Tomaszowianin Paweł Woicki jest tegorocznym Mistrzem Europy siatkarzy. Prezydent Rafał Zagozdon z tego względu zdecydował się przyznać mu honorowy tytuł ambasadora naszego miasta.
- Rzadko się zdarza, żeby mieszkaniec Tomaszowa w tak popularnej dziedzinie sportu, jakim jest piłka siatkowa, został Mistrzem Europy. Poza tym to bardzo pozytywna postać związana z miastem. Dlatego zdecydowaliśmy się uhonorować go takimi insygniami w obecności rodziców oraz byłego trenera – mówi prezydent Rafał Zagozdon.
Zagozdon podczas spotkania złożył nieformalną obietnicę zbudowania w Tomaszowie hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. Paweł Woicki przyznał się, że bardzo mu zależy aby taki obiekt powstał w jego rodzinnym mieście.
- Cały czas razem z trenerem Filipowiczem lobbujemy w tym temacie – śmiał się Woicki.
Podkreślił, że czuje się wyróżniony tytułem ambasadora miasta, w którym stawiał swoje pierwsze kroki na boisku, a było to kilkanaście lat temu w Szkole Podstawowej nr 10, obecnie ZS nr 4. Ówczesny trener, Krzysztof Filipowicz, wyraża się o swoim podopiecznym w samych superlatywach.
- Paweł na pewno się wyróżniał z grupy, którą w tamtych czasach szkoliłem. Pamiętam, że chłopcy bardzo chcieli grać, nie musiałem ich do tego namawiać – wspomina trener. – Cieszę się bardzo, że Paweł doszedł do tego etapu, który teraz reprezentuje – dodaje.
Paweł Woicki na spotkaniu bardzo skromnie wypowiadał się na własny temat. Bagatelizował swój niesamowity talent siatkarski, podkreślał natomiast wartość ciężkiej pracy.
- Nigdy nie byłem najzdolniejszy, ani też najbardziej utalentowany. Może właśnie dlatego nauczyłem się ciężkiej pracy. Bardzo utalentowani młodzi siatkarze kończą karierę dosyć szybko. Ja się do nich nie zaliczam. Lubię ciężką pracę – zaznacza kilkakrotnie siatkarz.
Na zakończenie spotkania Woicki przekazał kilka porad dla młodych i ambitnych tomaszowskich sportowców, którzy w przyszłości zamierzają pójść w jego ślady.
- Najważniejsze jest czerpnie przyjemności z tego co się robi. Sport musi stać się waszą pasją. Jeżeli tak nie będzie, to lepiej nie zawracać sobie nim głowy. Jak chcecie grać na najwyższym poziomie to musicie bardzo ciężko pracować. Jeszcze raz powtarzam – ciężka praca i pasja, tylko to się liczy.
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze