Wszystko wskazuje, że w tym roku powstanie kolejne takie miejsce. Światła pojawią się na ulicy Św. Antoniego, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Bartosza Głowackiego. Wniosek w tej sprawie złożyli radni z Komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych. Obejmował dodatkowo montaż oświetlenia na przejściu przy szkole na Ludwikowie.
Mimo, że komisja budżetu i planowania gospodarczego wnioski odrzuciła (podobnie jak ten dotyczący remontu chodnika przy tej samej ulicy), to życzliwie do pomysłu podszedł starosta Mariusz Węgrzynowski, który oświetlenie zgodził się wprowadzić za pomocą własnej autopoprawki.
Zarząd Dróg Powiatowych przedstawił trzy możliwe warianty doświetlenia przejścia dla pieszych. Pierwszy z nich obejmuje zainstalowanie słupa sygnalizacyjnego przed przejście z montażem doświetlonego znaku D6 na istniejącym słupie linii niskiego napięcia. Przewidywany koszt takiej inwestycji to ok 26 tysięcy złotych.
Drugi wariant, to zainstalowanie dwóch latarń dedykowanych dla przejść dla pieszych wraz z montażem aktywnych podświetlanych znaków D-6. Koszt tego rozwiązania to ok. 25 tysięcy złotych.
Najdroższy jest wariant trzeci. To rozwiązanie analogiczne jak w przypadku tego, jakie zastosowano na ul. Szerokiej Szacuje się, że może kosztować aż 39 tysięcy złotych. Prawdopodobnie, ze względu na szerokość jezdni w tym miejscu może on nie nadawać się do zainstalowania na ul. Św. Antoniego. Szerokość jezdni 11 metrów może oznaczać, że promień doświetlenia przejścia będzie zbyt mały.
- Decyzja Starosty cieszy. To oświetlenie znacznie poprawi bezpieczeństwo w tym miejscu. Traktujemy to jednak jako początek drogi. Podobnych miejsc jest bardzo dużo w całym mieście. Być może udałoby się stworzyć wspólny miejsko - powiatowy program poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych. Każdego roku moglibyśmy zainstalować co najmniej kilka podobnych udogodnień. Postaramy się wspólnie z panem dyrektorem Szymonem Michalakiem zrobić listę takich miejsc i ustalić priorytety w montażu. Na pewno w pierwszej kolejności powinny sie pojawić na najbardziej ruchliwych ulicach i w okolicach szkół i osiedli mieszkaniowych - mówi Mariusz Strzępek
Napisz komentarz
Komentarze