Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:49
Reklama
Reklama

Odszedł zostając nieśmiertelnym

Dokładnie 50 lat temu na Dworcu Głównym we Wrocławiu tragicznie zginął, Zbigniew Cybulski, IKONA lat 50/60-tych polskiego kina, filmu i teatru. Właśnie temu aktorowi poświęciłem jeden z rozdziałów mojej pierwszej publikacji zat. "Moje miasto w rock'n'rollowym widzie"

[reklama2]

Zbyszek Cybulski

 

Wielkim wydarzeniem, osobistym, niezapomnianym, przeżyciem na obozie w Sławie Śląskiej (lato 1963r) nad Jeziorem Sławskim, było spotkanie młodzieży z Tomaszowa Mazowieckiego i województwa łódzkiego z najwybitniejszą postacią lat 50/60-tycvh minionego wieku, IKONĄ polskiego kina, teatru i filmu - ZBYSZKIEM CYBULSKIM.

 

Spotkanie miało się odbyć na powietrzu, w leśnej ciszy, do południa, przed obiadem. Zebraliśmy się wszyscy w zagłębieniu, tak zwanym „leśnym dołku”. Przybyły tłumy młodzieży, również z okolicznych obozów.

 

Wybiła godzina spotkania a Zbyszka nie ma. Czekaliśmy około 15/20 minut po czasie. Niektórzy zwątpili czy wiadomość o przyjeździe aktora nie była zwykłą „kaczką informacyjną”. Nagle na widnokręgu od strony miasta, ukazała się sylwetka pędząca leśną ścieżka, na rowerze  w naszym kierunku. Konsternacja, milczenie, by po chwili ciszę przerwał okrzyk wszystkich przybyłych na spotkanie - CYBULSKI!!!!.

 

Zbyszek na kilka metrów przed nami karkołomnie przewraca się z roweru na ziemię. Wyglądało to makabrycznie, nagle ktoś z obozowiczów podbiegł, by pomóc mu wstać z ziemi. Aktor bardzo sprężyście zrywa się na nogi, otrzepując z siebie leśną ściółkę. Zachowywał się tak jakby nic się nie stało. Wydaje się, że upadek z roweru był przez niego zaplanowany i wyreżyserowany.

 

Wyprostował swoją sylwetkę i oto przed nami stanął wysoki, o ciemnych włosach, przystojny mężczyzna w ciemnych okularach, ubrany w bluzę (typu szwedka) i spodnie dżinsowe koloru jasno zielonego, marki Levis Strauss a pod bluzą czarna podkoszulka polo z delikatnym, na wysokości klatki piersiowej, delikatny, nieczytelny napis z logo Levis Strauss.

 

Przedstawicielka obozowej młodzieży, moja dobra koleżanka z Tomaszowa, z dzielnicy Starzyce, kuzynka Kazia Cychnera, piękna Wacka Kurc, podchodzi do Cybulskiego z naręczem czerwonych róż. Wręczając je, wita przybyłego gościa w imieniu zgrupowanych. Towarzyszyła mu aż do zakończenia spotkania. Wacka urodą przypominała do złudzenia francuską aktorkę, gwiazdę lat 50/60 – tych, Jacqueline Sassard.

 

 

Jacqueline zagrała w kultowym filmie mojego pokolenia „Słaba płeć” z Alain Delonem (debiut filmowy) i innymi gwiazdami kina francuskiego jak Pascale Petit i Mylene Demongeot. Na ten film chodziliśmy kilkakrotnie, by wysłuchać wielkiego przeboju Paula Anki „Diana”. Drugi jej film to „Guandalina” w roli głównej, z grającym jej filmowego ojca, włoski amant Raf Valone.

 

Zbyszek Cybulski z wielką swadą i humorem opowiadał swoje przygody z filmem, teatrem, gdańskim kabaretem „Bim – Bom”, anegdoty o aktorach. W komiczny sposób przedstawił swoich przyjaciół Jacka Fedorowicza, Bogusia Kobielę czy Romana Polańskiego.

 

Tak na poważnie i najdłużej, skoncentrował się nad swoją wielką rolą, rolą życia tj. Maćka Chełmickiego w filmie „Popiół i diament”. Zdradził kilka szczegółów z planu do filmu „Do widzenia do jutra” i z ogromnym uczuciem opowiedział o swojej pięknej partnerce z tego filmu, Teresie Tuszyńskiej. Spotkanie zakończyło się wielkimi owacjami na cześć Zbyszka i wspólnym przemarszem wzdłuż brzegu, Jeziora Sławskiego na obozową stołówkę.

 

Byłem bardzo szczęśliwy, że moje stołówkowe miejsce przypadło akurat na wprost Wielkiego Zbyszka. Pamiętam, że zamieniłem z nim kilka zdań. Był to najsmaczniejszy obiad jaki w swoim życiu jadłem. Jednak najbardziej „szczęśliwą” osobą w obozie była Wacka Kurc. Zbyszek tak mocno ją całował, że był taki moment jakby się zapomnieli i robili to na poważnie, zupełnie jak w filmie. Długo jeszcze  żartowaliśmy sobie z Wacki, pytając; "Waciu czy ty już się myłaś po tym pocałunku Zbyszka Cybulskiego?"

 

Spotkanie ze Zbyszkiem Cybulskim na zawsze pozostanie w mej pamięci. Wielu sławnych ludzi miałem okazję w życiu poznać, czy to ze świata filmu, muzyki, polityki czy literatury ale faceta na takim luzie, swobodnego, dowcipnego a co najważniejsze, do bólu szczerego, spotkałem po raz pierwszy. Tylko około trzech godzin przebywał wśród nas, obozowiczów a zostawił po sobie ślad na całe moje życie. Mówię o nim i piszę po 45 latach od spotkania w Sławie i 42 latach po jego śmierci.

 

Kochałem i kocham Zbyszka do dziś za wielkie aktorstwo, za wielką osobowość jaką stworzył nie tylko w filmie ale szczególnie w życiu prywatnym. Dla mojego pokolenia był wielkim objawieniem w tak trudnym okresie dla państwa (środkowe, najbardziej szare, gomułkowskie lata 60-te ub. wieku), dla narodu. Dziś gdy usłyszę termin "Sława Śląska" od razu kojarzą mi się trzy wydarzenia z mego życia: pierwszy i jedyny w moim życiu obóz żeglarski, występy zespołu Mietka Dąbrowskiego z Tomaszowa w słynnej, sławskiej kawiarni „Szklanka” oraz obozowe spotkanie z najwybitniejszym aktorem mojego pokolenia - Zbyszkiem Cybulskim. Żegnaj Zbyszku, żegnaj Sławo.

 

 Oto najtańsza ludzka maskarada,

Każdy przywdziewa oblicze sąsiada.

Stanisław Jerzy Lec


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

klaps 09.01.2017 22:47
nie jarzę ,,, ZC to aktor lat 60 i gdyby nie Jego tragiczne odejście to pewnie nikt więcej by o Nim nie usłyszał. Oglądałem filmy z Jego udziałem i niczym wielkim się nie wyróżnił. Pokój Jego Ducha

bohema tomaszowska 08.01.2017 22:07
a raczej jednostki ciągną wózek wspomnień i bogactwo unikatowe ... pokazałem żonie to zdjęcie i w odpowiedzi na tę chwile to mogę przetłumaczyć na ... i ,, pojedziem ,, Grechutą , bo u nas takie wieczory od paru dni z polonią... - pomyślnosci... https://www.youtube.com/watch?...6J_JROaIxs

tomaszowianin 09.01.2017 10:16
nooo...... z tą "tomaszowską bohemą" to ześ pojechał hihihi caly czas sie smieje

08.01.2017 18:46
Tak to był świetny aktor. Niestety on zginął tragicznie, a Jego syn już też się z nim spotkał.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama