Rozwój mowy wymaga dostarczania dziecku "materiału edukacyjnego": musi słyszeć ludzką mowę, by jego mózg miał co rejestrować i przetwarzać. Najczęściej chodzi o słowa wypowiadane przez opiekującą się nim matkę, choć pewien wpływ mają i inne osoby, które słyszy.
Wcześniejsze badania sugerowały, że używanie przez matkę telefonu komórkowego może wpływać na rozwój mowy i języka u dziecka. Jednak większość dotychczasowych prac dotyczyła rodziców i dzieci w kontrolowanych eksperymentach laboratoryjnych, stąd ich wyniki mogą nie być reprezentatywne dla codziennych interakcji pomiędzy dzieckiem a jego opiekunami.
Nowe badania przeprowadzone na University of Texas w Austin (USA) są pierwszymi, które łączą obiektywną ocenę mowy (dzięki zapisowi za pomocą rejestratorów dźwięku noszonych przez niemowlęta w wieku od 1 do 7 miesięcy) i korzystanie z telefonu komórkowego przez matkę na podstawie zapisów aktywności urządzenia. W ten sposób można było udokumentować w czasie rzeczywistym i w rzeczywistych interakcjach wpływ używania telefonu na mowę niemowląt. Zgodnie z przewidywaniami naukowcy odkryli, że korzystanie przez matkę z telefonu komórkowego wiąże się z ogólnym zmniejszeniem odbioru mowy przez niemowlęta o 16 proc. Korzystanie z telefonu miało silniejszy wpływ na mowę w niektórych porach dnia niż w innych, co może odzwierciedlać różnice w sposobie, w jaki rodzice korzystają z telefonów podczas opieki nad dziećmi w ciągu dnia. Krócej trwające epizody korzystania z telefonu (1–2 minuty) wiązały się z jeszcze większym (o 26 proc) spadkiem poziomu mowy.
Jak zaznaczają autorzy, ich badanie nie wykazało, aby korzystanie z telefonu miało jednolity i konsekwentnie negatywny wpływ na rozwój mowy u dzieci. Dlatego mało prawdopodobne, aby całkowite wyeliminowanie korzystania z telefonu podczas opieki nad dziećmi było konieczne – nie byłoby to zresztą realistyczne. Jednak młodzi rodzice powinni być świadomi, że telefony mogą wpływać na ich zdolność dostosowania się do potrzeb dziecka.
Niektórzy rodzice nie mogą dowolnie wyłączać lub odkładać telefonów ze względu na obowiązki zawodowe lub inne. Świadomość tego, jak łatwo dajemy się pochłonąć naszym telefonom, pomimo najlepszych intencji, jest ważnym pierwszym krokiem.
Zaskoczeniem dla autorów badania (DOI: 10.1111/cdev.14125) było to, jak długo i często uczestniczki korzystały z telefonów komórkowych - średnio 4,4 godziny w ciągu 12 godzin. Nie wiadomo na razie, jakie kategorie korzystania z telefonu były najczęstsze, i w jakim stopniu różnią się one od sytuacji osób dorosłych niebędących opiekunami. Zdaniem naukowców interesujące byłoby ustalenie, jak zmieniło się korzystanie z telefonu przez uczestniczki po urodzeniu dziecka, zarówno pod względem całkowitego czasu, jak i kategorii użytkowania.
Jak zaznaczyli badacze, ciągły postęp w technologii czujników do noszenia i multimodalnego gromadzenia danych umożliwia uzyskanie danych bardziej wiarygodnych i odwzorowujących realne zachowania rodziców i dzieci w domu. Przyszłe prace powinny ocenić wpływ różnych rodzajów korzystania z telefonu (np. SMS-y, rozmowy telefoniczne, media społecznościowe itp.) i różnych kontekstów (np. posiłki, czas zabawy, karmienie piersią), które mogą mieć wyraźny wpływ na tempo mówienia rodziców. W przyszłych pracach należy również priorytetowo potraktować różnorodność uczestników, w tym większe zróżnicowanie pod względem klasy, rasy, płci i składu rodziny. Choć smartfony są coraz bardziej wszechobecne w różnych populacjach, sposoby, w jakie rodzice z nich korzystają, prawdopodobnie będą się różnić. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze