W Krajowym Rejestrze Długów największą wartość (obok długów alimentacyjnych) mają długi administracyjne, które przekraczają 1,1 mld zł. W skład tych zobowiązań wchodzą mandaty straży miejskiej, opłaty z tytułu użytkowania wieczystego (a od lutego 2019 r. opłata przekształceniowa), opłaty z tytułu dzierżaw, renty planistyczne, wykonania przyłącza kanalizacyjnego/wodociągowego, czy opłaty za umieszczanie reklam. Zaległości wobec gmin ma 630 tys. konsumentów i firm. Ich wartość wynosi łącznie 12,4 mld zł.
Według raportu „Polacy wobec dłużników gminnych”, przygotowany przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej pod patronatem Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej im. Jerzego Regulskiego, większość długu wobec gmin stanowią zobowiązania konsumentów (12,3 mld zł), natomiast 64,5 mln zł to zaległości przedsiębiorstw. Również pod względem liczby dłużników największą grupę stanowią osoby fizyczne: 628 925 (wobec 1968 firm).
75 proc. zadłużonych wobec gmin konsumentów to mężczyźni - 470 101 osób (względem 158 824 kobiet). Mają oni 11 razy większe zadłużenie niż kobiety (11,3 mld zł wobec 1 mld zł).
Najliczniejszą grupę dłużników stanowią osoby w wieku 36-45 lat. Z kolei największe łączne zadłużenie należy do osób w wieku 46-55 lat (4,4 mld zł). Pod względem wielkości miejsca zamieszkania najmniej liczną grupę zalegającą z płatnościami stanowią mieszkańcy wsi i małych miejscowości (do 5000 osób) – 20 211 dłużników. Najliczniejsza grupa to mieszkańcy największych aglomeracji (pow. 300 tys. mieszkańców) – 119 624 dłużników.
Z kolei najwięcej dłużników gminnych zamieszkuje województwa: śląskie: 115 417; mazowieckie: 90 322; łódzkie: 77 726. Śląsk i Mazowsze wypada też najgorzej pod względem wartości zaległości. Mieszkańcy tych województw zalegają gminom z zapłatą odpowiednio 1,7 mld zł i 1,5 mld zł. Trzeci jest Dolny Śląsk (1,2 mld zł). Najmniejsze kwoty do uregulowania mają natomiast konsumenci z województwa świętokrzyskiego: 272 mln zł, opolskiego 323 mln zł i podlaskiego 351 mln zł.
Według danych KRD w budżetach gmin brakuje 64,5 mln zł, które powinien uregulować wobec nich lokalny biznes. Większość tej sumy, 52,8 mln zł, to zaległości spółek prawa handlowego. Najliczniejszą grupę zadłużonych stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze (1 016 podmiotów winnych 11 mln zł).
Pod względem branż niechlubnie wyróżnia się handel i budownictwo. W pierwszej z nich działa najwięcej gminnych dłużników, a druga ma najwyższą kwotę do uregulowania (12,8 mln zł). Najwięcej niepłacących przedsiębiorców działa w województwach: mazowieckim, dolnośląskim i śląskim. Najmniej w podlaskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim.
W kwestii wartości zadłużenia dominują województwa: łódzkie (24 mln zł), mazowieckie (12 mln zł) oraz śląskie (10,6 mln zł). Najmniej problemów z regulowaniem zobowiązań finansowych wobec gmin mają przedsiębiorcy z województw: świętokrzyskiego (64 tys. zł), podlaskiego (82,5 tys. zł) i opolskiego (127 tys. zł).
Według raportu 69,4 proc. respondentów jest zdania, że "samorządy powinny podejmować skuteczne działania mające na celu odzyskanie zaległych opłat od gminnych dłużników". Przeciwną opinię wyraziło 4,2 proc. badanych, natomiast co czwarty ankietowany nie potrafił zająć jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.
Jak poinformowała, cytowana publikacji, Katarzyna Mikołajczyk z Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, w ubiegłym roku gminy pobrały 9,9 tys. raportów na temat konsumentów i firm.
Jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą wpisywać zalegających im z opłatami do rejestru dłużników m.in. za: długi alimentacyjne, długi mieszkaniowe, mandaty za jazdę bez biletu komunikacją, długi związane z gospodarowaniem wodnym, długi wobec instytucji kulturalnych czy opłaty parkingowe.
Badanie „Polacy wobec dłużników gminnych” przeprowadzono w połowie 2022 r. przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej na reprezentatywnej grupie 1011 dorosłych Polaków w wieku: 18-74 lata, metodą CAWI. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze