Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:44
Reklama
Reklama

Prawym okiem: z plecami dociśniętymi do zimnego muru

W listopadzie ubiegłego roku Rada Miejska obniżyła stawki opłaty placowej w tzw. dni nie targowe. Mimo to, kupcy prowadzący tu swoją działalność wciąż uważają, że płacą zbyt dużo. Podkreślają, że opłaty, jakie wnoszą do kasy miejskiej są na tym samym poziomie, jak koszty wynajęcia lokalu handlowego. Wskazują też, że prowadząc sklep mieliby zapewnione łazienki, toalety, wodę i ogrzewanie.

[reklama2]

Targowisko Miejskie czasy swojej świetności ma bez wątpienia za sobą. Zaczęło się wszystko od tzw. rynku, na który swoje produkty przyjeżdżali sprzedawać rolnicy z okolicznych wsi. To do nich dołączyli później rzemieślnicy. Kreatywność i przedsiębiorczość naszych rodaków spowodowała okres bazarowej prosperity. Handlowało się tu masowo przywożonymi z zagranicy artykułami spożywczymi, RTV i odzieżą. To właśnie wtedy na "ryneczku" przestali dominować rolnicy a z trzech dni targowych zrobił się całotygodniowy plac handlowy.

 

Interesy kwitły. Pojawili się "tjuristy" zza wschodniej granicy. Zwozili do nas co się tylko dało. Ta grupa przyciągała z pewnością klientów z całego powiatu.

 

Część osób odchodziła, zakładając sklepy i budując markety, inni pozostali. Do nich dołączyła spora grupa osób, które w handlu zobaczyły ratunek po tym, jak utracili możliwość zarobkowania w dotychczasowych miejscach pracy. Wszystko zgodnie z zasadą, że handlować każdy może.

 

W międzyczasie zaczęły się jednak zmieniać przyzwyczajenia i preferencje nabywców. Kolejne Centra Handlowe zaczęły pojawiać się w okolicznych miastach, niczym przysłowiowe grzyby po deszczu. Nic dziwnego, że klientów zaczęło z miesiąca na miesiąc ubywać. Konsument drugiej dekady XXI wieku szuka wygód, przestrzeni i światła. Zakupy są taką samą "celebracją", jaką były wcześniej, zmieniły się natomiast "kościoły" w których się ona odbywa.

 

Dotąd Tomaszów Mazowiecki od centrów handlowych był wolny. Dzisiaj mieszkańcy mają już swoją galerię. Czy ma ona wpływ na spadek obrotów na tomaszowskim bazarku? Bez wątpienia tak. Tyle, że taka (lub podobna) galeria mogła powstać już kilkanaście lat temu. I właścicielem jej nie były południowoafrykański inwestor ale lokalni kupcy. Nie wierzycie?

 

Cóż, pomysł był prosty. Zrodził się ponad 15 lat temu, kiedy prezesowałem tomaszowskiemu stowarzyszeniu pracodawców. Bazarek wyglądał wtedy całkiem inaczej. Przedstawiał prawdziwy  obraz nędzy i rozpaczy. Nie było utwardzonych alejek, zadaszeń, wody i kanalizacji. Każda "buda" miała swój indywidualny kształt i kolor.

 

Już wtedy mieliśmy świadomość, że świat wokół nas się zmienia, że targowisko miejskie w takiej postaci, jaka była wówczas nie ma szans na wieloletnie życie. Rozwiązaniem mogłaby być właśnie taka galeria handlowa, super - mega - market, w którym swoje miejsce znalazłyby wszystkie osoby handlujące na Placu Narutowicza.

 

 

Oczywiście żadnego z kupców na budowę takiego obiektu nie byłoby stać. Podobnie zresztą jak miasta, które powinno być zainteresowane stymulowaniem wewnętrznego obiegu pieniądza. Rozwiązaniem miało być powołanie spółki, w której miasto byłoby udziałowcem, wnosząc w aporcie grunty, a kupcy sfinansowaliby budowę, nabywając w ten sposób udziały odpowiadające części zarezerwowanej przez nich powierzchni.  Pomysł wydawał się genialny, ale... nie wypalił. Dlaczego?

 

Otóż najmniej zainteresowani takim rozwiązaniem byli sami kupcy, którzy nie potrafili na własne interesy spojrzeć z nieco szerszej perspektywy. Jedni chcieli, inni nie. Zastawiali się, czy ktoś przypadkiem w takim miejscu nie będzie miał lepszej lokalizacji.

 

Zawarto więc kompromis i rozpadające się baraki zamieniono na hangary z tzw. płyty obornickiej. Przez chwilę było inaczej, ale wciąż nie są to klimatyzowane i czyste korytarze galerii handlowych.

 

Dzisiaj zarówno kupcy, jak i władze miasta znajdują się w sytuacji patowej. Póki co nie widać sensownego rozwiązania. Obniżenie czynszów niewiele tu pomoże, bo ostatecznego wyboru i tak dokona klient. Niestety kupcy powtarzają wciąż te same argumenty. Mówią o kosztach, ZUS-ie, rosnącej konkurencji i bezrobociu.

 

Brak głosów o zmianach, rozwoju i pomysłach na przyszłość. Przetrwanie nie jest dobrym rozwiązaniem, na co zwracaliśmy uwagę, jako Stowarzyszenie.  To jedynie egzystowanie z plecami dociśniętymi do zimnego muru. A tutaj już łatwo nabawić się nie tylko przeziębienia ale i reumatyzmu. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

LSPR24 12.03.2017 02:16
1. Do Ika Czyli kłamałaś ws galerii w Sanoku, w której na jednym poziomie odbywa się handlem "z ręki" Trudno tak podać, chociaż przybliżoną lokalizacje? Trzy słowa kluczowe? No mi się nie googluje :( W 40tysiecznym Sanoku ile jest tych galerii? Dziesieć? A byłoby to rzeczywiscie ciekawe rozwiażanie. A do ogólnej dyskusji o sensie handlu na targowiskach, ze straganów - dwie uwagi: 2. "Ochocianie" oburzeni planami warszawskiego Zarzaąu Dróg Meijskich, dotyczacymi likwidacji przydroznych straganów. Linkuje do stowarzyszenia Ochocnianie. Jednego z pierwszych w ramach tzw ruchów miejskich. https://www.facebook.com/ochoc...4926796900 3. Rozwój w handlu spożywką to internet? No to właśnie Tesco się z tym zwija: http://www.dziennikzachodni.pl...,11859154/ W Warszawie wprawdzie jeszcze nie likiwdują, ale przygladam się im z uwagą. Bo tak: fajek zamówić nie można, z zakupów też tylko wybrane rzeczy - generalnie nic tam dla mnie nie było. Koszt dostawy chyba do 100 zł to 12 zł... No są ludzie którzy będą z tego korzystać, ale nadal większość będzie wolała te 12 zł przeznaczyć na co innego. Na parkingu przy Stalowej na Pradze stoi z dwadzieścia nowiuskich Mercedesów i Iveco chłodni... Bardzo to będzie ciekawe jak Tesco to będzie rozwijać. Kasa jest włożona olbrzymia. Wydaje mi się, że wyjdzie im to bokiem. Ale zobaczymy, nie wiem. Nie że narzekanie na wszystko, tylko zobaczymy. Moi Rodzice nigdy na rynku nie handlowali, do pewnego czasu wręcz "rynek" był dla nich konkurencją (szczególnie była tradycja chodzenia z Niebrowa po mięso na "rynek" : ) ), niemniej życzę im jak najlepiej.

Ika 10.03.2017 14:40
Do 18 Nie to nie ta

Po co się mścić? 09.03.2017 15:34
Co babka sprzedająca jabłka jest winna? Ta ze zdjecia. Że jest symbolizuje "kołtunerie" która hali (=rozwoju), nie chciała :( Nie zgodzili się naciągnać się na kredyty, których nie bylliby w stanie spłacić, to nawet po 15 latach trzeba się mścić? Ta konkretnie od jabłek coś ci powiedziała? Jakoś cię uraziła? Widać, że tak. Chcieliście wcisnąć im jakieś pośrednictwo (obarczone marżą) w oblachowaniu targu i wybudowania dwóch kibli z kafelkami i ciepłą wodą? No jest to rzeczywiście najważniejsze, przy sprzedaży kartofli. Bingo! Nie zgodzili się to przynajmniej odchodzą po woli. A tak, komornik przejąłby wszystko po 5 latach od startu tego planu.

do16 09.03.2017 12:35
babcie dziadku to raczej siedza w domu,a nie chandluja

Ika 09.03.2017 10:45
W Sanoku potrafili ten problem zalatwic bardzo sprytnie otoz jest cos w rodzaju ,,galerii" z tym ze poziom 0 jest dla handlujacych z reki a poziomy 1,2 dla tych ktorzy maja swoje butki, sklepiki wszystko zadaszone i wszedzie sa toalety. Bedac tam pierszy raz nie moglam sie nadziwic w jaki ciekawy sposob rozwiazane.Kupujac zakupy na poziome 2 widze z gory co sie dzieje ma dole. Sprzedają tam babcie swoje wyroby a jednoczesnie moge kupic np garnitur w jednym miejscu.

LSPR24 09.03.2017 12:28
daj linka, dziękuje

LSPR24 09.03.2017 12:33
juz chyba babcie i handlowanie z reki zlikwidowali :( To jest Galeria Sanok przy Jagielońskiej 30?

DO10 08.03.2017 15:23
człowieku n ie rób podchodó ktoś coś komuś dał niedał,zrezygnuj ztej roboty idz do innej

rumpel 08.03.2017 10:20
Te zmiany w Tomie to typowy efekt kazirodczy jak głupcy wybierają w wyborach głupców. I rym cym cym ....

Oburzona 08.03.2017 09:52
Bardzo nierzetelny i subiektywny artykuł! Aż wstyd, że coś takiego ukazało się na stronie miasta! "Cóż, pomysł był prosty. Zrodził się ponad 15 lat temu, kiedy prezesowałem tomaszowskiemu stowarzyszeniu pracodawców." No ale po tych słowach widać, czemu taki brak obiektywizmu... pieniążki nie poszły do rączki do której miały iść, co? A swoją drogą- widział szanowny pan redaktor jakie te stawki są na rynku i ile Ci ludzie muszą płacić za kawałek miejsca na chodniku??? Zapewne nie, więc może warto się z tym zapoznać, zanim zacznie się negować, to że Ci ludzie skarżą się na tak BARDZO wysokie opłaty!

08.03.2017 10:47
1. Felieton, to forma publicystyczna, mająca co da zasady charakter subiektywny. 2. Jakie pieniążki i do jakiej rączki? Ten właśnie sposób myślenia blokuje jakikolwiek rozwój. W czasach globalizacji i koncentracji kapitału? Trudno to nawet komentować. Podobne komentarze były kilkanaście lat temu. Ta zaściankowa podejrzliwość. Myślenie nie o tym, co ja zyskam, ale o tym co może zyskać ktoś inny. Efekt widać dzisiaj. Nic się nie zmieniło od 15 lat. Mało tego, na pojawiające się w ogłoszeniach propozycje sprzedaży pawilonów handlowych jest raczej średni odzew. I w perspektywie czasowej będzie coraz mniejszy. Tymczasem można było stworzyć spółkę, handlować w warunkach cywilizowanych. Klienci mieliby parkingi i toalety, a może też jakąś gastronomię, kupcy strefy dostaw i swoje własne lokale, niczym w galeriach handlowych. Opłacało się nawet wziąć kredyty, by budowę takiego obiektu sfinansować. Ale po co? Lepiej węszyć za cudzymi korzyściami zamiast szukać własnej szansy. Toczyć spory, która część obiektu przypadnie sąsiadowi i czy przypadkiem nie będzie odrobinę lepsza niż moja. A wystarczyło wyznaczenie stref wyznaczyć specjalistom od merchandisingu. To nie wysokie opłaty są tu barierą, nie płatne miejsca parkingowe. To postęp. Właśnie te kilkanaście lat temu dostępne były już opracowania, które jasno pokazywały kierunku rozwoju. Oczywistym było, że rynek deweloperski wymusi zmiany, bo budownictwo jest jednym z motorów gospodarki. Ponadto na rynkach finansowych obecna była nadpodaż kapitału, który należało gdzieś lokować. Lokowano więc w inwestycjach w powierzchnie handlowe i biurowe. 3. Stawki na rynku widziałem. Nic jednak z tego nie wynika. Kształtuje je rynek. Gdyby nie było chętnych na najem, wystąpiła by konieczność ich obniżenia zgodnie z zasadą cenowej elastyczności popytu. Podobnie jest w centrach handlowych, gdzie za powierzchnie handlowe płaci się wielokrotnie więcej. W obu przypadkach mamy jeden wspólny mianownik. Jest nim wolny wybór. Przecież nikt nie musi prowadzić działalności na bazarze. Może wynająć lokal na sklep (jest taniej, cieplej itd.) lub prowadzić sprzedaż internetową. Dlaczego jednak woli prowadzić handel na bazarze? Może z przyzwyczajenia, a może z tego samego względu dla którego inni przedsiębiorcy wolą płacić wysokie czynsze w centrach handlowych. 4. Nie neguję skarg na wysokie opłaty. Moim zdaniem, tak jak wszystko inne powinny one podlegać negocjacjom. Niestety mamy do czynienia z samorządem i potrzebna tu jest uchwala Rady Miejskiej . Jakieś próby można jednak podjąć. Są to jednak kolejne działania obliczone na krótkotrwały efekt, bo co zrobicie za rok, kiedy liczba klientów po raz kolejny spadnie? Wystąpicie o kolejną obniżkę? 5. Z punktu widzenia miasta korzystna byłaby likwidacja targowiska. Tak powinno wynikać z polityki budowy ładu przestrzennego. Miasto powinno inwestować w tworzenie ulic i pasaży handlowych. Wielokrotnie podkreślane przychody jakie generuje ryneczek mają charakter złudny, ponieważ najczęściej prezentowana jest jedynie strona przychodowa a omijane skrupulatnie są koszty. To tak w największym skrócie.

... 08.03.2017 14:49
po sprzedaży, ludziom z okolicznych kamienic powiedzą, że również nie nadają się do "nowej" formuły miasta i wyburzą kolejną historyczną jego cześć. Bo "slumsy" a kierunki rozwoju są inne. A w ogóle to wolny rynek.

mracidburn 08.03.2017 11:03
Naukowo udowodniono, że osoby używające w komentarzach więcej niż jednego znaku zapytania (czyli np. konstrukcji w stylu "???") są chore psychiczne lub generalnie mają problemy z łepetyną. Z osobami typu "oburzona" nie powinno się prowadzić jakichkolwiek dyskusji - głosu osób chorych psychicznie, ale przede wszystkim nierozumiejących mechanizmów rynkowych winno się całkowicie, wręcz totalnie ignorować. Nie może być tak, że jakieś niedouczone bydle będzie stopowało rozwój. PS: Jak komuś opłaty przeszkadzają to niech weźmie i zamknie biznes, proste. Jak nie umiesz przystosować się do rynku to znaczy, że pupa jesteś a nie przedsiębiorca. Dziękuję, dobranoc..

klug 09.03.2017 17:35
Do portalu: Jest to kolejny wpis, w którym mracidburn obraża innych. Czy, wam naprawdę nie przeszkadza, gdy ta kreatura twierdzi, że osoby piszące na tym forum "są chore psychiczne lub generalnie mają problemy z łepetyną", lub że "Nie może być tak, że jakieś niedouczone bydle będzie stopowało rozwój"?

Oburzona 10.03.2017 13:21
Podeślesz te badania naukowe? chętnie poczytam

tom 08.03.2017 09:34
Plac targowy na Narutowicza był zawsze miejscem gdzie ościenni rolnicy sprzedawali swoje wyroby. Obecnie nie ma to już miejsca i plac pełni rolę zwykłych kupców i ogólnie dostępnych produktów z hurtowni. W sklepach ,marketach itp. ceny są już atrakcyjniejsze a produkty żywnościowe lepszej jakości - niestety...

dupek 08.03.2017 09:25
Odzież na tomaszowskim targowisku jest o 50 % droższa niż na rynku np w Opocznie. W dodatku u tych samych sprzedających. o to taka ciekawostka

LSPR24 08.03.2017 01:13
Kto z handlujących na pl.Narutowicza pobudował market? "Część osób odchodziła, zakładając sklepy i budując markety, inni pozostali(...)"

do LSPR24 08.03.2017 08:43
Oczywiście, że budowali markety, ale jako budowlańcy, a nie właściciele.

..bagno i serce i świadomość .. 08.03.2017 00:45
kupowałem na rynku tym ....jak byłem w Polsce różne rzeczy ...między innymi i bagno na mole i skarpetki robione ręcznie za pięć złoty... i inne ,ale nie o to chodziło , bo tak naprawdę serce mi pękało i robiłem to wszystko nie dla zakupów .....

,,słowiańskie jabłka,, 08.03.2017 00:24
pachnące truskawki i grzyby z lasu polskiego - nie ma czegoś piękniejszego w dzisiejszych ,,smakach,,- już dawno temu byliśmy starożytnymi z Królami jak w cesarstwie rzymskim ,egipskim itd ...wszystko spłonęło ..ostał się ino gdzie nie gdzie pachnący naturą rynek ...ale do czasu...

Vistula z wulczanki 07.03.2017 20:20
Spoko. Jeszcze kilka miesięcy i Galeria padnie. Nikt nie będzie dokładał. do interesu.

Maniek 07.03.2017 23:24
Galeria za kilka miesiecy nie padnie ponieważ umowy najmu lokali są kilkuletnie. Z reszta powodow dla ktorych nie padnie jest duzo wiecej. Co najwyzej moze sie zmienic wlasciciel ale to jeszcze kilka lat.

mania 07.03.2017 23:43
padnie i to szybko bo juz nie maja ekspedientek i szukaja nowych bo poprzednie sie zwolnily.

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama