Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 15:48
Reklama
Reklama

Twórca Wikipedii o AI: nie sądzę, by w najbliższym czasie zastąpiła ludzi

Twórca Wikipedii Jimmy Wales powiedział w rozmowie z PAP, że sztuczna inteligencja jeszcze długo nie będzie stanowić alternatywy dla największej encyklopedii internetowej. Dodał, że za jej wiarygodność odpowiada społeczność tworzących ją wolontariuszy.

Jimmy Wales to amerykański przedsiębiorca internetowy, który stworzył Wikipedię w 2001 roku. Jest członkiem Rady Powierniczej Fundacji Wikimedia, organizacji non-profit, którą założył w 2003 roku w celu finansowania i obsługi Wikipedii oraz innych projektów Wikimedia. Obecnie Wales uczestniczy w 19. edycji Wikimanii, międzynarodowej konferencji wolontariuszy piszących i edytujących Wikipedię (wikipedystów). Wydarzenie odbywa się w Katowicach, potrwa do soboty. Podczas konferencji Wales wręczył siedem nagród Wikimedian Roku dla edytorów szczególnie zaangażowanych w rozwijanie projektu. Wyróżnienia przypadły m.in. Ukraince, Koreance, Niemcowi i Turkowi.

Każdego miesiąca Wikipedię edytuje ok. 265 tys. redaktorów-wolontariuszy z całego świata. Internetowa encyklopedia zawiera ponad 62 mln artykułów w ponad 300 językach i jest przeglądana ok. 15 mld razy miesięcznie.

PAP: Jak wiarygodna jest Wikipedia?

Jimmy Wales: Jest całkiem dobra. Myślę, że tak odpowiedziałaby większość osób, które z niej korzystają. Za wiarygodność Wikipedii odpowiada jej prężna społeczność.

PAP: Czy możliwe jest stworzenie politycznie i ideologicznie neutralnego źródła wiedzy?

J.W: To pytanie wręcz natury filozoficznej. Z pewnością należy brać pod uwagę odmienne punkty widzenia i opinie. Staramy się, by użytkownicy Wikipedii nie poznawali świata z jednej strony, ale zyskali podstawę do wyrobienia sobie własnego zdania.

PAP: Łatwiej być obiektywnym na podstawie opinii jednego eksperta czy tysięcy autorów?

J.W: Chyba najlepiej znaleźć odpowiedź gdzieś pośrodku. Eksperci mogą być stronniczy, siła Wikipedii leży we współpracy i różnorodności. Wikipedyści mają różną wiedzę i poglądy polityczne. Często nie zgadzają się w jakiejś kwestii, ale razem mogą ją uczciwie opisać. A to już duży krok ku obiektywizmowi.

PAP: GPT-4 częściowo jest szkolony na zawartości Wikipedii. A jak sztuczna inteligencja (AI) zmienia Wikipedię?

J.W: Zespół uczenia maszynowego Fundacji Wikimedia pracuje nad wieloma rozwiązaniami. Nie sądzę jednak, by w najbliższym czasie ta technologia zastąpiła ludzi w pisaniu artykułów. Kiedy czat GPT ma stworzyć wpis w Wikipedii – napisze coś, co wygląda jak zamieszczane tam artykuły, a nawet wymyśli źródła. Ale treść takiego materiału będzie bezwartościowa. Dla rozrywki często pytam czat GPT o moją żonę, która nie jest sławna, ale czasami pojawia się w mediach. I za każdym razem AI wymyśla coś niewiarygodnego na jej temat.

Sztuczna inteligencja mogłaby wyłapywać błędy, które nam umknęły, albo pomagać w przeglądaniu artykułów. Na przykład - gdy chcemy się dowiedzieć, dlaczego kaczki odlatują na zimę, trzeba się sporo naszukać. Tymczasem AI może znaleźć kilka odpowiednich słów kluczowych i cytatów z różnych postów. Może to być bardziej przydatne niż wyniki żmudnego wyszukiwania słów kluczowych, takich jak "kaczka" albo "zima".

PAP: Czego GPT-4 może się nauczyć z Wikipedii? Jak wygląda świat z jej perspektywy?

J.W: Mam nadzieję, że jest szeroki i różnorodny, biorąc pod uwagę liczbę źródeł i artykułów. Opisujemy niesamowicie szczegółowo nawet mało znane zjawiska i fakty. Dlatego bardzo się cieszę, że duże modele językowe trenowane są również na Wikipedii, a nie tylko na Twitterze. Obraz świata wzięty z platformy X byłby dziwny, żeby nie powiedzieć zniekształcony. Wikipedia natomiast jest dość zrównoważonym odwzorowaniem świata.

PAP: No dobrze, ale w Wikipedii jest na przykład około 4000 haseł o serialu "Doktor Who" i połowę mniej artykułów o Szekspirze. Jak to wytłumaczyć?

J.W: Najprostsza odpowiedź brzmi: jest znacznie więcej odcinków "Doktora Who" niż sztuk Szekspira. Takie porównania są zabawne, ale niekoniecznie sprawiedliwe. Ktoś kiedyś zestawił spory artykuł o Pokémonach ze skromniejszym wpisem dotyczącym Chin. Tyle tylko że Pokémonom był poświęcony był ten jeden artykuł, podczas gdy materiał o Chinach zawiera odnośniki do setek, tysięcy kolejnych wpisów.

Jest jednak prawdą, że w porównaniu z tradycyjną encyklopedią jesteśmy znacznie mniej snobistyczni, że tak powiem. Wikipedia to nie papier, ma niemal nieograniczoną pojemność. Może więc zawierać wpisy o każdej piosence Beatlesów z osobna, co w drukowanej encyklopedii nie byłoby możliwe. Dlaczego więc nie mielibyśmy zamieszczać artykułów na każdy temat?

PAP: Istnieje ogromna dysproporcja między liczbą wpisów w języku angielskim i innych językach.

J.W: To jedna z najważniejszych kwestii, jakimi się obecnie zajmujemy, i jeden z powodów, dla których organizujemy konferencje Wikimania w różnych miejscach na świecie. Niektórzy wolontariusze używają tłumaczenia maszynowego do tworzenia nowych artykułów, co jest szczególnie pomocne w przypadku rzadszych języków – tych, którymi posługuje się mniej niż milion osób. Ale musimy dotrzeć do osób, które zobowiązałyby się do tworzenia artykułów w swoim własnym języku.

PAP: Około 80 proc. autorów i edytorów haseł w Wikipedii to mężczyźni. Czy największa internetowa encyklopedia stanie się kiedyś mniej patriarchalna?

J.W: Mam taką nadzieję. Staramy się przyciągnąć więcej kobiet, ale wciąż nie do końca wiemy, dlaczego są w takiej mniejszości. Nie jestem ekspertem w tej kwestii, ale myślę, że w wielu przypadkach może to mieć podłoże kulturowe. Tworzymy przyjazne środowisko dla wolontariuszy, aby nie doświadczali wrogości, szykan i presji, z którymi mogą się spotkać na przykład w mediach społecznościowych. Rozwiązaniem są również szeroko zakrojone działania informacyjne. Dlatego organizujemy edit-a-thony (połączenie słów "edit", czyli redagować, i "marathon", czyli spotkania i szkolenia dla redaktorów – PAP). Ich uczestnicy mają na przykład za zadanie poprawiać i rozbudowywać artykuły o wybitnych kobietach.

Dzisiaj dowiedziałem się, że najdłuższy, wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa edit-a-thon odbył się w zeszłym roku w Warszawie. Wolontariusze edytowali Wikipedię przez 100 godzin bez przerwy. Takie ciekawostki pomagają nam przyciągać więcej osób do współpracy.

PAP: Jak radzicie sobie z próbami cenzury?

J.W: W różnych miejscach na świecie, na przykład w Chinach, Wikipedia jest blokowana. W Turcji walczyliśmy z blokadą w sądzie, sprawa trafiła nawet do Sądu Najwyższego – i wygraliśmy.

Rządy raczej nie są zainteresowane cenzurowaniem Wikipedii, ponieważ to nie jest platforma protestów, które są solą w oku autorytarnej władzy. Owszem, czasem nie podoba im się, że Wikipedia przedstawia niewygodne dla nich fakty, ale autokraci są znacznie bardziej rygorystyczni w przypadku mediów społecznościowych.

Przed zakusami cenzorów chroni nas nasza popularność. Ludzie kochają Wikipedię; wierzą, że ma pozytywny wpływ na społeczeństwo. To ogromne źródło wiedzy tworzone przez niezliczonych wolontariuszy. Blokowanie Wikipedii oznacza przyznanie, że nie jest się po stronie prawdy, że przeczy się faktom.

PAP: A co oznacza dzisiaj „fakt”?

J.W: Stwierdzenie, które odpowiada rzeczywistości. W Wikipedii chcemy prezentować fakty i weryfikowalne informacje, dlatego używamy tekstów z szanowanych gazet, informacji zweryfikowanych przez doświadczonych redaktorów i publikacji akademickich. Weryfikacja i zrozumienie faktów wymaga wysiłku intelektualnego. Fakty nie pochodzą z wrzucanych o poranku tweetów Elona Muska.

PAP: Jak zmienia się Wikipedia?

J.W: Przede wszystkim redaktorzy pracują nad jej rozszerzeniem na języki krajów rozwijających się. Na przykład liczba haseł w języku suahili przekroczyła już milion. Fundacja stale ulepsza oprogramowanie. W rezultacie, aby zostać redaktorem Wikipedii, nie trzeba mieć wielkich umiejętności technicznych.

Na pewno nie przekształcimy Wikipedii w serwis z krótkimi filmikami. Nadal będziemy encyklopedią, której podstawą jest słowo. Myślę, że pod wieloma względami za 10 lat będziemy korzystać z Wikipedii w podobny sposób. Nadal będziemy uzyskiwać odpowiedzi z encyklopedii tworzonej na podstawie wysokiej jakości informacji, a nie z dużego modelu językowego, który wchłonął losowe dane z internetu.

PAP: Wikipedia jest wolna od reklam i prowadzona przez organizację non-profit. Czy to się kiedyś zmieni?

J.W: Jesteśmy zadowoleni z obecnego modelu biznesowego. Zdecydowana większość pieniędzy Wikipedii pochodzi z niewielkich darowizn od naszych autorów i użytkowników. Dzięki nim odnieśliśmy sukces, więc nie ma powodu, by zmieniać ten system.

PAP: Rozpoczął pan jakiś artykuł w Wikipedii?

J.W: Tak, nawet kilka, ale dawno temu. Kiedyś napisałem o pewnej restauracji w RPA, która była miejscem spotkań osób ze wszystkich środowisk – celebrytów i zwykłych mieszkańców okolicy. Miało to znaczenie dla kraju tak podzielonego jak RPA w tamtym czasie. Ten artykuł wciąż można znaleźć w Wikipedii.

PAP: Jaki wpis szczerze pana ostatnio ubawił?

J.W: O, śmiałem się wiele razy na głos przy artykule "Inherently funny word" ("Słowa z natury zabawne" – PAP). Długo ludzie umieszczali tam po prostu wyrazy, które ich bawiły. A ponieważ nie jest to istotą encyklopedii, wpis miał zostać usunięty. Ktoś jednak zwrócił uwagę, że jest to przyczynek do teorii humoru, więc wolontariusze prześledzili źródła zamieszczanych tam haseł i artykuł się ostał. Bardzo go lubię.

PAP: Spotyka się pan co roku z wikipedystami na spotkaniach takich, jak trwające właśnie w Katowicach. Co ma im pan do powiedzenia?

J.W: Przede wszystkim: dziękuję. Za czas i serce, które wkładają w pracę nad projektem tak potrzebnym w świecie pogrążonym we wrogości i nienawiści. Dziękuję im za to, że tworzą lepszy świat.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
ReklamaKino Kitka Tomaszów
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama