Jak wskazali autorzy badania BIG InfoMonitor, bardziej racjonalne gospodarowanie finansami przeznaczanymi na żywność ma pozytywny wpływ na dietę Polaków, ponieważ - jeśli rezygnujemy z jakichś produktów - to są to najczęściej te najbardziej niezdrowe. Ponad połowa respondentów deklaruje, że ogranicza spożycie alkoholu (52 proc.), gotowych dań ze sklepu (47 proc.) i słodyczy (43 proc.).
W sumie ograniczanie ilości kupowanych produktów spożywczych lub rezygnację z nich zadeklarowało 83 proc. respondentów. W przypadku podstawowych produktów żywieniowych, takich jak mięso, wędliny, owoce, warzywa, pieczywo i nabiał – ograniczenie w zakupach deklaruje od 4 proc. do 14 proc. badanych.
Według głównego analityka BIG InfoMonitor prof. Waldemara Rogowskiego ograniczanie wydatków na niektóre artykuły może pozytywnie przełożyć się na nasze zdrowie. "Aż 26 proc. respondentów stwierdziło poprawę swoich nawyków żywieniowych. To zdecydowanie więcej odpowiedzi niż wskazujących na pogorszenie jakości odżywiania (17 proc.) - wskazał, komentując dla PAP wyniki badania.
Zgodnie z badaniem 70 proc. osób, które przygotowują posiłki samodzielnie, zwraca uwagę na ich jakość. "W codziennym życiu przygotowywanie posiłków w domu deklaruje łącznie 91 proc. Polaków, z czego zdecydowana większość robi to w sposób świadomy, co świadczy o wzroście wiedzy z zakresu odżywiania" - dodał Rogowski.
W ramach oszczędności rzadziej stołujemy się na mieście czy wybieramy tzw. dietę pudełkową. Na korzystanie z obiektów gastronomicznych (restauracje, fast foody, bary mleczne) jako dominujący sposób odżywiania wskazuje 3 proc. respondentów. Z kolei catering dietetyczny wybiera 2 proc. badanych.
Diana Borowiecka z BIG InfoMonitor zwróciła uwagę, że wzrost cen żywności zmusza do dokładniejszego monitorowania wydatków. Według badania 42 proc. respondentów śledzi gazetki sieci handlowych, by kupić produkty spożywcze w atrakcyjnej cenie, a 32 proc. robi zakupy wyłącznie w tańszych supermarketach i dyskontach. "Staramy się także mniej marnować" - zwróciła uwagę Diana Borowiecka z BIG InfoMonitor i wskazała, że 36 proc. badanych gotuje tak, by danie wystarczyło na dłużej niż jeden dzień, a 24 proc. kupuje mniej żywności. Ekspertka przytoczyła dane z raportu Instytutu Ochrony Środowiska PIB, z których wynika, że na etapie konsumpcji w Polsce marnuje się 3 mln ton jedzenia, co stanowi 60 proc. wszystkich strat.
Choć 54 proc. badanych deklaruje, że nie marnuje jedzenia, to - jak pokazują wyniki badania BIG InfoMonitor - 46 proc. traci z tego powodu pieniądze. Z powodu wyrzucania niezjedzonych produktów rodacy tracą ok. 100 zł miesięcznie (33 proc.). Żywność istotnie rzadziej marnują mieszkańcy wsi (40 proc.), niż mieszkańcy miast (49 proc.). Dbałość o zawartość lodówki rośnie wraz z wiekiem respondentów: od 44 proc. w grupie poniżej 45 lat, przez 60 proc. w grupie 45-64 lata, po 72 proc. wśród osób 65 plus.
Jak zaznaczyli eksperci BIG InfoMonitor, mimo, że inflacja spada, relatywnie wysoka cena produktów żywnościowych sprawia, że na marnowaniu żywności tracimy coraz więcej. "Wg danych UCE Research i uczelni WSB Merito w maju o 39,9 proc. wzrosły ceny warzyw, o 31,9 proc. karmy dla zwierząt, 25,5 proc. dodatków spożywczych, ryby podrożały o 22,5 proc, a napoje o 21,4 proc. Choć dynamika wzrostu się obniża, ceny nie spadają" - zaznaczyła Borowiecka.
Rogowski zwrócił uwagę, że problemem jest też "nadal niedostateczny wzrost płac w stosunku do rosnących cen żywności i powiększające się przeterminowane zadłużenie Polaków".
Jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, na koniec kwietnia br. 2,7 mln osób miało ponad 80 mld zł przeterminowanych zobowiązań. W ciągu roku wartość niespłacanych długów podwyższyła się o 4,2 mld zł, a niesolidnych dłużników przybyło o ponad 3,7 tys.
Badanie Quality Watch na temat wydatków na żywność i marnowania żywności, zrealizowano dla BIG InfoMonitor, metodą CAWI, na próbie 1054 osób, w dniach 24-28 marca 2023 r. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze