Często wprowadzają zakazy. Chyba najbardziej znanym przykładem zakazów środowiskowych jest małopolska, gdzie uchwalono zakaz montowania pieców do ogrzewania domów, wykorzystujących paliwa stałe a nie spełniających norm UE. Od połowy przyszłego roku nie będzie to już możliwe.
Z kolei w Warszawie wprowadzono na jeden dzień darmową komunikację miejską, co ma związek z zapowiedzią pogorszenia się jakości powietrza. WIOŚ prognozował wysokie stężenia będące wynikiem niekorzystnych warunków atmosferycznych: spadkiem temperatury (a co za tym idzie większą emisją z ogrzewania domów) i bardzo niską prędkością wiatru. Rozwiązanie takie ma jednak charakter doraźny.
Poza granicami naszego kraju nie jest lepiej. W stolicy Włoch trudno jest oddychać z powodu utrzymującego się wysokiego poziomu zanieczyszczenia powietrza. Ograniczono więc możliwość ruchu najbardziej trujących środowisko pojazdów. Dekret w tej sprawie wydał burmistrz wiecznego miasta. Dla przykładu od godziny 7.30 do 20.30 nie mogą po ulicach Rzymu jeździć samochody o najstarszym typie silnika i normie emisji spalin Euro 1, a temperatura ogrzewania w domach mieszkalnych nie może przekraczać 18 stopni Celsjusza.
W niedalekim Opocznie władze miasta zapowiedziały kontrole prywatnych posesji mających na celu karanie osób spalających śmieci w swoich przydomowych oczyszczalniach.
W niektórych z miast prowadzone są intensywne kontrole samochodów w odniesieniu do poziomu emitowanych przez nie spalin. Zauważono, że część pojazdów w ogóle nie powinno przejść badań technicznych.
W Tomaszowie Mazowieckim walka z zanieczyszczeniami z niskiej emisji to przede wszystkim inwestycje Zakładu Gospodarki Ciepłowniczej. Prezydent Miasta zamierza wprowadzić także bezpłatną komunikację MZK, by zachęcić mieszkańców do ograniczenia korzystania z własnych samochodów i zmniejszyć w ten sposób ruch aut osobowych w mieście. Niestety równocześnie zniknąć mają strefy płatnego parkowania.
Brak niestety rozwiązań systemowych. Polska wydaje co roku miliardy złotych na ekologię i wydaje się, że są one mało wydatkowane w sposób mało efektywny. Dotacje na instalowanie ekologicznych źródeł energii cieplnej zasilają przede wszystkim system bankowy, a nie małe gospodarstwa domowe, które nawet jeśli uda im uzyskać dotację na termomodernizację czy montaż pompy ciepła to wynosi ona 40-50% faktycznie przekazanych pieniędzy. Pozostała część to: koszty ekspertyz, audytów, prowizji i odsetek bankowych (bez kredytu nie ma dotacji) oraz podatek dochodowy (ponieważ dotacja traktowana jest jak dochód).
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze