Niedawno Policjaci informowali nas także o przypadkach wykorzystywania możliwości, jakie posiadają funkcjonariusze do osobistych celów. Wspominano między innymi o dopisywaniu numerów telefonów lub adresów mailowych do prowadzonych rzeczywiście spraw. W ten sposób uzyskać można na przykład informacje o szczegółowych bilingach osoby, która telefonu używa, a nawet zapoznać się z treścią wysyłanych wiadomości. Policjanci podkreślają, że w ten sposób dane żadnej osoby nie są bezpieczne i żadne RODO tutaj nie pomoże. Czy w tomaszowskiej KPP były przypadki wykorzystywania możliwości pozyskiwania informacji w sposób nielegalny? O to również zapytalismy rzeczniczkę łodzkiej Policji.
- W związku z wątpliwościami dotyczącymi prowadzonej przez jednego z tomaszowskich funkcjonariuszy sprawy, wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne, a sprawa została skierowana do sądu. Na tym etapie , dotyczącym aktualnych ustaleń dowodowych , do udzielania informacji z postępowania karnego upoważniony jest wyłącznie sąd. Funkcjonariusz do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia został zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych - odpowiada Joanna Kącka.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, policjantka postanowiła skontrolować w ten sposób... własnego męża.
Napisz komentarz
Komentarze