Projekt noweli złożyli w maju w Sejmie posłowie Suwerennej Polski. Przepisy te przewidują m.in. obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie w różnych instytucjach standardów ochrony dzieci, wprowadzenie instytucji reprezentantów dzieci oraz kwestionariusza oceny ryzyka dla służb.
W czwartek późnym wieczorem Sejm przeprowadził pierwsze czytanie tego projektu. Podczas prezentowania założeń nowych przepisów przedstawiciel wnioskodawców poseł Suwerennej Polski Tadeusz Woźniak powiedział, że projekt nazywany jest potocznie "ustawą Kamilka z Częstochowy". "Dziś mówimy stanowczo dość przemocy wobec dzieci. Uczynimy wszystko, co w naszej mocy, aby dzieci w Polsce były bezpieczne. Ustawa oddaje hołd Kamilkowi, ale także wszystkim innym dzieciom, które straciły życie w Polsce na skutek przemocy" - powiedział.
W debacie nad przepisami poseł Grzegorz Lorek (PiS) zapowiedział, że jego ugrupowanie w pełni popiera projekt. "Z zadowoleniem przyjmujemy propozycję podstawy ustawowej dla strategii przeciwko przemocy i przestępstwom seksualnym wobec dzieci (...) Proszę o poparcie przedstawionego projektu. Zróbmy to także dla społeczeństwa, które czeka na tę ustawę. Klub PiS popiera przedłożony projekt" - zadeklarował.
Posłanka Monika Rosa (KO) również pozytywnie oceniła proponowane przepisy. "To jest dobry projekt ustawy, dlatego wnosimy o skierowanie go do dalszych prac w komisji. Dobry projekt, na który niestety musieliśmy czekać długie lata. Projekt, o który apelowały organizacje, eksperci i aktywiści w ochronie praw dziecka" - powiedziała.
Za dalszymi pracami nad projektem opowiedziała się także w imieniu klubu Lewicy posłanka Anita Kucharska-Dziedzic. "Dzieci trzeba chronić nawet wbrew ich rodzicom. Nie władzę rodzicielską trzeba wspierać, ale życie i zdrowie dzieci. (...) Cieszy zgoda na sprawdzanie jaka instytucja zawiodła. Cieszy wprowadzenie standardów ochrony małoletnich w instytucjach. Procedujmy" - mówiła posłanka.
Także Krzysztof Paszyk (PSL) zadeklarował poparcie dla projektu nowelizacji. "To jest dobry, wyczekiwany projekt, który wychodzi naprzeciw strasznemu procederowi" - mówił. Jego zdaniem, to jednak nie sama ustawa rozwiąże problem przemocy wobec dzieci. Poseł zaproponował, aby resort sprawiedliwości postawił na zwiększanie świadomości społecznej w zakresie tego problemu.
Z kolei Konrad Berkowicz z Konfederacji uznał projekt ustawy za "co najwyżej szkodliwy półśrodek". "To polityka pozorowana. Dopóki w Polsce nie będzie wymierzana sprawiedliwość, dopóki w Polsce nie będzie wymierzana kara śmierci za bestialskie morderstwo z premedytacją, dopóty będzie postępowało w kraju rozprzężenie moralne" - powiedział.
Prezentując w maju ten projekt wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski powiedział, że jednym z kluczowych zagadnień poruszanych w projekcie jest analiza przypadków krzywdzenia dzieci. Zaznaczył, że celem jest, aby na stałe analizować system przeciwdziałania, ścigania przestępstw o charakterze przemocowym w stosunku do dzieci, żeby ten system naprawiać i na bieżąco identyfikować luki.
Kolejne rozwiązanie dotyczy standardów ochrony dzieci. Jak mówił Romanowski, to "wielokrotnie podnoszony postulat - żeby w szkołach, instytucjach edukacyjnych były standardy, jeżeli jest podejrzenie krzywdzenia dzieci; żeby były procedury, które w odpowiedni sposób będą te dzieci chronić i zapobiegać najgorszemu".
Proponowane rozwiązania odnoszą się też do instytucji reprezentantów dzieci i osób małoletnich. "Obecnie, jeśli żadne z rodziców nie może reprezentować dziecka w postępowaniach sądowych (...), dziecko reprezentuje tzw. kurator procesowy, którym może być radca prawny lub adwokat. Wzmacniamy przepisy regulujące status takiego reprezentanta dziecka. Precyzujemy, jakie powinien mieć kompetencje, dookreślamy jego obowiązki oraz ustalamy zasady przyznawania wynagrodzeń" - informowali autorzy ustawy.
Projekt przewiduje też rozszerzenie obowiązku odpowiednich szkoleń dla sędziów. "Obowiązkowe co 4 lata szkolenia dla sędziów z wydziałów karnych, którzy wysłuchują dzieci w przyjaznych pokojach - rozszerzamy ten obowiązek również na sędziów w sprawach rodzinnych, żeby też mieli obowiązek szkolić się z kwestii komunikacji z dzieckiem i identyfikacji sytuacji przemocowej; to chociażby dlatego, że wprowadzamy - jeżeli to jest możliwe - obowiązek wysłuchania dziecka w postępowaniu w sprawach rodzinnych" - informował wiceminister.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze