Na początek jednak radny Mariusz Węgrzynowski żądał pytanie dotyczące sprzedaży udziałów w ZBiEDiM. Uchwałę o ich zbyciu podjęła Rada Miejska kilka miesięcy temu. W ubiegłym tygodniu doszło do ostatecznego podpisania aktu notarialnego. – Czy kwota jaką uzyskaliśmy jest dla miasta satysfakcjonująca? Czy w ramach umowy zabezpieczono w jakikolwiek sposób los pracowników – pytał dosyć naiwnie radny.
Po Węgrzynowskim glos zabrał Marian Kotalski. Poza kilkuminutową mową pochwalną na cześć prezydenta Zagozdona, jak zwykle nie wniósł niczego interesującego do dyskusji.
Radny Kazimierz Pietrzyk skrytykował zmianę nazwy kaplicy na Cmentarzu komunalnym przy ulicy Dąbrowskiej. Jego zdaniem nazwanie jej przy okazji przebudowy domem pogrzebowym może ranić uczucia religijne większości obywateli miasta, którzy deklarują, że są katolikami. – Jakie to powody zdecydowały, ze zdecydowano się na zmianę nazwy i zastąpienie jej budynkiem pogrzebowym – pytał prezydenta miasta.
Odpowiadając radnemu Węgrzynowskiemu prezydent stwierdził, iż kwota jaka miasto uzyskało ze sprzedaży udziałów jest satysfakcjonującą. – Jeżeli chodzi o umowę, to jest w niej zabezpieczony pakiet socjalny dla pracowników.
- Zmiana nastąpiła ze względu na fakt, że jest to cmentarz komunalny – wyjaśniał dalej radnemu Pietrzykowi. – W związku z tym określenie Dom Pogrzebowy jest nazwą ogólną dla miejsca odprawiania rytuałów pogrzebowych dla ludzi różnych wiar.
Radny Pietrzyk z argumentacją prezydenta pogodzić się nie chciał - Czy do tej pory inne wyznania miały jakiekolwiek problemy z korzystaniem z kaplicy? – dopytywał, składając równocześnie wniosek o pozostawienie dotychczasowej nazwy.
- Nie podejmuje się pana przekonać, więc proszę poddać wniosek pod głosowanie - odpowiedział Rafał Zagozdon.
Radni, po krótkiej przerwie w obradach, rzeczywiście poddali wniosek głosowaniu. Nie zyskał on akceptacji. Zagłosowali za nim jedynie radni PiS ora Mariusz Węgrzynowski i Adam Iwanicki.
Zanim jednak doszło do głosowania Tomasz Kumek zaapelował do radnego Pietrzyka o wycofanie wniosku. – Dom pogrzebowy jest pojęciem uniwersalnym – argumentował. Kumkowi wtórowała radna Krystyna Wilk – Jestem osobą wierząca. W każdym nowoczesnym mieście powinien być dom pogrzebowy, który powinien być urządzony dla katolików i wszystkich innych mieszkańców naszego miasta. Jeżeli żyjemy w demokracji to starajmy się być tolerancyjni dla wszystkich.
Napisz komentarz
Komentarze