Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 26 stycznia 2025 08:01
Reklama
Reklama

Różnorodność… Czy warto ją wspierać?

​​​​​​​Cudzoziemcy z Dalekiego Wschodu i Azji ratunkiem dla lokalnego rynku pracy. Firmy czekają na ułatwienia w ich zatrudnieniu i prostsze procedury.

Rośnie liczba nieobsadzonych wakatów. W końcówce 2018 roku brakuje rąk do pracy w sektorze rolnictwa, gastronomii, zakwaterowania. Luk na rynku pracy nie są już w stanie wypełnić tylko pracownicy z Ukrainy. Dlatego coraz więcej firm sięga po osoby z krajów dalekiego wschodu - Nepalu, Indii czy Bangladeszu. Powyższe potwierdzają rankingi rynku pracy i pogłębiony wywiad z pracodawcami składającymi do Urzędu Pracy oferty pod zatrudnienie cudzoziemców. W tym zakresie potrzebne są zmiany: jednolite procedury w urzędach, ułatwienia w pozyskiwaniu wiz do Polski czy skrócenie czasu rozpatrywania wniosku o zgodę na zatrudnienie cudzoziemca.

według opinii lokalnych pracodawców, zgłaszających się do Urzędu Pracy Polska powinna otwierać się na zatrudnianie cudzoziemców i to nie tylko Ukraińców i Gruzinów, bo tych zaczyna brakować do ściągnięcia. Pracodawcy mówią, że są świadomi, że polityka zatrudniania obcokrajowców powinna odbywać się przy zachowaniu polityki bezpieczeństwa.

 

Na moje pytanie czy taka polityka istnieje?

- odpowiadają zgodnie, że widzą luki w systemie prawnym.

 

Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2017 roku wydano 1,8 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom. Na lokalnym terenie dotyczy to cudzoziemców głównie z Ukrainy, Gruzji. Rośnie również statystyka zgód na zatrudnienie pracowników spoza Europy. Tu jednak procedura wymaga zgody wojewody.

 

- zapytałam skąd chęć zatrudniania cudzoziemców u źródła. Zebrałam informacje, z których wynika, że dzisiejsze problemy w gospodarowaniu zasobami wynikają z kilku posunięć rządu wobec suwerena. Popularne 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego, oraz co wzbudziło dużo kontrowersji i miało niemal tyle samo zwolenników co oponentów wśród moich rozmówców tj. zamknięcie granic dla uchodźców.

 

Demografia jest brutalna.

 

Coraz mniej siły produkcyjnej jest w urzędach pracy. Tam pozostali głównie długotrwale bezrobotni (z różnych przyczyn), którzy wymagają kompleksowego wsparcia - w tym pracy u podstaw.

 

Rodzi się coraz więcej pytań… Skąd brać ludzi do pracy?, Jakie warunki pracy i wsparcia mogłyby uzdrowić lokalny rynek pracy?

 

W kuluarach mówi się o nowej polityce migracyjnej. PiS chce otworzyć się szerzej na imigrantów. Po pierwsze uprościć procedury, biurokrację, ułatwić osiedlanie w Polsce. Po drugie ma być wsparcie dla edukacji dzieci, nauki języka, asymilacji kulturowej.

 

W tym miejscu stawiam pytanie retoryczne: Jak na to zareaguje Polak, którego łaska na pstrym koniu jeździ, który był karmiony przez ostatnie lata opowieściami z Narnii o złych obcych?!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piotr 05.12.2018 23:33
Witam, jeszcze raz Po przeczytaniu Pani odniesień do mojego komentarza, mam nieodparte wrażenie, że wielokulturowość ( różnorodność) narodów to zadanie, które jest do wykonania dla pewnego kręgu osób. Ludzkości się nie pyta, czy tego chcą, czy nie. Prawdopodobnie zakładając, że jej samoświadomość jest za niska, aby zrozumiała, ile dobrodziejstw traci. To nie jest coś, co się może stać, to jest plan, który trzeba zrealizować. Cały czas, brakowało mi prostych słów na określenie Pani artykułu pt: Różnorodność… Czy warto ją wspierać? … i znalazłem. A są to dwa wyrazy: konieczność i zawstydzenie ( czytelniku wstydź się nawet przed sobą przyznawać, że jesteś tak mało otwarty i oportunistyczny względem poruszonego tematu). Pani wyjaśnienia, sposób tłumaczenia rzeczy w stylu „ socjalizm tak wypaczenia nie” do tego mnie skłania. Przypadek Francji to taki błąd w planie. W rzeczy samej, to jakaś nowa obłędna ideologia. Pisze Pani: „Wielokulturowość nie jest zjawiskiem łatwym, szczególnie od czasu kiedy utożsamiamy się z pochodzeniem etnicznym i religią.” Przez wieki wielokulturowość łączyła się z pochodzeniem etnicznym i religią, z której wypływała cała kultura materialna. Teraz ma nadejść, rozumiem nowa wielokulturowość ( Czy na pewno lepsza, czy po latach następne pokolenia zrozumieją, że to tylko eksperyment?). Pozwolę sobie z mojej strony na smutny lub radosny ( zależy dla kogo) trochę kabaretowy wniosek. Polska jako jeden naród i jedna kultura po II wojnie światowej to niezbyt fortunny zbieg okoliczności. Pochylając się nad nieszczęściem Polaków i innych narodów w tym zakresie szlachetne forum ONZ pragnie na konferencji, dotyczącej bezpiecznej i uporządkowanej migracji w dniach 10-11 XII 2018 roku w Marrakeszu, dobrowolnie ( na razie) wprowadzić nam inne narody. Do wymieszania genomu i podniesienia jego jakości nie wystarczy nam ponad 150 000 obywateli Ukrainy plus innych ale trzeba trochę krwi światowej. … prawda czy fałsz, smutne czy radosne, radosne czy smutne. Wybieraj nieświadomy powagi chwili i pełen braku wiedzy człowieku. Pozdrawiam

Piotr 02.12.2018 00:11
Dziękuję za możliwość komentarza. Zacznę może od sformułowanego na końcu artykułu w pytaniu zestawu słów „zły obcy”. Trzeba mocno tu stwierdzić, że obcy nie są źli, ale są nam - obcy kulturowo, mentalnie, społecznie. Wszyscy jesteśmy do siebie podobni jako ludzie i tak samo jak my się nie zmieniamy, tak i oni się nie zmienią. I z samego tego nie wynika nic dobrego w przyszłości dla naszych dzieci i dalszych pokoleń. Odniosę się także do łaski Polaka, co „na pstrym koniu jeździ”. „Łaska” Polaka nie musi być w tej kwestii pozytywna. Mimo że nacisk medialny przylepia mu „łatkę” o braku rozsądku ekonomicznego lub „ miłości bliźniego”. Proponuję czytelnikom zapoznać się głębiej i szerzej z współistnieniu kultur, nie tylko w Polsce. Wszędzie rodzą napięcie i konflikty. Oczywiście od razu nie, na początku jest miło, zależy do kiedy ktoś jest w większości lub ma wyższy status społeczny a dochodzą do tego także inne problemy . Nierzadkie są sytuacje, że państwo później manipuluje konfliktami, rozgrywa je zgodnie z założeniami odgórnymi, jak np. ostatnie zamieszki w Niemczech. Chciałbym się również odnieść do tytułowej „ różnorodnośći”. Różnorodność dzisiaj poprzez wysiłek mediów ma nabierać pozytywnego znaczenia, choć było raczej słowem obojętnym. To słowo jak i inne podobne opisują na nowo nasz świat. Należą do tych nowości takie słowa jak społeczność, tożsamość płciowa, wartości europejskie ( czyli jakie? – każdy myśli inaczej, gdy słyszy to słowo), region ( tu niektórzy będą mówić, że to nieprawda ale niech się zastanowią, od kiedy weszło do obiegu bardzo mocno). Zauważmy, te słowa nie były używane wcześniej w takim znaczeniu w jakim zostały wprowadzone do obiegu obecnie. Czy różnorodność jest lepsza i silniejsza od monolitu kulturowego w rozwoju narodu. Jeżeli chodzi o przetrwanie państw narodowych - wątpię. I tu jest sedno problemu. W polityce europejskiej państwa narodowe są niemile widziane. To jest fakt polityczny. Kulturowe eksperymenty, wbrew ich klęsce w awangardowych krajach Europy takich jak Francja i Szwecja, nadal z uporem są wprowadzane bez głębszej analizy i uczenia się na błędach w następnych krajach. Rozmawiałem szczerze z obywatelami Francji, nie widzą pokojowej przyszłości dla swojej ojczyzny. Teraz próbuje się to zrobić w Polsce wbrew obietnicom wyborczym, ale przecież obietnice wyborcze są to najbardziej wg rankingów niewiarygodne słowa, w które nie wierzymy, a politycy nie mają obowiązku się trzymać. Choć politycy partii rządzącejjeszcze niedawno uważali za swój atut – spełnianie obietnic. Nie udało stworzyć się społeczeństwa różnorodnego i pokojowego. Każda nacja „walczy” o swoją dominację. I dalej - „W tym zakresie potrzebne są zmiany: jednolite procedury w urzędach, ułatwienia w pozyskiwaniu wiz do Polski czy skrócenie czasu rozpatrywania wniosku o zgodę na zatrudnienie cudzoziemca.” Można się domyślać, że taka ma być lub jest konieczność. Czy to na pewno jedyna droga! Sądzę, że na przeszkodzie zdrowemu rozsądkowi stoi brak wyrazistej woli politycznej, chociażby w radykalnych ułatwieniach przyjazdu do ojczyzny dla szeroko pojętej Polonii. Ale także i tych młodych, których ekonomicznie „wypędzono niedawno z kraju”. Czy ta znana propozycja to jedynie dobre rozwiązanie dla Polski? Pewnie nie, ale wyczuwam brak rzeczowej i sprawiedliwej dyskusji w tej kwestii. Następny cytat: „W kuluarach mówi się o nowej polityce migracyjnej. PiS chce otworzyć się szerzej na imigrantów. Po pierwsze uprościć procedury, biurokrację, ułatwić osiedlanie w Polsce. Po drugie ma być wsparcie dla edukacji dzieci, nauki języka, asymilacji kulturowej.” Skuteczność programów o asymilacji można między bajki włożyć. Jeszcze raz zapytam retorycznie, w którym kraju zachodniej Europy doszło do rzeczywistej asymilacji? Także w Polsce nie dojdzie do żadnej asymilacji - to bajeczki dla tych, którym nie chce się myśleć. Może być tylko wymuszone przez sytuacje współistnienie, które będzie rodzić zarzewie konfliktów. Niech wystarczy. I wrócę do początku, tym razem swojego komentarza. Szanuję imigrantów jako ludzi, ale mam, mamy prawo szanować i kochać przede wszystkim naszą ojczystą kulturę i narodowość i dbać o przyszłe pokolenia. Tu można byłoby użyć nowych słów… szanować naszą tożsamość polską, aby być bardziej zrozumianym przez osoby myślące inaczej. PS Pani Aneto, cytowane słowa z Pani artykułu, były jedynie osnową do mojego komentarza, a nie atakiem na Pani opinie. Było po prostu łatwiej napisać. Pozdrawiam.

. 02.12.2018 15:27
dobrze, że napisałeś. Ciekawe.

AG 02.12.2018 17:45
Panie Piotrze odniosę się do kilku tez, które postawił Pan w swoim komentarzu: 1. Proponuję czytelnikom zapoznać się głębiej i szerzej z współistnieniu kultur, nie tylko w Polsce. Wszędzie rodzą napięcie i konflikty. Odp. Wielokulturowość nie jest zjawiskiem łatwym, szczególnie od czasu kiedy utożsamiamy się z pochodzeniem etnicznym i religią. Niemniej jednak sytuacja względnej jednorodności kontrastuje z historią, tu odniosę się do Polski. Wielokulturowość w dawnej Polsce była zjawiskiem powszechnym. Współczesna perspektywa wielokulturowości sięga do początków epoki nowożytnej. Ewaluowała mentalność ludzi, co zmieniło sposób patrzenia na rzeczywistość. 2. Czy różnorodność jest lepsza i silniejsza od monolitu kulturowego w rozwoju narodu. Jeżeli chodzi o przetrwanie państw narodowych - wątpię. I tu jest sedno problemu. W polityce europejskiej państwa narodowe są niemile widziane. To jest fakt polityczny. Odp. Przetrwanie jest możliwe dzięki mieszaniu się, przede wszystkim genów. Genetyka tu wypowiada się jednoznacznie za tworzeniem naturalnych nowych kodów, które podnoszą jakość kolejnych pokoleń. Monolit to pozorny spokój. Tak naprawdę zaczął funkcjonować u nas dopiero po II Wojnie Światowej (Holokaust, przesunięcie granic państwowych) tragedia spowodowała, że dawniej wielokulturowa Polska po 1945 roku nabrała charakteru monolitu. 3. Kulturowe eksperymenty, wbrew ich klęsce w awangardowych krajach Europy takich jak Francja i Szwecja, nadal z uporem są wprowadzane bez głębszej analizy i uczenia się na błędach w następnych krajach. Rozmawiałem szczerze z obywatelami Francji, nie widzą pokojowej przyszłości dla swojej ojczyzny. Odp. Dokładnie tak Europa Zachodnia prezentuje eksperymentalny sposób na radzenie sobie z migracją. Pełna integracja mniejszości i zatarcie tożsamości, oznaczałyby klęskę modelu wielokulturowego. W modelu wielokulturowym nie chodzi o to, żeby wszystkie grupy etniczne uznały za swoją tylko jedną kulturę. Wręcz przeciwnie. Pisząc o klęsce patrzy Pan ma na klęskę integracji mniejszości z większością? Francji nie przysłużyło się tworzenie enklaw etnicznych. Chodzi tak na prawdę o zachowanie polityki odrębności ale w oparciu o pewne ramy... 4. Następny cytat: „W kuluarach mówi się o nowej polityce migracyjnej. PiS chce otworzyć się szerzej na imigrantów. Po pierwsze uprościć procedury, biurokrację, ułatwić osiedlanie w Polsce. Po drugie ma być wsparcie dla edukacji dzieci, nauki języka, asymilacji kulturowej. ”Skuteczność programów o asymilacji można między bajki włożyć. Jeszcze raz zapytam retorycznie, w którym kraju zachodniej Europy doszło do rzeczywistej asymilacji? Także w Polsce nie dojdzie do żadnej asymilacji - to bajeczki dla tych, którym nie chce się myśleć. Może być tylko wymuszone przez sytuacje współistnienie, które będzie rodzić zarzewie konfliktów. Odp. Proces asymilacji może przebiegać w sposób naturalny, niewymuszony, ogólnie łatwy dla strony podlegającej asymilacji... z zachowaniem jej odrębności. Również bez ataku, i tylko może rozwiewając Pana wątpliwości Z pozdrowieniami Panie Piotrze

Opinie

Black Red White planuje zwolnić ok. 350 osób w tym półroczu

Producent mebli, spółka Black Red White przewiduje, że w pierwszym półroczu tego roku zwolnieniami grupowymi obejmie ok. 350 osób - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie). "Solidarność" przekazała, że zaczęły się zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu.Data dodania artykułu: 23.01.2025 19:28
Black Red White planuje zwolnić ok. 350 osób w tym półroczu

KO o Nawrockim na Śląsku: co zrobił dla regionu?; czy, jako szef IPN ustalił kto kierował do kopalń?

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta, prezes IPN Karol Nawrocki jest w czwartek w woj. śląskim. Posłowie KO na konferencji w Sejmie ocenili, że dotychczas nie interesował się tym regionem i postawili pytania m.in., czy zamierza kontynuować politykę PiS dla Śląska, a także, czy jako szef IPN ustalił osoby, które w latach 1945-1949 kierowały ludzi do kopalń do katorżniczej pracy.Data dodania artykułu: 23.01.2025 12:29Liczba komentarzy artykułu: 1
KO o Nawrockim na Śląsku: co zrobił dla regionu?; czy, jako szef IPN ustalił kto kierował do kopalń?

Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP?

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów został opublikowany opis projektu ustawy o zmianie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego, w którym wskazano, że „projektowana regulacja zmierza do przyjęcia zasady, że zarówno strona pracowników i pracodawców jest reprezentowana w Radzie przez odpowiednio 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje związkowe oraz 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje pracodawców”[1] – informuje dr n. pr. Marek Woch ekspert Centrum Legislacji Federacji Przedsiebiorcy.pl.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:35
Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP?
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.
Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Od razu zaznaczę, dla pełnej jasności, że tekst ten ma charakter felietonowy, a więc subiektywny i jest reakcją na próbę zastraszania mnie i mojej żony przez radnego Rady Miejskiej Piotra Kucharskiego. To też próba tłumienia wolności dziennikarskiej i swobodnej krytyki osoby sprawującej funkcję publiczną i finansowanej ze środków publicznych. Jako radny sam wielokrotnie byłem recenzowany za swojej działalności. Często w sposób niesprawiedliwy i krzywdzący. Niejednokrotnie wywoływało to moją irytację. Teraz moją rodzinę próbuje atakować osoba, która mnie wielokrotnie wcześniej znieważała w internecie, posługując się oszczerstwami i pomówieniami. Na dowód posiadam dziesiątki screeenów.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Napisz to do Pawlaka;)Źródło komentarza: Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego tematAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek. Ten radny powinien wbić do tej jego pecyny fakt, że za bycie radnym pobiera pobiera kasę nie ze swojej kieszeni, ale z pieniędzy publicznych (z naszych podatków). I łaski cwaniaczek nie robi, że powinien wyjaśniać swoim sponsorom (czyli nam - podatnikom), jak wykonuje swój mandat radnego. A ten społeczny cwaniaczek, nie dość, że nie zamierza się cwaniaczek tłumaczyć, to jeszcze bezczelnie atakuje tych, którzy mają pełne prawo spryciulę sprawdzać. Bezczelność i arogancja nie zna u tego osobnika granic. Zwykły społeczny gniot.Źródło komentarza: Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego tematAutor komentarza: Żółty szaliczekTreść komentarza: Numed to wielka i bardzo pożyteczna inicjatywa. Wiele ludzi pracowało na ten sukces. Pan radny Mariusz Strzępek też jest udziałowcem tego sukcesu za co bardzo dziękuję. Jednakże ciekawe czy ludzie pamiętają kto prokuratura straszyl i mówił że to bezsensowna inicjatywa, marnowanie pieniędzy…Źródło komentarza: 10 lat Specjalistycznego Szpitala Onkologicznego NU-MED - nowe perspektywy z Grupą AffideaAutor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Chyba nikogo nie dziwi beznadziejna wypowiedź Pana Ajdejano. Niczym mądrym nie zaskoczył. Jak zwykle...Źródło komentarza: W niedzielę WOŚP zagra dla onkologii i hematologii dziecięcejAutor komentarza: Stop zielonemu ładowiTreść komentarza: Dlaczego służby odbierające gabaryt, służby porządkowe jeżdżą po chodnikach i terenach zielonych dużymi autami, uszkadzajc chodniki i trawę.Źródło komentarza: Rozkład jazdy - odwieczny problem. Autobusy na PiaskowejAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Skoro woda skażona jest w całym mieście to powinny pojawić się pojazdy z megafonami na ulicach z komunikatem UWAGA! UWAGA MIESZKAŃCY!--- i komunikat o zagrożeniu. A tu cicho sza, ludziska piją dopóki jeszcze żyją. Co na to Sztab Kryzysowy miasta czy już się zebrało jego grono?Źródło komentarza: Komunikat SANEPiD-u zaniepokoił mieszkańców
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama