Bemuś
- to nieduży, czarno -biały kundelek. Trafił do schroniska z ulicy, z osiedla Niebrów w Tomaszowie, podobno błąkał się tam długi czas.
Nie był co prawda zaniedbany, no ale nikt się po niego nie zgłosił. Bemuś jest przyjaznym kundelkiem, kontaktowym i spragnionym miłości. Odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i na podwórku.
On potrzebuje tylko wolności i ukochanego człowieka. Bemuś jest młody, radosny i chętny do zabawy. Ładnie chodzi na smyczy i z reguły bez problemu dogaduje się z innymi suczkami, co do psów bywa różnie.
Bemuś jest mocno podenerwowany obecnością samców, głośno szczeka i próbuje dominować. Szukamy dla niego kochającego i odpowiedzialnego domu.
Alfi
- to nowy mieszkaniec naszego schroniska. Trafił tutaj z ulicy Ujezdzkiej w Tomaszowie. Został interwencyjnie odebrany z bardzo złych warunków.
Alfi nie miał łatwego życia, mieszkał na łańcuchu ponadto został dotkliwie pogryziony przez inne psy. Trafił do nas w bardzo złym stanie psychicznym, jak i fizycznym.
Z czasem rany po pogryzieniach się zagoiły, a Alfi nabrał ciałka. Niestety jednak w jego psychice już na zawsze pozostaną ślady. Psiak z każdym dniem coraz bardziej się otwiera i zaczyna ufać, jednak kuli się podczas gwałtownych ruchów lub przewraca od razu na plecy.
Czasami boi się człowieka, unika go. Jest coraz lepiej, ale nadal potrzebne jest sporo czasu i pracy.
Jak do tej pory Alfi nauczył się chodzić na smyczce i pracujemy nad tym by zaczynał nam jak najbardziej ufać :) To psiak po ogromnych przejściach, potrzebuje więc czasu.
Najlepiej, aby doszedł do siebie już ze własnym domu, u boku kochającego człowieka. Szukamy zatem odpowiedzialnego domu dla naszego Alfika :) Szukamy człowieka, który odda mu całego siebie już na zawsze.
Miśka
- trafiła do nas jakiś czas temu z ulicy. Była w tragicznym stanie psychicznym, nie pozwalała się dotknąć, długie tygodnie przekonywała się do ludzi, aby teraz stać się prawdziwym pieszczochem :)
Podstawowym problemem natomiast jest to, że Misia nie potrafi chodzić na smyczy. Gdy tylko podpinamy smyczkę sunia szaleje, gryzie ją, wpada w straszliwą panikę. Nie ma na ten moment możliwości, aby wyprowadzić ją na spacer. Staramy się nad nią pracować, ale jak wiadomo warunki schroniskowe temu nie sprzyjają.
Suczka jest w boksie z innymi psami, dogaduje się z nimi bardzo dobrze. Jest uległa i spokojna. Ta malutka kruszynka potrzebuje Człowieka, któremu zaufa już na zawsze.
Szukamy dla niej domu z podwórkiem, aby miała przestrzeń. Miśka potrzebuje tylko ciepłego posłania i wolności.. Pomóż jej! Odmień życie maleńkiej pchełki!
Napisz komentarz
Komentarze