Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 kwietnia 2025 14:35
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama dotacje dla firm
Reklama

Biznes koleżanki, czy żłobek?

Szanowni Państwo, proszę o opublikowanie przesłanej informacji, która ukazała się także na mojej osobistej stronie internetowej www.marcinwitko.pl. Liczę, że temat poruszony przeze mnie spotka się z pozytywnym odzewem czytelników portalu NaszTomaszow.pl
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

 

Reklama

1.W dniu wczorajszym na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej przedstawiono protokół z przeprowadzonej kontroli w jedynym tomaszowskim żłobku. Żłobek nr2 - nie wiedzieć czemu nr2, skoro innego żłobka w Tomaszowie nie ma, mieści się przy ul. Strzeleckiej 12. Maksymalna możliwa ilość przebywających w nim dzieci określona jest na liczbę 75. Obecnie w naszym żłobku znajduje opiekę 76 dzieciaków w trzech grupach. Stawka za pobyt dziecka w żłobku wynosi 173 zł miesięcznie. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie 3,50 zł dziennie. Zatem przybliżony koszt za jednego malucha to ok.225 zł na miesiąc. To raczej niewiele zakładając, że na tomaszowskim rynku za opiekunkę do dziecka będziemy zmuszeni wydatkować sumę od 500 do 1000 złotych miesięcznie.

 

2. Z dobrodziejstwa jakim jest żłobek korzystają najczęściej młodzi ludzie chcący pracować, będący u progu swojej drogi zawodowej. Często zarabiają niewiele i nie stać ich na wynajmowanie drogich opiekunek. Każdy z nas kiedyś rozpoczynał swoją pierwszą pracę. Nie  każdy jednak miał takie plecy, by od razu zarabiać wiele. Chciałoby się przytoczyć parę przykładów młodych dyrektorów: synów, kuzynów, krewnych, znajomych, kolesi z naszego lokalnego podwórka. Uczynię to przy innej okazji. Moja pierwsza praca w Tomaszowie to ½ etatu w nieistniejącej już szkole przy ul. Barlickiego 4 z niezapomnianą Panią dyrektor Elżbietą Ośniecką za ok. 200zł/miesięcznie. Żona zaczynała wówczas pracę w Urzędzie Skarbowym za jakieś niewielkie pieniądze. Wynajmowaliśmy malutkie mieszkanko, nasza córka nie miała jeszcze dwóch lat i jak to dziecko czasami chorowała. Pamiętam jak było wtedy ciężko. Pomagali nam rodzice, gdyby nie ich pomoc nie wiem jak byśmy sobie dali radę. Nie każdy może jednak liczyć na pomoc rodziców i dlatego tak ważne jest by miał możliwość skorzystania ze stosunkowo niedrogiego udogodnienia jakim jest żłobek.

 

3. Rodzice, oddający dziecko do żłobka, z reguły pracują zawodowo. Skoro mają pracę, o którą tak trudno w naszym mieście, to będą do miejskiej kasy odprowadzać podatki, a zatem miasto będzie się rozwijać. Sytuacja odwrotna? Młodzi ludzie nie będą pracować, nie będzie wpływów z podatków, miasto będzie musiało wypłacać zasiłki, a młodzi ludzie będą coraz częściej wyjeżdżać. Za parę lat z 66 tysięcy mieszkańców zostanie 6. Przywołuję w pamięci liczne artykuły prasowe (czasami gorzkie, lecz prawdziwe) jednej z moich ulubionych tomaszowskich dziennikarek, która od wielu lat pisze o problematyce związanej z edukacją młodego człowieka począwszy od żłobka poprzez przedszkola, szkoły, a skończywszy na studiach, podkreślając za każdym razem konieczność prowadzenia sprecyzowanej długofalowej polityki oświatowej w oparciu o solidną strategię  służącą osiągnięciu określonych zamierzeń poprzez konsekwentne działania. W naszym mieście niestety brak strategii, pomysłu oraz konsekwencji, brak długofalowej polityki edukacyjnej.

 

4. Miejski żłobek to placówka czysta, kolorowa, odnowiona i zadbana. Zapotrzebowanie na miejsce w nim jest bardzo duże. Co roku z kwitkiem odchodzi kilkudziesięciu rodziców, którzy nie znajdują tam miejsca dla swoich pociech. Z informacji zawartych w protokole pokontrolnym Komisji Rewizyjnej wynika, iż w bieżącym roku zapisanych jest ok. 100 dzieci, a miejsce może otrzymać ok. 30. Zawiedzeni rodzice będą musieli szukać pomocy babci, zatrudnić opiekunkę, a w najgorszym razie zrezygnować z pracy. Czy tak być musi? Czy tak być powinno? W debacie budżetowej proponowałem, aby wygospodarować pieniądze na budowę nowego przedszkola, bo i w przedszkolach jest problem z wolnymi miejscami. Jednakże okazuje się, że tak samo pilną potrzebą a może jeszcze ważniejszą jest zwiększenie ilości miejsc żłobkowych. Prezydent zdaje się nie dostrzegać problemu. W budżecie nie znajdziemy środków na wspomniane cele.

 

5. Skoro nie mamy pieniędzy na wybudowanie nowego żłobka to spróbujmy możliwie najlepiej zagospodarować obecny obiekt, aby mógł przyjąć jak największą liczbę dzieci.  Budynek  zajmuje powierzchnię 868m², z czego dla celów żłobkowych zagospodarowano 684 m² . Co się zatem stało z pozostałą powierzchnią 184m² ? Otóż na pozostałej części żłobka prowadzona jest prywatna działalność medyczna. Znajduje się tam Niepubliczny Zakład Opieki Medycznej „Medica”. Rozsądny gospodarz wydzierżawia powierzchnię zbędną, której sam nie jest w stanie - z różnych przyczyn-  zagospodarować. W tym momencie rodzi się pytanie czy wobec tak wielkiej liczby oczekujących na miejsce w żłobku nie przydałaby się dodatkowa powierzchnia na zorganizowanie choćby kilku dodatkowych sal dla dzieci? Jeśli tak, to czemu dotąd nikt z magistrackich urzędników nie podejmuje problemu? Nowa umowa z najemcą została podpisana w 2009 r. na okres 10 lat na kwotę ok.17zł za metr kwadratowy. Czy nie bez znaczenia w sprawie pozostaje fakt, iż nazwisko najemcy jest tożsame z nazwiskiem kandydatki(209 głosów) do Rady Powiatu w okręgu 3 z list Forum Samorządowo-Ludowego Rafała Zagozdona? Nawiasem mówiąc przyglądając się bliżej  nazwiskom kandydatów z list Forum pana Zagozdona, większość stanowią miejsko-spółkowi urzędnicy plus biznes. Tak więc zrobiła nam się w mieście taka bezpartyjna urzędniczo-koleżeńsko-biznesowa partia.

 

Wracając do sprawy żłobka. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Rewizyjnej złożyłem wniosek do protokołu pokontrolnego, jednogłośnie poparty przez wszystkie koleżanki i wszystkich kolegów radnych aby z uwagi na niedobór miejsc w żłobku władze miasta rozważyły wcześniejsze wypowiedzenie umowy najmu, jednocześnie proponując najemcy możliwość najmu innego lokalu, w innym miejscu. Przychodni w naszym mieście jest 32 (dane www.sluzbazdrowia.pl), a publiczny żłobek jeden jedyny.

 

W najbliższym czasie okaże się czy zwycięży biznes koleżanki, czy dobro mieszkańców, w tym przypadku dzieci, ich rodziców i nas wszystkich tj. przyszłości tego miasta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

szpiegus 20.04.2011 09:45
tm: "Moja pierwsza praca w Tomaszowie to ½ etatu w nieistniejącej już szkole przy ul. Barlickiego 4 z niezapomnianą Panią dyrektor Elżbietą Ośniecką za ok. 200zł/miesięcznie. Żona zaczynała wówczas pracę w Urzędzie Skarbowym za jakieś niewielkie pieniądze. Wynajmowaliśmy malutkie mieszkanko, nasza córka nie miała jeszcze dwóch lat i jak to dziecko czasami chorowała. Pamiętam jak było wtedy ciężko. Pomagali nam rodzice, gdyby nie ich pomoc nie wiem jak byśmy sobie dali radę." No jak mi przykro, bardzo ubolewam nad pana ciężkim losem, mnie też pomagają rodzice ale domu jakoś nie mogę się dorobic, nawet mieszkania. Pewnie nie zarabiam jakichś niewielkich pieniędzy i przestań człowieku wozic się na ludzkich emocjach. Nie mówiąc juz o posadce w jakimś urzędzie :P Panie Mracinie madra głowa do zarzadzania tą placówką i miejsca na wszystko starczy :D:D:D:D

Reklama
makapaka 12.04.2011 12:28
Jaki sens ma powiększanie żłobka kosztem tak niezbędnej w tym miejscu przychodni? Chyba tylko dla zaspokojenia ambicji prześladowczej niektórych urzędników... Dlaczego nie zorganizować żłobka w innej części miasta , aby rodzice np. z wielkiego osiedla na niebrowie nie musieli podróżować przez całe miasto ze swoimi pociechami ? Bądźmy rozsądni w planowaniu i ułatwianiu ludziom życia.

tm 12.04.2011 00:48
"Moja pierwsza praca w Tomaszowie to ½ etatu w nieistniejącej już szkole przy ul. Barlickiego 4 z niezapomnianą Panią dyrektor Elżbietą Ośniecką za ok. 200zł/miesięcznie. Żona zaczynała wówczas pracę w Urzędzie Skarbowym za jakieś niewielkie pieniądze. Wynajmowaliśmy malutkie mieszkanko, nasza córka nie miała jeszcze dwóch lat i jak to dziecko czasami chorowała. Pamiętam jak było wtedy ciężko. Pomagali nam rodzice, gdyby nie ich pomoc nie wiem jak byśmy sobie dali radę." No jak mi przykro, bardzo ubolewam nad pana ciężkim losem, mnie też pomagają rodzice ale domu jakoś nie mogę się dorobic, nawet mieszkania. Pewnie nie zarabiam jakichś niewielkich pieniędzy i przestań człowieku wozic się na ludzkich emocjach.

ajdejano 11.04.2011 01:40
Do Autora wpisu nr 73: to nasz kochany złotousty, dzielny Szerlok Holmes tropi dla naszego ( bo przecież nie dla własnego) dobra te różne przekręty władzy, a ty - o niewdzięczny ! - zamiast podziękować to jeszcze się czepiasz !!! No - jak tak można !!! I jeszcze może liczysz na to, że p. MW będzie Ci się publicznie spowiadał jak skarbówce ?! No po prostu - podłość ludzka nie zna granic !!!

artm 09.04.2011 20:23
Zastanawiające. Gdy Pana córka miała dwa lata zarabiał Pan 200 zł i mieszkał w wynajętym mieszkaniu. Teraz Pana córka ma około 10 lat? A Pan mieszka w jednorodzinnym domu. Na jakim stanowisku bez koleżeńskich układów przez około 8 lat można dorobic się swojego domu? Pracuję na pełen etat, jestem po studiach i nie mam zdolności kredytowej by kupic najmniejsze mieszkanie.

tomaszowianin 09.04.2011 12:27
do 65 jeszcze tych nierobow pan chce wiecej finansowac szczegolniez z dowodow osobistych i ewidenci ludnosci tam dopiero sa zmowy kolezenskie

tomaszowianka 05.04.2011 13:58
Panie Marcinie w tej kwestii POpieram Pana całym sercem

Aga 31.03.2011 23:59
no cóż , odpowiedź jest prosta ... jak zawsze kolezeński układ a raczej zobowiaznia ;)

ajdejano 30.03.2011 20:05
Po kolei: Ad. wpis Admina nr 59 i wpis nr 61: 100% racji. Samo stwierdzenie, że ktoś pomawia kogoś - bez dowodów - faktycznie też jest pomówieniem. Nie róbmy z tego forum debilnej jatki. A ten Twój wpis nr 61 - kiju- jest tak niechlujny ( w sensie zgodności z zasadami pisowni w języku polskim), że naTwoim miejscu trochę bym się zastanowił - zanim puszczę bączka na tym forum. Do Autora wpisu nr 65: myślę, że urzędników trzeba się czepiać - bo to właśnie to DZIADOWSTWO w wielu przypadkach decyduje o naszych copdzennych sprawach, załatwianych w urzędach. Dlaczego DZIADOSTWO? Sznowny Panie: dobry - ekonomista, księgowy, inzynier, specjalista od marketingu, od zarządznia nie pójdzie do pracy do urzędu - tylko szybko jest wychwycony przez właściciela prywatnej firmy! Dlatego w urzędach znajdują pracę głównie odpady zawodowe oraz kolesie i pociotki króliczka oraz zaprzyjaźnionych radnych. Dlatego nie można inaczej nazywać tych ludzi, zatrudnionych w urzędach - jak właśnie DZIADOSTWO !!! Na poparcie mojego powyższego stwierdzenia przedstawiam dwie sytuacje. Sytuacja nr 1: główna księgowa w firmie prywatnej wypłaca prawie 2 mln złotych bezpośredniemu wykonawcy jakiegoś tam zlecenia w sytuacji, kiedy, zgodnie z umową ( którą również podpisywała), była zobowiązana wypłacić tę kwotę wykonawcy - a l e p r z e z p o ś r e d n i k a. Tymczasem ta durnowata księgowa wypłaca kasę bezpośrednio wykonawcy, nastepnie wykonawca znika z kasą, a następnie pośrednik zgłasza się po kasę - zgodnie z umową. Taka księgowa musiałaby oddać właścicielowi firmy z własnej kieszeni wypłaconą kwotę i natychmast wyleciałaby z pracy " na zbity pysk". Sytuacja nr 2: skarbnik Starostaw Powiatowego w Tomaszowie Maz. - Teresa G. - mimo, że podpisywała umowę, z której wynikało, że za ścieżkę rowerową do Spały może wypłacić kasę nie bezpośrednio wykonawcy tej ścieżki, ale w y ł ą c z n i e pośrednikowi ( też c..j jedyny wie dlaczego taki zapis w umowie? ) - wypłaciła kasę właśnie wykonawcy !!! I co się dzieje? A JAJCO !!! Pani skarbnik, chroniona "immunitetem partyjnym" buractwa z PSL, oczywiście nie jest pociągana do żadnej odpowiedzialności i następnie w glorii i chwale odchodzi na zasłużoną emeruturkę. I JAK MOZNA CZEGOŚ TAKIEGO NIE NAZWAĆ DZIADOSTWEM ? ! I co ? - Marcin Witko nie wiedział o tej sprawie wtedy, kiedy był radnym powiatowym ? OCZYWIŚCIE, ŻE TAK !!! ALE ON JUŻ WÓWCZAS CELOWAŁ W INNY STOŁECZEK - PREZYDENCKI !!! I JEMU WÓWCZAS BARDZIEJ PASOWAŁA "AFERA Z WENECJĄ " !!!

! 30.03.2011 13:42
Ta w Ameryce..... UHHHHA. Mojego szwagra wujka ciotka też coś tam słyszała o Ameryce.

kiki 30.03.2011 13:01
65@...wciskanie kitu modne jest u ruskich. W Ameryce wygrane wybory i nowy prezydent powoduje całkowitą wymianę kadry rządzącej i urzędniczej na wszystkich szczeblach administracji USA z pożytkiem dla normalnego obywatela tego kraju. Jest to normalność całkiem dla każdego zrozumiała...ale tam w USA,a w naszym kołchozie jak jest ?...każdy widzi,syf i malaria. MATOŁY DO SZKOŁY albo na BRUK !!!

Reklama
! 30.03.2011 12:22
do 64 Każdy ma szanse być tym wybranym. Trzeba pomyśleć - Komu ja jestem potrzebny? i działać......

! 30.03.2011 11:43
Do Zorientowanego - proszę się nie czepiać urzędników. To bardzo dobrze że po wyborach nie doszło do fluktuacji kadry, bo jest to złą praktyką. To rada się zmienia a nie urzędnicy. Nie rozumiem co wg. Pana znaczy "dziadostwo"? czy chodzi o słabo opłacanych urzędników? Bo przecież nie chciał Pani nikogo obrazić?

.. 30.03.2011 10:57
Biznesu dla wybranych?

! 30.03.2011 08:31
Ale to chyba rada ma największy wpływ na rozwój miasta. Prezydent bez rady nie może nic zrobić. Bez biznesu w mieście nie ma miejsc pracy. Bez promocji biznesu nie ma Naszego Miasta

Opinie

Brygida T.Brygida T.

Dlaczego krytykujemy posłów, senatorów czy radnych? Czy jest to w ogóle sprawiedliwe? Przecież sami ich wybieramy, więc pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie. Że zostaliśmy oszukani? No, cóż - metoda na wnuczka, czy na polityka, cóż to za różnica? Skoro wpuszczasz kogoś do mieszkania, to sprawdź kim ta osoba jest

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?

Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

Do roku 2150 r. Wenecja oraz wyspy i bagna Laguny Weneckiej mogą okresowo znaleźć się pod wodą podczas powodzi morskich – potwierdziła analiza włoskich naukowców. W rozmowie z PAP oceanolog prof. Jacek Piskozub podkreślił, że do końca wieku zalaniu ulec mogą też niektóre polskie miejscowości, w tym dzielnice Gdańska.Data dodania artykułu: 09.04.2025 11:55
Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?
Cztery WOPR-y dostaną nowy sprzęt ratowniczy. W tym Tomaszów Mazowiecki

Cztery WOPR-y dostaną nowy sprzęt ratowniczy. W tym Tomaszów Mazowiecki

Sprzęt ratowniczy za prawie 600 tys. zł trafi w nowym sezonie do Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego w Tomaszowie Mazowieckim, Zduńskiej Woli, Skierniewicach i w Piotrkowie Trybunalskim. O jego zakupie z budżetu obywatelskiego woj. łódzkiego zadecydowali mieszkańcy.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama