- Ostatnie lata były przełomowe dla wizerunku centrów usług wspólnych – niejako wyszliśmy z cienia i doszliśmy do momentu, gdy jako branża jesteśmy jednym z punktów wyróżniających Polskę na globalnej mapie. To dobry czas, żeby podsumować dotychczasowe osiągnięcia, ale i na nowo określić priorytety – mówi newsrm.tv Iwona Dudzińska, szefowa Citi Service Center w Polsce.
Tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze usług biznesowych utrzymuje się na dwucyfrowym poziomie. Wiele firm zamierza rozwinąć dotychczas prowadzoną działalność, np. Citi Service Center Poland, jeden z największych pracodawców na tym rynku z ponad 4000 pracowników już zapowiedziało, że zwiększy zatrudnienie. 300 nowych miejsc pracy powstanie w Warszawie i Olsztynie. To niejedyny inwestor zagraniczny zainteresowany polskim rynkiem, co działa na korzyść pracowników, którzy dzięki konkurencji rekruterów mogą liczyć na więcej.
- Rozwój naszych pracowników, stwarzanie komfortowych warunków dla budowania różnych ścieżek kariery w ramach organizacji to jeden z naszych priorytetów. Staramy się ich angażować w aktywny udział w programach i projektach najbardziej zbliżonych do modelu życia. Nasz zespół świadczy usługi w 29 językach dla klientów w ponad 90 krajach świata. W tym roku przechodzimy na system Citi Works, lepiej dopasowany do potrzeb nowego pokolenia pracowników, którzy chcą pracować niekoniecznie przy biurku, ale w nowoczesnych przestrzeniach wielofunkcyjnych umożliwiających kolaborację, a także system pracy zdalnej. Już dziś 24,3 proc. naszego zespołu pracuje z domu, a 38 proc. korzysta z elastycznych form pracy – wyjaśnia Iwona Dudzińska.
Rynek centrów usług wspólnych poza zwiększonym popytem na pracowników i powiązana z nim rotacją wysoką rotacją mierzy się także z zachodzącą wymianą pokoleniową. Dla przykładu w Citi Service Center Poland ponad 80% zatrudnianych stanowią millenialsi, co znacząco wpływa na modyfikację oferty pracodawcy jeżeli chodzi o szkolenia, benefity i system pracy.
Napisz komentarz
Komentarze