Galeria Handlowa, jaką niedawno otwarto w Tomaszowie Mazowieckim stała się głównym tematem rozmów mieszkańców miasta. Od tygodnia tomaszowianie o niczym innym nie rozmawiają jak o zaletach i wadach nowego obiektu, zlokalizowanego na pofabrycznym terenie dawnych ZPW Mazovia.
Jedni chwalą, inni krytykują, a jeszcze inni wygadują i wypisują brednie. Szczerze powiem, że nie wiem, czy mają taką obrzydliwą naturę, że lubią po prostu poszczuć jedną grupę ludzi na inną, czy bajdurzenie jest wynikiem zwyczajnej, chociaż w tym przypadku bezdennej, głupoty.
O co chodzi? Usłyszałem dzisiaj, że Galeria, na którą tak bardzo czekali tomaszowianie powstała by wcześniej, gdyby nie lokalni kupcy, którzy protestowali, wygrażali, tupali nogami i zaskarżali decyzję o warunkach zabudowy. Gdyby nie Ci "źli" ludzie, centrum handlowe mielibyśmy wiele lat wcześniej. Gdyby nie ci "oni" budżet miasta byłby bogatszy o wiele milionów złotych.
Prawda, że to sensacyjne odkrycie, z którego Mariusz Zielke mógłby stworzyć oś do swojej nowej powieści sensacyjnej? Co tam "Wyrok", toż tu jest soczysta opowieść i to z happy endem. Zapytam więc: czy już wszyscy znienawidzili tych złych i paskudnych kupców?
Jeśli nie, to autor głoszonych głupot jednak nie osiągnął swojego celu. W czym więc jest rzecz? W historii oczywiście. Prawdą jest rzeczywiście, że kupcy tomaszowscy w pewnym momencie przeciw galerii protestowali. Trudno się dziwić, bowiem bronią w jakiś sposób swoich miejsc pracy. Prawdą jest też, że zaskarżyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego decyzję o warunkach zabudowy wydaną dla inwestycji pod nazwą Galeria Handlowa. Prawdą jest wreszcie, że decyzja została uchylona.
Jednak kłamstwem jest, że jej uchylenie skutkowało zawieszeniem planów budowlanych inwestora na wiele lat. Zapyta ktoś: jak to? Ano tak to! Zwyczajnie. Została ona po prostu bezprawnie wydana. Nie niosła więc za sobą żadnych skutków prawnych. Na jej podstawie nie można było przygotować projektu budowlanego i występować o pozwolenie na budowę. Żaden rozsądny inwestor by tego nie zrobił. Powód jest oczywisty. Prawo nie dopuszcza lokalizacji obiektów handlowych o powierzchni powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych bez uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego. Gdyby taki projekt powstał, mógłby nie zostać usankcjonowany przez wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę. Nawet jeśli decyzja taka by się uprawomocniła.
[reklama2]
Decyzje wydał Grzegorz Haraśny, ówczesny wiceprezydent miasta i zarazem Przewodniczący Platformy Obywatelskiej w naszym powiecie (i to dwukrotnie). Zrobił to nie po to, by na jej podstawie można było uzyskać pozwolenie na budowę, ale po to, by dać inwestorowi sygnał przychylności ze strony miejskich władz. Haraśnemu zależało, żeby zagospodarować chyba najbardziej zdegradowaną część bezpośredniego centrum miasta. Równolegle powstawał dla tego terenu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, którego uchwalanie jest procedurą czasochłonną. Plan został również oprotestowywany. Tylko... cóż z tego?
Czy to jednak wina kupców, że ktoś plan miejscowy przygotował niezgodnie z obowiązującymi przepisami? To całkiem jakby mieć pretensje do kogoś, kto wzywa policję, widząc pijaka wsiadającego za kierownicę samochodu.
Rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana. Czas inwestycji zbiegł się z czasem Światowego Kryzysu z 2009 roku. Inwestor, którym rzekomo miał być Parkridge ogłosił upadłość. Nigdy nie był właścicielem tomaszowskiej nieruchomości a posiadał jedynie opcję jej zakupu. Łącznie planowany obiekt miał mieć powierzchnię najmu 22,5 tysiąca metrów a nie jak sugerują niektórzy 50 tys.
To więc, że galeria się opóźniła to wynik nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, wynikających z uwarunkowań makroekonomicznych, a nie działań "demonicznych" kupców, którzy wspierają PiS (a może PiS wspiera ich - sam już nie wiem).
PS
Parę osób krytykuje też przyłączenie Galerii do miejskiej ciepłowni. Inwestycja rzeczywiście kosztowna, ale pamiętać należy, że ciepło doprowadzono po drodze także do innych obiektów. Mogła to zrobić spółdzielnia mieszkaniowa, ale wtedy zyski ze sprzedaży trafiałyby do kogoś innego.
Napisz komentarz
Komentarze