- Moneta nazywa się Lady Liberty i stanowi jedną uncję czystego złota. Jest monetą unikalną. Nigdy wcześniej Afroamerykanka nie pojawiała się na amerykańskich monetach. Na monecie pojawił się także orzeł w locie. Jest ona niezwykłą gratką zarówno dla kolekcjonerów jak i dla inwestorów – mówi newsrm.tv Michał Tekliński, Grupa Goldenmark.
Nakład Lady Liberty jest ograniczony do 100 tys. egzemplarzy. Już pierwszego dnia w samych Stanach Zjednoczonych sprzedało się 15 proc. całego nakładu. Moneta rozpoczyna serię, która odwołuje się do wolnościowych tradycji w Stanach Zjednoczonych. Cała seria ma podkreślić umiłowanie wolności, tolerancji i otwartość na inne kultury. Za dwa lata pojawi się kolejna Lady Liberty z twarzą Latynoski. Ostatnia z serii będzie przedstawiała Indiankę.
- Moneta jest również dostępna w Polsce i także u nas cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Rynek tego typu monet nie jest już rynkiem wyłącznie skierowanym tylko do kolekcjonera. Również wytrawni inwestorzy interesują się tymi monetami. Lady Liberty chociażby jest traktowana niemalże na równi z innymi monetami inwestycyjnymi, które zawsze warto mieć chociażby jako taki mały wyróżnik w swojej inwestycyjnej kolekcji – opowiada Michał Tekliński i dodaje – W Polsce tego typu obszarem zajmuje się Narodowy Bank Polski regularnie emituje monety, które upamiętniają ważne osoby, wydarzenia historyczne lub również ważne miejsca, kluby, organizacje. W zeszłym roku na przykład fantastycznie sprzedawała się moneta upamiętniająca stulecie założenia Legii Warszawa.
Niesłabnącą popularnością w Polsce cieszą się monety z wizerunkiem papieża Jana Pawła II. To one są najbardziej poszukiwane przez kolekcjonerów i inwestorów. Duże zainteresowanie w ostatnich latach wzbudziła także moneta, która upamiętniała celebrację Europejskiej Stolicy Kultury we Wrocławiu. W tym roku NBP zaskoczył trochę wszystkich nagle dodając do kalendarza emisyjnego monetę, która upamiętnia objawienia fatimskie.
Napisz komentarz
Komentarze