Z początkiem czerwca, w Belgii, służby kontrolne przeprowadziły zmasowane kontrole pojazdów ciężarowych, przebywających na parkingach wokół portu Zeebrugge. Działania kontrolne dotyczyły w szczególności odbioru odpoczynków tygodniowych regularnych (> 45h) w kabinach pojazdu. Odpoczynek tygodniowy w kabinie pojazdu jest nielegalny już od 2006 r., co wynika z zapisów art. 8 ust. 8 Rozporządzenia 561/2006. W ostatnim czasie, kwestia ta została również poruszona w propozycjach dotyczących tzw. Pakietu Drogowego, ogłoszonych 31 maja przez Komisję Europejską. Jak zapowiadają przedstawiciele organów unijnych, przepisy mają zostać doprecyzowane w zakresie naruszeń odbioru odpoczynku regularnego tygodniowego głównie ze względu na brak ich egzekwowania przez niemal wszystkie kraje Unii Europejskiej.
- Komisja Europejska w tzw. Pakiecie Drogowym zapowiedziała doprecyzowanie niektórych przepisów i zajęła jednoznaczne stanowisko twierdząc, że kierowca nie może odbierać odpoczynków powyżej 45 godzin w kabinie pojazdu. Planowane zmiany w przepisach mają w założeniu ułatwienie kontroli tego typu naruszeń. W niektórych krajach europejskich już po kilku dniach możemy zauważyć pierwsze efekty stanowiska KE. Z początkiem czerwca, służby kontrolne zaskoczyły kierowców przebywających w Belgii. Choć wcześniej informowano o surowych karach za odpoczynki tygodniowe odbierane w pojeździe, przypadki kontroli były sporadyczne. Należy tutaj podkreślić, że tego samego dnia, kiedy masowo skontrolowano kierowców w Belgii, w wielu krajach obowiązywał zakaz ruchu dla ciężarówek i wiele pojazdów nie mogło w ogóle wyjechać na drogi – komentuje Mateusz Włoch, ekspert firmy INELO, która od kilku lat szkoli służby kontrolne w UE oraz jest doradcą Komisji Europejskiej.
Aż do 2015 r. praktycznie żadne z państw europejskich nie egzekwowało przepisów o odbiorze tygodniowych regularnych odpoczynków. W praktyce dopiero od dwóch lat spotykamy się z sankcjami za naruszenie tego przepisu – Francja i Belgia jako pierwsze opracowały i zastosowały przepisy o wysokości kar i przeprowadzaniu kontroli. Już niedługo, do grona państw nakładających kary za tego typu naruszenia dołączą nasi zachodni sąsiedzi. Niemiecki rząd uchwalił już ustawę, która pozwala na wdrożenie sankcji za tego typu naruszenie. Aktualnie trwają prace nad ustanowieniem odpowiedniej kary do taryfikatora oraz nad sposobem kontroli. Jak zapowiadają niemieckie służby, pierwsze propozycje wysokości kar to 500 EUR dla kierowcy oraz 1500 EUR dla przedsiębiorcy.
Napisz komentarz
Komentarze