Tematyce otyłości było poświęcone spotkanie "Profilaktyka otyłości - to wymaga (u)wagi!" w ramach cyklu "Porozmawiajmy o profilaktyce -PoP", który organizują wspólnie Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) i podlaski oddział NFZ.
"Ok. 69 proc. Polaków na nadmierną masę ciała, w tym choruje na otyłość ok. 9 mln dorosłych Polaków i ok. 3,5 mln dzieci, więc to jest potężna liczba osób już chorych. Natomiast nadwagę ma kolejne 12,5 mln osób dorosłych i ok. 1 mln dzieci" - powiedziała dziennikarzom prof. Ostrowska, która kieruje Zakładem Dietetyki i Żywienia Klinicznego UMB, jest też wśród ekspertów zespołu ds. przeciwdziałania otyłości w Radzie ds. Zdrowia Publicznego.
Ostrowska podkreśliła, że szczególnie niepokojąca jest skala otyłości wśród dzieci. "Ponieważ jesteśmy w tej chwili na czwartym bądź piątym miejscu w Europie i ta skala wzrostu choroby otyłościowej wśród dzieci bardzo się nasiliła po okresie pandemii" - powiedziała prof. Ostrowska. Dodała, że jeśli chodzi o dorosłych również Polska jest pod tym względem w niechlubnej europejskiej czołówce.
Lekarze oceniają, że przyczyn problemów z otyłością wśród dzieci po pandemii jest wiele. "Upatrujemy tu wiele przyczyn, m.in. nadkonsumpcja wysoko przetworzonej żywności, brak edukacji, a w zasadzie niedostateczna edukacja zarówno wśród dzieci jak i wśród osób dorosłych" - powiedziała Ostrowska.
Zaznaczyła, że w ramach PTLO opracowano i opublikowano wytyczne kliniczne dla lekarzy i zespołów terapeutycznych, bo leczenie otyłości, która jest chorobą wielkonarządową i wieloukładową wymaga współpracy wielu specjalistów: lekarza, dietetyka, psychologa, fizjoterapeuty i gdy są do tego wskazania - chirurga bariatry (operacje zmniejszenia żołądka-PAP).
Wytyczne są opublikowane m.in. na stronie PTLO. "W tej chwili procedujemy to w Ministerstwie Zdrowia" - dodała.
Prezes PTLO powiedziała, że lekarze chcą odwrócić ten niepokojący trend wśród młodych przez szeroką edukację całego społeczeństwa. "Możemy w ramach profilaktyki pierwotnej zadbać o prawidłowy styl życia i bycia" - podkreśliła. Wymieniła prawidłowe żywienie, ruch, sen. Dodała, że wśród dzieci, które spędzają dużo czasu przez komputerem czy smartfonem aktywność fizyczna jest szczególnie istotna.
O otyłości mówimy, gdy wskaźnik masy ciała BMI przekracza 30. Przyczyn otyłości jest wiele: więcej jedzenia niż potrzebujemy, ale też czynniki genetyczne, endokrynologiczne, psychologiczne, metaboliczne.
Ostrowska dodała, że choroba otyłościowa daje ok. 200 powikłań i jest chorobą śmiertelną. "Powiedzmy sobie wprost, że jest to choroba, która - już wiemy - potrafi skrócić życie o ok. 3,5 roku" - powiedziała Ostrowska. Dodała, że prognozy wskazują, że do 2035 r. skróci życie od 4-10 lat.
"Choroba otyłościowa powoduje wiele powikłań: zaburzenia lipidowe, nadciśnienie, co przyczynia się do chorób sercowo-naczyniowych i podłożu miażdżycowym, takich jak zawał serca, udar mózgu, miażdżyca kończyn dolnych. Powoduje również zaburzenia metaboliczne takie jak cukrzyca. Powoduje także zaburzenia ze strony układu oddechowego, kostno-stawowego, wzrost zachorowania na nowotwory, zaburzenia stanu psychicznego oraz zaburzenia funkcjonowania w społeczeństwie" - poinformowała dr. hab. Małgorzata Chlabicz, prodziekan ds. nauki i ewaluacji UMB.
W Białymstoku UMB prowadzi od 2018 r. szczegółowe badania populacyjne zdrowia mieszkańców "Białystok Plus". Powołując się na dane z tego badania Chlabicz podała, że w Białymstoku na chorobę otyłościową choruje 25,5 proc. dorosłych mieszkańców miasta w wieku 20-80 lat, czyli co czwarta osoba, 37 proc. ma nadwagę i jedynie 25 proc. populacji (dorosłych) ma prawidłową masę ciała.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze