą prywatną i szkoł gówno ma do tego. Przecież za imprezę płacą ludzie, a nie wydział oświaty. Picie alkoholu na takiej imprezie, to sprawa tych ludzi. Przecież są pełnoletni i od nich wszystko zależy jak się zachowają. Pani radna zalazła sobie temat zastępczy. Niech zajmą sie rozbudową przedszkoli i szkół, aby wszystko grało, a nie szukaniem farmazonów, czy był alkohol, czy go niebyło. Na wszystkich studniówkach jest czy to I LO, czy II LO, tylko tam się pije w ubikacji, pod klozetem. To chyba lepiej napić się przy stole, jak cywilizowany człowiek.

@ja 06.04.2011 12:38
to wytlumacz mi w takim wypadku jak to jest gdy gastronomik wynajmuje i przygotowuje sale na wesela, komunie chrzciny i inne okolicznosciowe uroczystosci i tam moze byc alkohol a na studniowce nie?

na spokojnie 06.04.2011 08:45
Dajcie tej kobitce radnej spokój. Dobrze, że ktoś się odedzwał bo ktoś powinien. Alkohol w szkole to zło i to jest oczywiste chyba dla każdego. Jeśli ktoś pokątnie coś zapije zza pazuchy no to trudno bo nie upilnuje się w pełni nigdy młodzieży i zawsze się paru znjadzie takich co przemycą to i owo, ale oficjalnie na stołach to naprawde już granda i to musi być wyjaśnione...

ja 06.04.2011 08:36
Tu nikt nie robi burzy w szklance wody, radna ma prawo zadawać pytania. Problem nadmiarowego spożywania alkoholu przez młodzież istnieje nie od dziś. Fakt, że akurat w tej szkole pozwolono sobie na ostentacyjne stawianie alkoholu na stołach to też nie jest przypadek, co zresztą autor artykułu dość dobitnie sugeruje. W placówkach oświatowych obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu i wiek pijących nie ma tu nic do rzeczy ani fakt, że organizatorami studniówek są rodzice

przyzwoicie i grzecznie 06.04.2011 00:22
Pokazanie postawy radnej dociekliwej, jak z artykułu wynika,strażniczki ustawy o wychowaniu w trzezwości na balu studniówkowym'' . to chyba pozytywna intencja autora artykułu. Jednakże sytuacja jest moim zdaniem dziwaczna. Kto i co będzie wyjaśniał - bo takie zapewnienie padło od przewodniczącego oświaty. Czy pod lupę do wykrycia prawdy zostanie wzięty tylko ''wskazany palcem'' nieszczęsny Mechanik ,czy też zlustruje się wszystkie placówki szkolne , w których odbywały się studniówki. Czy przepyta sie dyrektorów , nauczycieli ,czy uczniów i jakie wnioski to da dla członków komisji oświaty . Ciekawi mnie jakie stanowisko zajmie po otrzymaniu wyjaśnień radna. Ocenię głos radnej , podobnie jak inni wypowiadający się - nie podoba mi się robienie sensacji i 'burzy w szklance wody'' Szczególnie w przypadku tej radnej . Swietnie to nazwał ADI[ wpis 13] A tak na marginesie tej sprawy - O co chodzi w tym ostatnim pytaniu radnej ,bo jest ono jakieś dziwne . prosi o wyjaśnienie kwestii, którą sama wyjaśnia.

a fe pani radna 05.04.2011 19:41
Zapachniało donosikiem .. to takie w stylu ''słodkiej żmijki'' czyli dziurki nie zrobi krew wypije lub jak kto woli pruderyjnej sensatki lokalnej . Podzielam wypowiedz 13. .. takie głupoty głoszone na sesji powinno się osmieszać - tym bardziej ze przyzwolenie na to daje sama radna '' brudząc ''' własne gniazdo Do obiektywnego...... co do praworządności i wyciągania konsekwencji za ''czyny niezgodne z prawem'' to ta radna jako pierwsza powinna uderzyć się w piersi za posądzanie ludzi o rzekome autorstwo anonimów do niej przysyłanych ...... i samosądy polegajace na odsyłaniu ich domniemanym autorom ... Sensacje tej radnej bawią wielu Wstyd tylko ze to osoba z oświaty ...

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama