Czy obawia się Pan utraty mandatu radnego po publikacji artykułu w TIT – „Radny Batorski powinien stracić mandat?”
Oczywiście, że się nie obawiam, co zresztą było rzetelnie przytoczone przez Pana Redaktora Kucharczyka. Reprezentowałem stowarzyszenie zwykłe, które nie prowadzi działalności gospodarczej. Przepis, który został przywołany traktuje wyłącznie o takich podmiotach.
Czyli Pana zdaniem kulą w płot z mokrego kapiszona?
(śmiech) Tak, można tak to określić.
Mimo wszystko pytanie takie padło.
Dziennikarze mają prawo stawiać pytania. Nie chcę oceniać ich jakości. Pan Kucharczyk skontaktował się ze mną telefonicznie. W swoim artykule zawarł moje stanowisko. Przytoczył je skrupulatnie. Zresztą dziennikarz nie musi posiadać szczegółowej wiedzy z zakresu wszystkich przepisów. Być może to jego ktoś wprowadził w błąd przedstawiając ten temat... Reasumując do TIT nie mam zastrzeżeń, ani tym bardziej żalu.
A czy wie Pan kto pobierał z Urzędu Miasta dokumentację dotyczącą tej oferty? Czy do tego „donosiciela – intryganta” ma Pan pretensje?
Rzeczywiście wszedłem w posiadanie wiedzy, że jeden z radnych zwrócił się o kserokopie dokumentacji związanej jedynie z dwoma wybranymi stowarzyszeniami, w tym „Razem Trenujmy Sport – Forma Celem Tomaszowa Mazowieckiego”. Tylko wolałbym na potrzeby rozmowy zamiast „donosiciela – intryganta” inne określenie, nie nacechowane negatywnie, nie wiem… Na przykład „Bąbelek” – nie nacechowane tak negatywnie. Dajmy już spokój z budowaniem antagonizmów. Dlatego też nie uważam za zasadne podawanie danych tego radnego. Tak nie zbudujemy silnej wspólnoty samorządowej.
Do rzeczy. Otóż po pierwsze nie da się ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że to Bąbelek inspirował powstanie tego artykułu. Teoretycznie przecież mogły mu gdzieś np. wypaść skserowane dokumenty i ktoś je po prostu znalazł… (uśmiech). Mam jedynie nadzieję, że zostawimy już tą aferową narrację po tym i zajmiemy się sprawami naszego miasta.
A czy nie uważa Pan, że koledzy z Pana Klubu, bądź otoczenia mogą złożyć wniosek do Wojewody o podjęcie czynności w sprawie wygaszenia mandatu Radnej Barbary Klatki, co zresztą byłoby adekwatną odpowiedzią na zachowanie – jak Pan z kolei określił „Bąbelka”?
Nie jestem w stanie odpowiadać za innych. Jak wygląda sytuacja każdy widzi. Nie da się ukryć, że kilka osób powiedziało mi, że temat Pani Radnej Barbary Klatki powinien wrócić. Nie da się nie zauważyć tego swoistego dualizmu w postrzeganiu wątpliwości co do ważności mandatów… Niemniej ja w tym temacie już wszystko powiedziałem. Radna Barbara Klatka uzyskała najwyższy wynik spośród radnych Koalicji Obywatelskiej w Tomaszowie Mazowieckim. Taka była wola wyborców, która w ostatecznym rozrachunku powinna przechylać szale wszelkich wątpliwości.
Zatem ostatnie pytanie – czy uważa Pan, że był to atak za to, że jest Pan jednym z aktywniejszych radnych „tomaszowskiej koalicji prezydenckiej”?
Publicznie pozwolę sobie nie wypowiadać opinii na ten temat. Powtórzę – jak sytuacja wygląda każdy widzi i może wyciągnąć własne wnioski.
Dziękuję.
Dziękuję.
Napisz komentarz
Komentarze