- W trakcie zakupu truskawek sprzedająca pani nie miała siły wstać i zaczęła ciężko oddychać. Obok podeszła starsza kobieta którą też zaniepokoiło jej zachowanie. Poprosilem sprzedajacą o telefon do rodziny ale widząc że powoli traci świadomość zadzwoniłem na pogotowie informując o zdarzeniu. Chwilę później pani traci przytomność i zsuwa się z krzesełka. Przekrecam ją na bok podkladajac jej dłoń pod głowę, wyciągam kolano zewnętrznej nogi. Proszę obok kobietę o jej przytrzymanie w takiej pozycji. Nieprzytomna jeszcze oddycha. Biegnę na SOR gdzie proszę spotkanego ratownika o pomoc. Z 2 ratownikami + plecak, biegiem wracamy do miejsca zdarzenia. W trakcie dzwonie kolejny raz na centrale z ponagleniem. Podjęta zostaje pierwsza pomoc. Mijają kolejne minuty reanimacji kiedy slyszymy dźwięk karetki. Chwilę później z karetki wysiadają ratownicy z lekarzem. Po kilku minutach reanimacji kobiecie wraca oddech. Nieprzytomną zabierają do szpitala. Ten system to porażka! 300 metrów od szpitala! To trzeba zmienic natychmiast! Podziękowania dla ratowników i pań które były przy nieprzytomnej w trakcie kiedy pobieglem do szpitala. Wyrazy współczucia dla Rodziny. - opowiada Sylwester Kucharski.
Z informacji jakie uzyskaliśmy od prezesa Tomaszowskiego Centrum Zdrowia Sp. z o.o. wynika, iż Skoncentrowana Dyspozytornia Medyczna WSRM w Łodzi otrzymała telefoniczne zgłoszenie z numeru alarmowego, które dotyczyło zasłabnięcia kobiety na ulicy Granicznej w Tomaszowie Mazowieckim. Ambulans Pogotowia Ratunkowego "S' został natychmiastowo skierowany na miejsce zdarzenia.
- W międzyczasie z racji bliskości miejsca zdarzenia ze Szpitalem w Tomaszowie Mazowieckim jedna z osób będąca świadkiem zaistniałej sytuacji w trakcie oczekiwania na przyjazd karetki pogotowia zdecydowała czym prędzej udać się na SOR TCZ Sp. z o.o. z informacją o zdarzeniu i konieczności ratowania zdrowia oraz życia kobiety - wyjaśnia Prezes.
W wyniku tych działań ratownicy, którzy pełnili dyżur na Oddziale bez zbędnej zwłoki pobiegli na miejsce zdarzenia i podjęli akcję reanimacyjną. Starali się przywrócić czynności życiowe jak również w możliwy sposób medycznie zabezpieczyć pacjentkę. W niedługim czasie pojawiła się specjalistyczna karetka pogotowia ratunkowego i zabrała pacjentkę na Szpitalny Oddział Ratunkowy Tomaszowskiego Centrum Zdrowia Sp. z o.o. Tam podjęto dalsze działania reanimacyjne, podano niezbędne leki.
Działania miały na celu przywrócenie czynności życiowych kobiety. Niestety akcja ratunkowa zakończyła się niepowodzeniem i kobieta zmarła. Dalsze kroki będą podejmowane w celu wyjaśnienia przyczyn zgonu.
Napisz komentarz
Komentarze