W piątek zawiadomienie w celu procesowego rozpoznania zostało przekazane do Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. "Prokurator powinien podjąć decyzję w przedmiocie wszczęcia śledztwa w ciągu 30 dni" - dodał prok. Nowak.
Zawiadomienie, które do Prokuratury Krajowej złożył gen. Stróżyk, będący także szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego, dotyczy decyzji ówczesnego ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza o wycofaniu się z międzynarodowego programu zakupu samolotów do tankowania w powietrzu, znanego jako "Karkonosze". Niepozyskanie tych samolotów - jak dodał prok. Nowak - miało skutkować obniżeniem zdolności Sił Zbrojnych RP i negatywnie wpłynęło na bezpieczeństwo strategiczne państwa.
Informację o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie w poniedziałek wieczorem potwierdził w TVP Info szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar. Minister zaznaczył, że gen. Stróżyk poinformował go, iż zawiadomienie jest kompleksowe, liczy 15 stron dowodów oraz wskazówek, jakie konkretnie dowody należałoby pozyskać.
Dzień później, we wtorek, Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało komunikat wskazujący, że motywacje tej decyzji Antoniego Macierewicza są niejasne, a według ekspertów komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich decyzja ta miała "poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa narodowego Polski".
Resort dodał też, że komisja jednogłośnie rekomendowała przekazanie zebranych materiałów w tej sprawie do prokuratury, by dokonać oceny prawnokarnej pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa - zdrady dyplomatycznej. Chodzi o art. 129 Kodeksu karnego, który brzmi: "Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Polski w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę RP, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
Powołując się na słowa gen. Stróżyka, resort sprawiedliwości dodał też, że decyzja Macierewicza "była zaskakująca dla Sztabu Generalnego i Ministerstwa Obrony Narodowej oraz wydaje się, że wynikała z osobistej niechęci Antoniego Macierewicza do partnerów z Unii Europejskiej".
Ministerstwo Obrony Narodowej od początku drugiej dekady XXI wieku zamierzało pozyskać wielozadaniowe samoloty transportowo-tankujące. Programowi zakupu nadano kryptonim "Karkonosze".
Samoloty transportowo-tankujące (ang. Multi Role Tanker Transport, MRTT) to maszyny, które w zależności od potrzeb można konfigurować tak, by służyły jako latające cysterny, transportowce towarów, maszyny pasażerskie, a nawet samoloty do ewakuacji medycznej. Są budowane na bazie znanych maszyn pasażerskich takich jak np. Airbus A330 czy Boeing 767. Przed 2015 rokiem Polska przygotowywała się do zakupu samolotów A330 MRTT wspólnie z Holandią i Norwegią (w kolejnych latach dołączyły także Niemcy, Czechy, Belgia i Luksemburg). W okresie, gdy resortem kierował Antoni Macierewicz, Polska wycofała się z międzynarodowej współpracy przy zakupie tych samolotów.
Sam Macierewicz odpiera zarzuty w tej sprawie twierdząc, że wycofanie się z programu "Karkonosze" - jak podkreślił - było "absolutnie konieczne". "Ze względu na cenę, jak i na to, że w konsekwencji tą strukturą decydowaliby nasi sojusznicy, a nie my. My byśmy tylko mogli dodatkowo z niej korzystać. Bez sensu. Taka była moja decyzja w tamtej sprawie i uważam, że była absolutnie słuszna" - wyjaśnił na konferencji prasowej. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze