W tym momencie na cele inwestycyjne przyznane na lata 2016-2018 mamy już blisko 66 mln dotacji. Teraz jest czas, w którym te pieniądze można ściągać. Prawdopodobnie po okresie 2014 – 2020, takiej okazji już nie będzie. Do każdej inwestycji potrzebny jest wkład własny. Niemożliwe jest bazowanie jedynie na nadwyżce budżetowej czy operacyjnej. W takim wypadku zamiast wielu dróg, udałoby się wyremontować może jedną.
Inwestycje, które realizujemy będą służyć wielu pokoleniom, czy zatem mamy je realizować z oszczędności rocznych? Czy dobrzy przedsiębiorcy są w stanie rozwijać swoje firmy bez kredytów inwestycyjnych? Jak więc mamy rozwijać Tomaszów bez sięgania po środki zewnętrzne, do których potrzebny jest przecież wkład własny?
Zatem pytanie czy się starać, inwestować, budować czy zrezygnować z tego wszystkiego i pozwolić, żeby Tomaszów dalej trwał w zimowym śnie? Na to każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Ja wybrałem drogę rozwoju. Taką, jaka jest dostępna i dopóki mieszkańcy pozwolą mi być w tym miejscu, w którym jestem, będę dążył do tego by poprawić jakość ich życia. Bo przecież te inwestycje właśnie po to są.
Stosujemy nowoczesne instrumenty finansowe. Zapewniam, że finanse miasta są bezpieczne i dopilnuję żeby były we wzorowym stanie. Chcę by mieszkańcy mogli więcej zarabiać. To nie jest zadanie na rok, czy dwa, ale jest możliwe do wykonania. Najlepszym dowodem na to są dochody Tomaszowa z podatku PIT. Na początku 2014 roku wynosiły 39 mln zł. Teraz jest to już kwota 45 mln, zaś kwota planowana do osiągnięcia w 2017 r. to 49 mln. I nie wynika ona z podwyżek podatków, a ze zwiększonej liczby miejsc pracy oraz wyższych dochodów mieszkańców miasta.
Jestem przekonany, że inwestowanie w drogi prowadzące przez tereny inwestycyjne, uzbrajanie terenów, to dobry ruch. Myślę, że Tomaszów nadal będzie się prężnie rozwijał i będzie tylko lepiej. I może teraz ktoś się ironicznie uśmiechnie, ale przypomnę, że niedawno takie ironiczne uśmiechy, pojawiały się na hasło „autobusy hybrydowe”, tymczasem już za moment ogłaszamy przetargi.
Koniec tego roku, to także półmetek mojej kadencji. Mógłbym wymienić tu szereg inwestycji, działań które przez ten czas podjąłem, ale chciałbym się skupić na czymś innym. Chciałbym przede wszystkim podziękować mieszkańcom Tomaszowa za zaufanie i pozytywną energię, której mi dostarczają. Bez tego wsparcia, byłoby mi o wiele trudniej realizować założone cele. Bardzo mi zależy na tym, żeby mieszkańcy nie dali sobie wmówić, że Tomaszów jest gorszy, że jest miasteczkiem powiatowym, zaściankowym i żyją w nim ludzie nudni i smutni.
To nieprawda. Tomaszów to wspaniale miasto, tak samo jak jego mieszkańcy. Tomaszów to miasto wyjątkowe. To nie tylko moje słowa, ale wielu osób, które do Tomaszowa przyjeżdżają czy są związane z naszym miastem. Choćby prof. Nowiński, który zwiedził niemal cały świat i w każdej rozmowie podkreśla, że Tomaszów to niesamowite miasto i mało jest takich miejsc na ziemi.
Pamiętajmy, że każdy z nas jest ambasadorem Tomaszowa. To nasze opinie są później powielane i powtarzane. Cieszy mnie, że coraz więcej osób to dostrzega i chce pokazywać, że Tomaszów Mazowiecki to świetne miejsce.
Oczywiście przez cały czas, spotykam się również z krytyką. Zawsze wsłuchuje się w ten głos, zwłaszcza jeżeli jest merytoryczny. Jednak są sytuacje, w których nie dam się wciągnąć w polemikę, bo prowadzi to jedynie do podziału i konfliktów. Dlatego dopóki będę w miejscu, w którym jestem, będę dążył do zgody i współpracy. Nawet jeżeli się różnimy, możemy się różnić pięknie. Pod warunkiem, że robimy to w trosce o dobrą przyszłość naszego miasta, Tomaszowa Mazowieckiego.
Napisz komentarz
Komentarze