Wieczorny koncert był przewidziany dla starszej publiczności. Rozpoczął się z dwudziestominutowym poślizgiem. Pierwsza godzina imprezy to ponowny występ tego dnia zespołów M3, El Fuego i Metanoi. Publiczności podrygiwała do piosenek wykonywanych przez muzyków.
Jako, że widziałem poranny koncert tych wykonawców muszę złożyć im wyrazy uznania. Dla dobra Marty zagrali dwa razy. Ten drugi był lepszy od poprzedniego. Brawo! Oby więcej takich ludzi, którzy potrafią zaangażować się w stu procentach by pomóc drugiemu człowiekowi.
Po koncercie Metanoi przyszedł czas na licytację obrazu malarza Józefa Panfila. Poprowadził ją Tomasz Zdonek, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury. Obraz „Motyw z Prowansji” został ostatecznie sprzedany za 2700 zł mężczyźnie, który poprosił o anonimowość.
Po zakończeniu licytacji przed tomaszowską publicznością stanął Mariusz Kozłowski, który również brał udział w porannym koncercie. Młody uczeń szkoły muzycznej tym razem zagrał trzy utwory na gitarze klasycznej. Został nagrodzony obfitymi brawami.
Gdy Mariusz zniknął za kulisami światła trochę przygasły, by ponownie rozbłysnąć witając Bogusława Meca, znanego wszystkim legendarnego wokalistę urodzonego w Tomaszowie. Pan Bogusław zaśpiewał kilka swoich przebojów. Jeden zadedykował Marcie, która po skończonym występie podarowała artyście kwiaty, dziękując za udział w koncercie. Mec stwierdził, że pomagać trzeba i dodał, że musimy wszyscy być dobrej myśli.
Był to bardzo wzruszający moment.
Jako ostatni tego wieczoru wystąpił zespół Samokhin Band z Łodzi. Muzycy spóźnili się na koncert około 40 minut. W trakcie tej przerwy większość ludzi zrezygnowała z czekania i opuściła kino. Ci co zdecydowali się poczekać zostali nagrodzeni.
Za kulisami czekali bowiem na swoich kolegów menadżer zespołu oraz Pasza, wokalista. Widząc co się dzieje chwycili za instrumenty i wręcz wparowali na scenę, by zabawić znudzoną czekaniem publiczność. Był to najciekawszy element tego koncertu. Publiczność zareagowała fantastycznie. Zaczęła się bawić razem z muzykami. Później oczywiście do Paszy dołączyli koledzy i zabrali ludzi w muzyczną podróż, która klimatem przypominała powieści Bułhakova.
Impreza dla Marty zakończyła się kilkanaście minut po godzinie 22.
Przypominamy, że pomoc nie powinna ograniczać się jedynie do koncertów charytatywnych. Drodzy czytelnicy! Możecie pomóc dziewczynie oddając jej swój 1% podatku. Poniżej podajemy dane fundacji.
Fundacja Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową
ul. Przybyszewskiego 47 01-849 Warszawa
nr. konta: 08 1240 1066 1111 0000 0006 1694
Hasło (tytuł przelewu): MARTA BIEDRZYCKA
KRS 0000079660
Zapraszamy Was również do odwiedzenia relacji z pierwszej części koncertu
Koncertowali dla Marty po raz pierwszy
Więcej fotografii
Napisz komentarz
Komentarze